Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutasek22

Dlaczego teściowa mnie nie lubi?!

Polecane posty

Gość smutasek22

Od początku starałam sie być miła dla teściowej, prawiłam komplementy, lukrowałam cukrowałam jak mogłam aby pokochała mnie jak córkę, a ona nigdy mnie nie pochwaliła, skrytykowała, odepchnęła. Boli mnie to bo chciałabym żeby mnie też kochała. Ostatnio pokazała mi jak mnie nie lubi, chciałam zrobic sobie z nią i moją córcią zdjęcie, gdy je obie objełam ramieniem to mnie odepchnęła tak jakby nie chciała żebym była z nią i córcią na tym zdjęciu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a o tym ale nikogo to nie int
wystarczylo moze normalnie pogadac usmiechnac sie, bo falszywe przymilanie i wchodzenie w dupke odpycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek22
ona mnie odpycha nawet gdy staram się pomóc, gdy kupiłam jej prezent urodzinowy to powiedziała że go nie chce i że go da swojej matce( czyli męża babci)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek22
traktuje mnie jak zło konieczne, jak to zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez ją tak traktuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ateraa
zacznij ją olewac widocznie czuje twoje nadskakiwanie....traktuj ją jak powietrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek22
jak jej pokazac że ja nie jestem jej wrogiem, co jej powiedziec takiego by mnie polubiała, a przynajmniej zaakceptowała, czy ja wymagam zbyt wiele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona nawiedzona
Co jej powiedzieć? Może właśnie nic? Poproś ją czasem o radę, o pomoc drobną, zaproś na herbatkę, zwierz się. Bądź serdeczna, ale bądź sobą. Może teściowa wie o czymś przykrym co komuś powiedziałaś, może ktoś jej o Tobie coś powiedział.. Albo nie przepada za Tobą, w końcu nie ona wybierała sobie synową. Nie każdego się lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek22
ja jej złego nic nie zrobiłam, rozmawiamy ze sobą normalnie, ale jest oschła. Jak to po co akceptacja? stosunki w rodzinie są bardzo ważne, mnie się mażyła mama która będzie mnie kochac, a ona nie wiem czy mnie akceptuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamka no
denerwuja mnie ludzie ktorych wszyscy musza kochac za to ze sa...kurde nie lubi Cie i tyle, co Cie to obchodzi, traktuj ja mile ale bez slodzenia-tyle. po drugie na pewno znasz kogos kogo nie cierpisz i nie potrafisz sobie odpowiedziec dlaczego... albo faktycznie ktos jej cos na Twoj temat powiedzial co niekoniecznie jest prawdziwe a jednak zadzialalo apatia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek22
nikt nie mógł jej nic powiedziec nic złego bo daleko od siebie mieszkamy. a jesli mnie nie lubi to musi być tego przyczyna, wiem jedno ja jej nic złego nie zrobiłam, a nawet nie widziałam nigdy optymizmu na jej twarzy, rozumiem że moze nie miała łatwego życia i nie ufa ludziom ale ja sie staram byc dla niej kims bliskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze ona cie nie lubi bo: jestes za bardzo przesloadzona,nie katrzy lubi jak mu sie na sile wchodzi w dupe(moze jestes za mila i wyglada to falszywie).ja np.nie lubie takich osob(ktore slabo znam) ktore zabardzo sie do mnie przymilaja,podlizuja,slodza.lubie takie normalnie mile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek22
ja na siłę jej nie słodziłam, po prostu mówię jej jak mi się coś podoba np. mówię jej że mi smakują jej potrawy-bo tak jest w rzeczywistosci, gdy zafarbowała włosy to powiedziałam że jej pasują pasemka-bo tak było itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale zajebisty temat
Jesteś fałszywa, dlatego Cię nie lubi. Poza tym zabrałaś jej synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek22
idę już... każdy ma problemy, ale zrozumiec mnie moze tylko ten kto tez doznał takiego odczucia. bo nie każdy kumaty w tym temacie, rózni ludzie=rózne stosunki, nie jesteście mną to nic nie pomożecie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek22
ale zajebisty temat .... nie bądź taka bezpośrednia/bezpośredni, nic o mnie nie wiesz, a skoro nie masz wiedzy o mnie to na jakiej podstawie smiesz twierdzić ze jestem fałszywa?!!! ...głupcze, nic o mnie nie wiesz! zastanów się nad tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm a ja
a czy Twoj slub i dziecko bylo planowane?bo moze to byla tzw wpadka a tesciowa pomyslala sobie ze upolowalas jej synka i dlatego nie darzy Cie sympatia...powodow moze byc mnostwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek22
to już nie wazne... nie umiecie mnie zrozumiec więc ide

