Dziewczyna skończyła ze mną od tak sobie w jeden dzień...

Witam przepraszam za niespojnosc i brak zrozumeinia polskiego ale jestem w uk od 12 lat i mam problemy juz z pisaniem w jezyku polskim. A wracając do mojego problemu, dziewczyna rzuciła mnie w jeden dzień, od tak sobie powiedziała że mnie już nie kocha, w gre nie wchodzi druga osoba, ponieważ jest ona osobą nie śmiałą, nie umie się otwierac do innych osób. Bylismy ze sobą 1,5 roku z tego rok mieszkaliśmy razem, rozumielismy się bez słów, co prawda były kłótnie o śmieszne rzeczy ale takze 2 powazne kłótnie gdyż chodziło jej o moją profesje ( fotografa) pracuje z mnóstwem modelek i robie różne typy zdjęc od normalnych portretow po akty. Ale to nie w tym problem było ok do początku grudnia, gdy ona mi powiedziała że już do mnie nic ale to nic nie czuje, tzn. nie kocha mnie i chce żebyśmy zostali przyjaciółmi... Jak człowiek po 1,5 roku bycia razme może coś takiego powiedziec z dnia na dzień ???

ma innego od dawna:)

wiesz nie sądze znam się z jej rodziną i by mi o tym powiedzili wkoncu bylismy zareczeni...

nie ma zrywania z dnia na dzien bez powodu. foster ma chyba racje.

ona chce bysmy zostali przyjaciolmi, nie sadze żeby kogoś miała bo by inaczej mi o tym powiedziala, wtedy nie bylo by problemu. Sam nie wiem co o tym myslec :/

Ona jest odwazna i na pewno mi by to powiedziała o to ona zawsze wytaykala i prowokowala klotnie w naszym zwiazku o pierdolki...

skoro nie kocha to nie kocha, daj sobie z nią spokoj. poza tym wspoclzuje ci, zadales sie z niezla debilką nidojrzala, najpierw gada ze kocha a potem nagle nie... ludzie nie rozumieja co znaczy slowo kocham i naduzywają go. skoro cie zostawia to nigdy cie nie kochala. proste. skoro masz tyle modelek to szybko sobie znajdziesz kogos innego, pozdro

Uh i co z tego ze mam pelno modelek? Ja kocham tylka ją... I nie umie mbez niej życ, straciłem poprostu chęc do życia :/

Zaręczyny po półtora roku bycia razem? Czemu się tak śpieszycie, ludzie...? Przejdzie Ci, ale na to trzeba czasu. Jednak, skoro Twoja ex tak szybko zmienia zdanie, może je jeszcze pare razy zmienic...

Masz na myśli że dalej będziemy razem ???

A chciałbym dodac, że u nas to było coś dziwnego coś jakby miłośc od pierwszego wejrzenia... Wiedzielismy że ze sobą będziemy...

zareczyny po poltora roku to idealnie jak ludzie sie kochają. nie wiem po co czekac kilka lat :o ty ją kochasz, ona ciebie najwyrazniej nie, powiedziala ci to przeciez.

"Jak człowiek po 1,5 roku bycia razme może coś takiego powiedziec z dnia na dzień ???" haha kochany to jest zycie po prostu. jeszcze wiele rzeczy cie czeka gdzie ludzie cie zaskoczą, wierz mi ;) ja mysle ze naprawde nie masz o co walczyc skoro ona wyraznie dala ci do zrozumienia, ze juz nic nie czuje i to koniec. a ze zachowala sie gowniarsko, no bo nie rozumiem jak mozna nagle przestac kochac... no coz, rozni sa ludzi i z roznymi idiotkami jeszcze w zyciu sie spotkasz. naprawde po ludziach nawet tych co myslismy ze nas kochaja wszystkiego mzna sie spodziewac. a twoja dzIewczyna dwulicowa i nidojrzala po prostu. przejdzie ci to, nie ty pierwszy, nie ostatni

Czyli już nie mam szans na naprawe tego związku ??? Bardzo bym chciał bo dotarliśmy się mieszkając razme myślałem, że teraz będzie tylko lepiej ale się pomyliłem...

co chcesz naprawiac jak ona ci mowi, ze cie nie kocha, nic nie czuje? :o

Ale naskoczyliście na tą dziewczynę... Skąd Wy wiecie tak naprawdę co ona czuje? Skąd wiecie, że się odkochała w jeden dzień? Może po prostu nie chciała nic mówić wcześniej? Może myślała, że wszystko się ułoży, że to jakieś chwilowe zawirowanie w uczuciach? A teraz po prostu stwierdziła, że jednak miłość się skończyła, więc zdecydowała się powiedzieć. Ale pewnie, lepiej naskoczyć od razu, że dziwka, napewno kogoś ma, niedojrzała, gówniara i tak dalej... :O Autorze, skoro zerwała z Tobą to najwidoczniej miała jakieś powody. Nie możesz mieć do niej pretensji o to, że nie potrafi być z Tobą, skoro nic do Ciebie już nie czuje. Zastanów się, czy na jej miejscu chciałbyś być z kimś kogo nie kochasz?

