też czuje sie źle z powodu zblizających

o:) jak miło:) bo widzisz kiedyś dwóch facetów barman i taki jeden romawiali o Kobietach i facet powiedział ze Kobiety są jak alkohole rózna etykietka która oferuje tą samą treść... to jest własnie ten cynizm i boje sie ze jak tak dalej pójdzie to w końcu i ja uwierze... i jeszcze cholera te święta...

rozumiem, wiem,że różnie się w życiu układa :( moja siostra miała pecha do dłuższych związków i przez całe lata była sama. wiem,że ją to bolało, walentynki, jej urodziny i takie tam pierdoły, a ona nadal sama. teraz z kimś jest, ale dlatego,że już nie mogła znieść samotności. w ogóle do siebie nie pasują, żyją w różnych światach, ale chociaż ma się do kogo odezwać, gdy wraca wieczorem zmęczona z pracy :(

ja nie wyobrażam sobie takiego zycia

cośtam- trzeba wierzyć, zawsze!! ja wierzę,że on wróci do mnie cały i zdrowy, nie mam innego wyjścia, już i tak nie sypiam po nocach i przestałam jeść :( czy ktoś- nie wsadzaj wszystkich bab do jednego wora :D kobiety są różne, być może po prostu nie trafiłeś na tę odpowiednią. być może ona gdzieś na ciebie czeka i któregoś dnia, oboje wpadniecie jak śliwki w kompot ;)

czy ktoś - hm.. pewnie to samo cynicznie mozna by powiedziec o facetach - czy chciałbys byc tak zaszufladkowany? ;)

też uważam,że to był najbardziej gówniany z jej wyborów, pomimo tego,że zawsze była moją "małą siostrzyczką" to ma 27 lat i nie mi jej mówić z kim ma być :( nie wiem w jaki sposób szukałeś, ale jeżeli przez internet, to jest to chyba najbardziej gówniana z możliwości...

ja nie powiedziałem ze w to wierze. Raczej chciałem zobrazować pewien proces i to ze chce tego uniknąć, jednakże jestem świadom ze on istnieje.

co? przez neta? miałem taki moment ale to jest do doopy mowiąc delikatnie.

wiem o co ci chodzi, bo tak samo można powiedzieć, że każdy facet to dziwkarz i łajdak ;) a wiadomo tak nie jest :P takie generalizowanie nie jest dobre, bo tworzą się pewne schematy myślenia, a należy tego unikać.

czarno - bo wroci :) dzieki za słowa otuchy, ide troche popracowac, najlepszy sposob na złe mysli to nie myslec o nich, o to sie własnie postaram i wam tez tego zycze :) dobrej nocy

no właśnie to chciałem powiedziec. Ze wpada sie w pułapke i zamyka serce. A to juz fatalnie...

pracujesz o tej porze:)?

cośtam- spokojnej pracy i więcej wiary życzę :) czy ktoś- nie wiem ile masz lat,ale zapewne niejeden związek za tobą, kobiety są różne, mają różne priorytety w życiu, ale nawet te najtwardsze sztuki- na pewnym etapie miękną, naprawdę!!! trzeba patrzeć sercem i wierzyć w miłość- nawet jakby nie wiem jak banalnie to brzmiało ;)

ja od kilku lat nie ciesze sie na swieta tak jak dawniej, nie umiem słuchać piosenek, cieszyc sie z wizyt gości. nie umiem zapomniec tych koszmarnych świąt gdy rozpadało sie moje małżeństwo, nadal boli

ano pracuje, bo wczesniej mi sie nie chciało ;) ale przynajmniej nie narzekam, bo mam sie czym zajac wieczorem :)

wiecie co, kazdy ma w zyciu jakies problemy, samotni, bo sa samotni, zonaci, bo czuja sie zniewoleni, dzieciaci nie moga odpoczac... to tak w skrocie....... ja na przyklad teraz wieszam psy na chrzestna naszego malucha, ze rzadko go odwiedza. dla mnie to wielki problem, ze wzgladu na dziecko oczywiscie, bo chce by mial jak najwieksze kontakty z rodzina, chrzestnymi itd.... gryze sie tym strasznie...

