co ta osoba miala na mysli?

".. poklucilami obrazilam sie" z pewna dziewczyna,ta osoba mi odpowiedziala ze "wyciagnie z tego jakies sankcje",ja choruje na nerwice,jestem wybuchowa i impulsywna,za jakis czas po tym zdarzeniu probowalam wyjasniec tej osobie "ze jestem chora"bojac sie o swoj tylek-podalam sie za kogos innego probowalam porozmawiac z ta dziewczyna "co zrobila w kwesti sprawy z i B"?.a ona,nie wiedzac ze to ja odpowiedziala mi tak:"co do tematu B.zostal on zamkniety i poniewaz dotyczy osoby psychicznie chorej nie chce go poruszac.kropka! czy to oznacza ze ta osoba dala sobie spokoj z "ukaraniem mnie"? czy ze po prostu nie chce o tym rozmawiac?

temat zamknela i tyle ;)....masz spokoj .........

nic nie zrozumialem z tego co tu napisalas, ale sankcje beda wyciagniete

ja naprawde nie chcialam jej obrazic,po prostu tak jakos wyszlo jej siostra rowniez wtedy sie wypowiedziala na tym forum tak ze"B.nie musi czekac na kare ze B.pewnie tak sie gryzie ta sprawa ze nie spi po nocach,i niech to bedzie na razie wystarczajaca kara"! nie martwilabym sie tym gdyby nie wyraz"na razie"? czy slusznie?

korzystna rada nic nie zrozumialem z tego co tu napisalas, ale sankcje beda wyciagniete ..............a skad wiesz,z czego wywniskowales/las?

znaczy, że nie musisz sie martwić, bo zrozumiała że jesteś chora. i naprawde nie rozumiem Twojego pytania bo ta osoba jasno napisała

martwie sie tym dlatego pytam mialam ciezkie dziecinstwo,nie jeden by sie zalamal na moim miejscu....

aha, i jeszcze nazwala ta sprawe za"durny i nic nie znaczacy temat".

up

up

co miała na myśli.... "gówna lepiej nie ruszać" i dała ci spokój.

to bylo jakies jakies 16 miesiecy temu.

nic nie wiem ... może poczekaj do wigili ? aż przemówi "ludzkim głosem" ? ;)

dlaczego mnie nazywasz gownem?zrobilam ci cos tylko sie grzecznie pytam!

up

Dziewczyno dałą Ci spokój ... A Ty tak na przyszłośc panuj nad sobą i nie daj się zastraszać ... bo to jakieś chore jest ... Powodzenia

no wlasnie tez tak mysle zwlaszcza ze problem byl jakies 1.5 roku temu,znalazlam niedawno jej blog i ona wtedy 1,5 roku temu pisala o mnie ze"chce wyciagnac konsekwencje z tego",ale jakby cos bylo to bym sie do tej pory dowiedziala,prawda?

chodzilo mi czy za obrazanie mozna kogos podac do sadu? i jezeli by mnie wtedy podala to bym do tej pory sie dowiedziala,prawda?

nie byly to zadne wyzwiska chamskie typu k..... czy szma.....tylko troszke nabijania sie moze.....