może jeszcze zmieni zdanie :/

ja bym na to nie liczyła.

od 1.5 roku i zaręczeni :) no to masz

taka sobie jedna dziewczyna >> gdyby kobieta napisala że facet ją rzucił, to byś ją pocieszała Energiczna trzydziestolatka >> nie każdy musi ze sobą chodzić 15 lat by się zaręczyć. Denerwują mnie teksty "1,5 roku?? 2 lata i zaręczyny?? ludzie poszaleliście! wolność jest zajebista!!! nie ma się do czego spieszyc!!!".

poza tym moze ona i jest niesmiala i nie umie sie otwierac do innych ludzi.... ale straszna z niej idiotka i szmata. mieszkala z toba przez rok, sypiala z toba bez milosci, bo watpie ze cie kochala i nagle przestala... a ta niesmialosc to pewnie tylko przykrywka do jej dwulicowego charaketru. wspoclzuje ci, ale przejdzie ci za jakis czas i znajdziesz kogos wartsciowego. pozdrawiam, trzymaj sie, z tego sie wychodzi, ja sama przeszlam wiec wiem :)

hahaha tym bardziej nie wiedziec co sie do kogos czuje ale mieszkac z nim i ........ dawac mu dvpy uwazam za cos najbardziej obrzydliwego i brzydze sie takich dziewczyn!!!!!

rewer - sorry, a co Ty, jasnowidz? :O Nie ma znaczenia czy to facet odchodzi, czy dziewczyna :O Na siłę nikogo do miłości nie zmusisz. I nie oznacza to od razu, że odchodząca osoba jest dziwką/kurwiarzem/niedojrzałą/szmatą i tak dalej :O

Muszę do pracy się zbierać... Ja tak pragne żeby było tak jak kiedyś... Nie umiem bez niej życ, każda chwila bez niej się dłuży nic mi się nie chce, poprostu straciłem chęć do życia...

ja wierzę, że jest Ci ciężko, ale dasz sobie radę :)

arti jakos to przezyjesz... wierz mi ;) za rok nie bedziesz o niczym pamietal. taka sobie jedna dziewczyna -> a ty moze szanuj zdanie innych ludzi? ja uwazam takie dziewczyny za dziwki, idiotki niedojrzale i to chyba moja sprawa OK??????

Już raz cos takiego przeszedlem ale tamto nei trwalo tak dlugo po czym przez rok do siebie nie moglem dojsc :/

Ja również uwazam takie dziewczyny za idiotki. Skoro odkochała się po takim krótkim czasie to nie masz czego żałować. Wiem że łątwo się mówi... Ze mną parę miesięcy temu zerwał facet z którym byłam rok i powiedział że sie odkochał. Przezyłam to bardzo... ale teraz.... krzyzyk na drogę chujowi! Oby mu nigdy nie stanął :)

11:23 [zgłoś do usunięcia] arti.xw (ensonick@gmail.com) Masz na myśli że dalej będziemy razem ??? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Nie znamy powodów odejścia - wybryk, kaprys, zauroczenie innym, znudzenie Tobą... oczywiście, może sie to zmienić. Może nie. Zaraz się ze mną nie zgodzą głosiciele miłości od pierwszego wejrzenia :) Uważam, że przez pierwszy rok, dwa lata partnerzy dopiero się poznają. NIE MA MIŁOŚCI - jest zaurocznie. Po tych dwu i więcej latach dopiero zaczynamy kochac dojrzale. Dlatego moim zdaniem dużą nieodpowiedzialnością jest śpieszyć się do ślubu. Szybko się zaręczyliscie, za szybko. Choć oczywiście po zaręczynach nie trzeba od razu dążyć do małżeństwa. W każdym razie widocznie z Twojej dziewczyny opadło pierwsze zauroczenie (nie miłość, bo miłości nie było) i... zobaczymy, co zrobi. Czy jest szansa, żebyś pogadał z nią poważnie raz jeszcze? Czy przeszkadza jej własna zazdrość, brak zaufania do Ciebie, czy nudzi się Tobą, czy raczej związkiem, czy przestałeś ją pociągać? [zgłoś do usunięcia] rewer Jeśli jestem z kimś w związku, to nie jestem "wolna" - sama nakładam sobie ograniczenia, by drugiej osoby nie urazić. Nie piszę też, by czekać ze ślubem, z zaręczynami 15 lat, ale skoro wg badań stań zauroczenia mija po ok. 2 latach, czemu by nie poczekać, aż się nasze uczucie ustabilizuje? Myślę, że 3 lata to dobry okres...

Mowi ze draznie ja samym soba ze jestem obok niej ale jak sie nie widzimy kilka dni jest spoko wiec ???