Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tralllllllla

jak to jest na tym świecie?

Polecane posty

Gość tralllllllla

Ze niektórzy z całych sił się starają o dzidzię, oddaliby wszystko za takiego maluszka a niestety im się nie udaje, inni natomiast mają już dwójkę czy trójkę pociech, starają się jakoś zabezpieczać, a i tak kolejne wpadki zaliczaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka sprawiedliwość ;/. . Dlaczego tak jest? nikt nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie.. jakby zbadać statystki wiecej % zajmie niechciana ciąża z wpadki.. niz z zaplanowanej.. ale nie z wyniku braku chętnych.. tylko braku możliwośći !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralllllllla
No ale jak tutaj czytam to jestem przerażona, tyle dziewczyn usilnie stara się o dzieciątko i nie wychodzi. w sumie sytuacja z mojego życia skłoniła mnie do napisania tego postu. Mam dwójkę planowanych dzieci, w tym miesiącu pękła nam prezerwatywa i do końca tygodnia wyjaśni się jak to się skończy. Tak myślę jednak jaka byłaby to ironia losu gdybym ja zaszła w trzecią ciążę, a moja siostra przeszło pół roku bezskutecznie się stara i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jak to czytam jestem skłonna do wielu refleksji na ten temat. Dokładnie, najgorsze jest to że nie możemy pomóc.. mamy coś czego inni mieć nie mogą..My martwimy się o niechcianą ciąże, a inni się o nią modlą, ich życie się zawala. W dodatku NAM jest głupio mówiąc zwłąszcza komus bliskiemu że oczekujemy kolejneg potomka więdząc że ona nie ma możliwości.. JEDYNYM plusem jest tylko potrójna radośc GDY się uda, życzę powodzenia Twojej siostrze ;).. A osobiście bym Ci doradziła może założenie spirali ;> jeśli nie chcesz mieć dzieci masz udaną dwójkę , za co gratuluje :))i będzie wtedy bezstresowo;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralllllllla
Co do spirali nie jestem przekonana... Nie wiem dlaczego, coś mi nie pasuje w tej metodzie. Tabletek brać nie mogę, bo po praktycznie każdych przedłuża mi się krwawienie, tzn jak zacznę brać pierwszego dnia miesiączki to mam okres tak długo póki tych tych pigułek nie odstawię. W sumie tylko jedne brałam i było ok, ale lekarz mi powiedział, że te tabletki mają tak gigantyczną dawkę hormonów, że tylko krzywdę mogę sobie wyrządzić przez ich stosowanie, a w ogóle to nawet na ulotce było napisane,że to tabletki do czasowej antykoncepcji. Ja mam dopiero 25 lat, cieszę się że mam dzieci, już duże, bo mają 6 i 2 latka, i naprawdę trzeciego potomka narazie bym nie chciała, ale jak będzie to cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo coś obcego w ciele.. psychiczna blokada ;) .. ale to w sumie3 cm.. No wiadomo w młodym wieku też nie wolno się pochłaniać w wychowywanie3 dzieci .. Ale wiadomo lepiej wczesniej niż pozniej.. one dorastaja a ktorys rodzic umiera[wiem dosc drastyczne] i nie widzi się wtedy jak staje się dorosłym człwiekiem .. No i życze Ci aby fasolka pojawiła się wtedy gdy ty o tym zadecydujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralllllllla
No dziękuję Ci bardzo, chociaż mój mąż jest tego zdania że co ma być to będzie. Co do spirali to najbardziej mnie przeraża(wiem że to może głupie) fakt że zakłada się ją podczas miesiączki. A pozatym jeszcze jedno mnie trapi i jeśli mogę to proszę o odpowiedź. Czy mając spiralę dochodzi do zapłodnienia tylko zarodek poprostu przez tą spiralę nie ma się gdzie zagnieździć? Może to durne pytanie, ale tak to sobie wyobrażam i chciałabym się przekonać jak to wygląda naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko że spirala może wpłynąć na płodność ;/ spróbuje Ci znaleźć tą informacje ;) tylko jutro rano lub za chwilkę bo sama dokładnie nie wiem, zagięłaś mnie tym pytaniem ;D wyobraźnia działa co? ;) a przerażenie ..hmm w sumie to jest raz taki zabieg.. potem się ma spokój przynajmniej ;) ale wiadomo jak ktoś ma lęk to nic się z tym nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralllllllla
Nie no ten zabieg podczas okresu tak po zastanowieniu to bym przeżyła, bo jak po porodzie cię szyją to jakoś podobnie to wygląda. Najgorsze tylko, że jak pomyślę że komórka jajowa jest już zapłodniona, a tu zonk, matka dojście do macicy zamknęła. nie śmiej się czasem że tak głupio rozumuję, ale nie chciałabym w taki sposób się zabezpieczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralllllllla
Dziękuję już czytam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralllllllla
Tam jest napisane "skutecznie uniemożliwia wszczepienie zapłodnionego jaja" także to nie dla mnie. Wyrzuty sumienia by mnie zeżarły,że co jakiś czas swoje dziecko zabijam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martwisz się o swoją komórkę:)) w sumie to sympatycznie.. mało kto tak do tego podchodzi, zaczynam też tak rozumować , zwerbowałaś mnie do swoich przekonań.. i tu nic do śmiechu nie jest tylko można podziwiać jak ludzie to odbierają :) no to prezerwatywa i już. do odważnych świat należy .. Może będzie w porządku.. ja też polemizuje tylko na prezerwatywie.. teraz jestem przed okresem i paranoje :) żyłka na piersiach, nabrzmienie, przytycie..:) więc obydwie czekamy na chwil prawdy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie.. zapłodniona komórka to przyszłe bobo .. aa nie nie też odpadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralllllllla
ja prezerwatywy już NIGDY nie użyję, bo przez nią mam stresa. Cały czas praktycznie z mężęm stosunek przerywany stosowaliśmy i nigdy nas to nie zawiodło, a ja głupia tego dnia na gumę się uparłam i mam za swoje. Nasze córki, obie były poczęte na zasadzie "jak będzie tpo będzie", także wpadki nie było, ale kiedy zostały poczęte też dokładnie nie wiem. Teraz za to będę dokładnie wiedziała:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralllllllla
No ja tak mam. Nawet za pigułkam tak zwanymi po jestem bardziej bo one porostu nie dopuszczają do zapłodnienia, a jak w razie już jesteś w ciąży to tej ciąży nie zagrażają, a ta spirala... Niby taka wygodna, tania w porównaniu do tabletek i w ogóle ginekolodzy je polecają, a mają taką wadę. To jest nie dla mnie chociaż i szóstkę dzieci miałabym urodzić(żartuję oczywiśćie, Boże oszczęź mnie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz uzyliscie i pekła ? ale pech ;/ Tylko że gdy ja używam prezerwatywy mój chłopak nigdy we mnie nie konczy.. ;) to raczej wyklucza .. A przerywany ? nie nie ja nie jestem jakos przekonana.. bałabym sie ;> więc jak narazie wolę prezerwatywe:PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szóśtke ? tfu tfu :P Wszytsko źle prawda? najlepiej gdybyśmy miały włącznik "płodność" "niepłodność" i żebyśy my sobie mogły zarządzać.. ojjj swiat byłby był lepszy ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najelpszą metodą antykoncepcyjną to nie uprawiać seksu .. co jest oczywiscie nie możliwe !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralllllllla
ja dziś już będę wiedziała, mąż ma w drodze z pracy kupić test. 2 ty.g od zapłodnienia minęły także wynik powinien być wiarygodny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to czemu maz sie nie wysterylizuje?to chyba najzdrowsze dla was?jesli juz na 100% nie chcecie wiecej dzieci....wielu naszych znajomych tak zrobilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralllllllla
To nie tak że nie chcę więcej dzieci, nie chce w najbliższym czasie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralllllllla
huuuuurrrrrra nie jestem w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×