Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość regzejzi

Jak rozkochać w sobie koleżankę??

Polecane posty

Gość regzejzi

Cześć. Mam 17 lat i od czerwca koleguje się z dziewczyną z mojej szkoły, w moim wieku. Na początku był luzik, bo traktowałem ją tylko jak koleżankę, ale teraz już moje intencje uległy zmianie- zakochałem się. Problem w tym, że ona chyba nadal uznaje mnie za kolegę;/ Prawdziwy problem tkwi w tym, że nie jestem zbytnio atrakcyjny;/ Sam już nie wiem co mam robić, chyba wyeksponowałem już wszystko co we mnie najlepsze i nie widzę większego efektu. W dodatku opowiada mi (jak przyjacielowi) że jest zakochana w innym, co śmieszne chłopaku z mojej klasy i dodatkowo o takim samym imieniu jak ja (przez co go nienawidzę). Co prawda ona budzi się na skutek moich sms'ów i nierzadko zasypia przy nich. Na gg też prawie bez przerwy piszemy, nasze rozmowy nie mają końa, ale.. w szkole nasze rozmowy ograniczają się najczęściej do cześć, jaką masz teraz lekcję, pożycz mi zeszyt itp. Z kolei z tym moim imiennikiem przegaduje każdą przerwę (ale chłopak rozmawia tak z każdą dziewczyną, ogólnie możnaby powiedzieć, że się lubi narzucać). Nie chcę się jej narzucać ani być natarczywy, bo nie wiem jak ona naprawde reaguje na te moje "zaloty" i myślę, że docenia to, że podchodzę do tego z dystansem, ale to może własnie tych rozmów potrzebuje (nie mam bladego pojęcia). Proszę was o podpowiedzi, bo sam nie jestem już w stanie nic wymyślić;/ P.S. Nigdy jeszcze nie czułem nic takiego jak do niej. Widzę w niej ideał, a ona chyba tylko super kolegę;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój kolega też mnie tak adorował, pocieszam, że skutecznie ;) Widizałam w nim kolege zawsze, po drodze miałam chłopaka, on dziewczyne... Tyle, że zanim zobaczyłam w nim faceta to trwało 4 lata! :D wytrwałości życze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety nie moge
Ci pomóc, bo jestem w podobnej sytuacji, tylko, że ja jestem dziewczyną i nie chodzimy razem do szkoły..Już wiele razy chciałam opisać tu swój problem i szukać pomocy, ale chyba nie ma to sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz 17 lat i jesteś taki
dojrzały:) szacun, na pewno Twoja koleżanka się zawiedzie na tym kuplu którego kocha i zobaczy w Tobie prawdziwego faceta.. też wytrwałości życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnakjdjasdb
stary zaimponowałeś mnie.. wreszcie jakiś młody koleś który myśli i czuje. Jak dla mnie to facet szybko z tego wyrośnie i znajdzie sobie inny obiekt kultu, ale lekcja jakże cenna:D mimo wszystko życzę powodzenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś myślałem, że jeśli będę sobą, uda mi się zdobyć kobietę. Myślałem, że otwartość serca i artystyczna wrażliwość na coś się zdadzą. Jednak bycie sobą nie zawsze wystarczy. Próbowałem być cwaniakiem, ale nie jetem taki- taka postawa zawsze kojarzyła mi się z debilizmem. Ciężko więc było mi pogodzić wewnętrzny konflikt. Teraz jednak oddałbym wiele by być takim debilem. Chciałbym zmienić charakter, ale to takie trudne. Sądzę nawet, że nie możliwe. To tak jakby siebie zabić. Wyobraźcie sobie ,że ktoś każe wam zmienić się diametralnie- np. polubić znienawidzony typ muzyki. Disco-polo, czy inny S**t. Albo zacząć się nosić jak dres. To jest nie do pogodzenia. Można udawać kogoś kim się nie jest ,ale jak długo da się to wytrzymać? Ja zdołałem 1,5 roku w liceum. Po czym się załamałem- zrozumiałem ,że ludzie najbardziej lubią mnie jako aktora-bezdusznego dupka obranego z emocji innych niż bezmyślna euforia. Zdecydowanie nie podoba mi sie tendencja do kochania aroganckich pajaców. W poznawaniu dziewczyn pomagają mi teraz feromony. Chociaż na początku byłem nastawiony sceptycznie do tego typu produktów to spróbowałem polecanego tutaj sklepu http://pherowin.pl i okazało się to dobrym wyborem. Co najważniejsze to nie poznaje już tępych idiotek – tylko w większości kobiety z jakąś tam klasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×