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lara croft1
a może twój mąż jest jedynakiem, i ukradłaś jej jedyne dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale zajebisty temat
Mam w pracy taką męczydupę jak Ty: a to śliczny mój nowy sweterek, a jakie piękne pasemka, a jakie odlotowe buty...PORZYGAC SIĘ MOŻNA!!! Skoro tak pogrywasz z teściową (tzn. włazisz jej w dupę bez mydła) wcale mnie nie dziwi jej postępowanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamarien
Mam problem dlatego chciałam się poradzić. Z moim już narzeczonym jesteśmy 5 lat za miesiac planujemy ślub narazie cywilny i cchemy wyjechać za granice. Mój narzeczony jest tam już pół roku szuka mieszkanie i po cywilnym mam do niego przyjechać. Jednak moja przyszła teściowa nie jest zadowolona z tego ślubu. Już z jakies dwa lata temu planowalismy ślub byla taka sama sytuacja byla przeciwna. Mnie nie powiedziala nic na ten temat. Jednak mojemu chłopakowi tak że jest za młody 25lat. ze za szybko jak oznajmilismy ze za rok cchemy wziasc koscielny to już wogole po co nam to ze nie ma robic głupot. A ja jestem tylko dobra jak coś potrzebuje. Fakt że jestem osobą spokojną i mieszkamy z narzeczonym juz jakis czas ale my sie doskonale rozumiemy dobrze nam ze sobą jednak co zrobić. Nie chce się kłócić z nikim nikomu robić przykrości tak jak przyszła tesciowa dala mi juz pare razy do zrozumienia jaka jestem. i mojemu przyszłemu mężowi tez ale to tylko podslyszalam nic mi o tym nie powiedzial nie chcial mi robic przykrosci zapewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale durne wypowiedzi....powiem ci tak, ja cie doskonale rozumiem, mam 3 tesciowa i wnioski same sie nasuwaja... Nie ma normalnych tesciowych, wiec nie lukruj:) nie ma sensu, dzien dobry o pogodzie i do domu:) skoro ona nie chce przyjemnych relacji odpusc jej strata....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic się nie przejmuj bo teściowe z reguły nie lubią synowych jak już to udawają że lubią jak sa troche inteligentne.za to zięciom wchodzą w d**e bez wazeliny taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja po ślubie (nieplanowana ciąża ale kochane dziecko) wprowadziłam się do tesciowej i tak mnie w domu wychowali że trzeba się jakoś zachować.Ale po kilku latach powiem wam szczerze ja widzę że się nie da po prostu z nią, Ona mnie po prostu nienawidzi chociaż nic jej nie zrobiłam. A wręcz przeciwnie wszystko robiłam w jej domu, ona praktycznie nic, jak królowa jakaś.ja się zaharowywałam a ona synusia nastawiała przeciwko mnie.chociaż argumentów brak. Dom przepisała tylko na męża no bo przecież ja to na dziecko go złapałam, to ona majątku(mizernego) nie da zmarnować. I tak mnie przyjęła wogóle jak zło konieczne. Wszystko jej przeszkadza jak by człowiek nie stanął i co by nie powiedział. Inne synowe są święte dla niej chociaż tak naprawdę 10 razy gorsze, przy mnie to im włazi w dupę bez mydła (teraz wiem już że to specjalnie robi bo mnie to bolało że dla mnie nigdy taka nie była). Ona jest po prostu złym człowiekiem. Tylko czeka aż mi się noga podwinie i wtedy ma satysfakcję. Teraz się wyprowadzamy do nowego domu i mam w nosie jej majątek. I ją.Już wiem po tych kilku latach że ja nie mam u niej szans ale ona u mnie już też nie ma. Nie kłócimy się ale raczej omijamy. Teraz to mi się nawet nie chce starać o jej akceptację, szkoda zdrowia. Niech sobie robi co chce, tylko niech da mi święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×