Mam problem z matką.Potrzebuje jakiś rad bo zaraz wybuchne!

Mamy dom.Ja mam całą góre niby dla siebie , a rodzice cały dół. Matka ciągle mi się wtrąca we wszystko :/ Bo to nie jest na swoim miejscu,bo to powinno być tu nie tam.Ona przenosi,a zaraz kłade tam gdzie ja chce i tak w kółko :| Sprzątam kiedy widze taką potrzebe wg mnie jest ok,ale wg niej nie! Układa mi w szafkach,sprząta..Widzi najmniejszego śmiecia i już,że mam syf,że nie dbam i bierze się za generalne sprzątanie. Mówie jej,żeby wkońcu dała spokój,bo ja sama umiem zadbać o porządek takie tłumaczenia jak i kłótnie i prośby nie pomagają,nic do niej nie dociera Klucza w drzwiach nie mam myślałam nad tym,żeby zrobić i poprostu ciągle zamykać,ale nie chce doprowadzić do takiej niezręcznej sytuacji,żeby ona nie miała do mnie w ogole wstępu ;/ Jak ona wpada to potem nie mogę znaleźć nic,bo powpycha wszystko i jeszcze marudzi ,żebym jej pomogła,bo to moje blebleble. Ona ciągle mnie traktuje jak dziecko 10letnie. Wiem,że dla innych to jest mały problem,ale dla mnie nie bo nic nie pomaga ;/ i nie wiem co robić a mam serdecznie dość!