29. Wiem ze nie są jednakowe:) Pozostaje czekać...:)

a teraz juz sobie naprawde ide, papa

Alla - współczuje...

coś tam - miłej pracy:)

to jesteś w wieku mojego ślubnego :D hehe :) on też był po ciężkim związku, gdy się poznaliśmy. przysięgam ci,że przy nim to ty jesteś optymistą wydawało mu się,że nie damy rady :) wszystko było na nie, a jak się chłopak zmienił ;) ja znam ileś kobiet, które są z beznadziejnymi facetami, by nie być samą. cholera, z przyjemnością bym ci z 3 przedstawiła ;)

alla, naprawdę współczuję, wyobrażam sobie, jak ciężko musi ci być- zwłaszcza na święta :(

tutaj moge pisać otwarcie co mi w duszy gra, ale tak w realu to ludzie mówią że jestem zimny jak lód. Sam juz nie wiem co lepsze...

ja tez sie juz połoze. Mam nadzieje ze jeszcze pogadamy:) jutro to nie wiem czy bede ale postaram sie byc w piątek:) Trzymaj sie cieplutko:)

czy ktoś- powiem ci,że ja tego nie rozumiem, całe życie byłam ekstrawertyczką i a moje motto życiowe brzmiało- coś się samo wymyśli. nie chcę tutaj wywlekać różnych rzeczy, bo to nie jest miejsce, ale nie miałam w życiu łatwo, naprawdę. ale zawsze wierzyłam,że spotkam wielką miłość i to mnie trzymało. przełam się, spróbuj się otworzyć przed kimś, może to ci pomoże. jeżeli ludzie nie będą cię widzieli jako tak zimnego, aczkolwiek być może ty siebie tak obierasz, a inni widzą to zgoła odmiennie ?

kładź się :) i też się trzymaj :) mi jest cieplutko, bo już wypiłam 2 kieliszki wina ja tu się szlajam wieczorami, bo cóż mi innego pozostało :P spokojnej nocy

a to tak jeszcze na poprawę humoru :D http://play.sockandawe.com/ miłej zabawy dobranotz

Witam Czy ktoś - mówisz że jesteś odbierany w realu jako głaz . Hmmm ja czytając Ciebie odnoszę inne wrażenie . Wrażliwy facet z Ciebie , a to co byc może widać na zewnąrz to skrupa . Obyś tylko nie zaskorupił sie do końca bo potem cięzko sie z tego wydostać . Czarna Twoj optymizm jest powalający ...Heheeh też wierzę . Mimo że czasami smutki są to i tak głęboko wierzę , że jest gdzieś Ktos tylko dla mnie . Dlatego Twoja historia podniosla na duchu :) Chociaż dzisiaj znowu mam gorszy dzień . Smutne jest to co piszesz o swojej siostrze . Jednak ja uważam ,że lepiej być samemu niż w związku na siłę . To nie wchodzi w rachubę , chcę byc poprostu szczęsliwa . Mimo że musze troszke na to poczekać . Cośtamcośtam - generalnie kafe to raczej portal ludzi samotnych .Tutaj spędzają czas .Nie wiem gdzie Ty mieszkasz ,że w okół Ciebie same szczęsliwe pary ;)? U mnie jakos to inaczej wyglada , wszędzie rozstania , rozwody i coraz wiecej nieszczęsliwych ludzi . To sobie popisałam , mam nadzieje , że ktoś zajrzy dzisiaj na topik :)

ja mam wokół same małżeństwa, które niechetnie kontaktuja sie z samotna osoba, przyjaciółke mam daleo i tak codzienność upływa mi w samotności. jdnak nadzieji nie trace, swieta mina, nadejda codzienne troski, zawsze mze byc lepiej

a ja jade do rodziny własnie dlatego, ze jestem sama...a wcale nie chcę w tej dziwnej szopce uczestniczyć... kiedyś w Boże Narodzenie straciłam na zawsze kogoś bliskiego i może dlatego....