jestem ciekawa co wy sadzicie o tym..bo ja nie wiem co dalej...

jak mam sie zachowywac...co robic..moj problem moze okazac sie blachostka i wielu z was moze go zbagatelizowac...topikow o tej tematyce bylo juz naprawde wiele....ale ja chcialam opisac swoj przypadek:(niechce oczekuje tutaj zadnych pocieszen czy starania sie byc dla mnie milym...a wiec mam 17lat i od 3 lat zmagam sie z tradzikiem...nie w tym rzecz ze bede was pytac jak sobie z nim poradzic...bo naprawde robie wszytsko by sie go pozbyc...nielziczone antybiotyki mascie i wogole...chcialam natomiast zapytac o cos innego..nie wiem poprostu jak dalej z nim zyc...i osowic sie z mysla ze moze on mnie meczyc nawet jeszce kilka lat:(nie wiem...czy go poprpostu olac,ale tez ciagle z nim walczyc...i dbac o siebie:(cy moze poprostu jestem jzu przegrana i nic mi juz niepomoze:(bo chyba ladna twarz jest najwazniejsza:(niechce sie tu chwalic czy cos...ale naprawde uwarzam sie mimo wsyztsko za ladna dziewczyne....zawsze staram sie byc zadbana mam ladna figure...duzo cwicze...ogolnie cialo mam ladne do tego dosc nietypowa figure...no ale gdy patrze na swoja twarz bez maijarzu naprawde za kazdym razem chce mi sie ryczec:(bo ilez moze mnie to meczyc:(:(:(nie wiem czy jest wogole sens tak o siebie dbac i dazyc do doskonalosci:(aaaa ta cera jets w takim bezndziejnym stanie:(masakra:(nie wiem jzu co poczac ze soba:(

Też miałam taki problem i walczyłam wszelkimi możliwymi sposobami, przegrywałam...zamknęłam się w sobie, nabawiłam kompleksów. Tak naprawdę cokolwiek robiłam było źle - nakładałam dużo pudru i podkładów - było źle, wychodziłam bez - było źle. Nie miałam faceta, ale miałam baaaaaardzo dużo kumpli...Wreszcie zaczęłam szukać co może być przyczyną, zrobiono mi badania krwi i okazało się, że hormony. Dostałam leki i zdarzył się cud. Minęło 10 lat...przez ten czas miałam może z 3 pryszcze na twarzy :) Mam cudownego męża...sporo znajomych. Walcz o siebie :) Naprawdę warto

mialo byc *nietypowa urode a nie figure sorka ale jestem tak zalamana ze widoczne nie wiem co pisze;(

?????????

ehhhh no ale ja mialam juz tyle badania i dalej nic nie wiem..i nic mi niepomaga:(bralam juz izotek,tetralysal...teraz jestem na cyprescie(antykoncepcji bo mialam badania hormonalne)i tak nie widze jakis duzej poprawy:(w styczniu bede miec autoszcpionke;(aaa jak ona mi niepomoze to naprawde nie wiem co dalej:(

Ja dostałam zarówno leki hormonalne (dwa rodzaje tabletek) jak i lek dermatologiczny. Dopiero wtedy pomogło..

AFRONIS...?NIE NIE A CO TO....?JA DAM KAZDE PIENIADZE BY SIE POZBYC TEGO DZIADOSTWA:(

sprobuj uzyc maseczki na tradzik z zielonej glinki przemywaj twarz mlekiem albo rumiankiem moze zmniejszy to jakos zaczerwienienia

od 3 lat? hahahah dobry zart ja od 10

haha:D spokojnie:D afrpnis nie jest drogi, a wręcz tani:D chyba 4 zł:D tez miałam kiedyś problem jak Ty:D trądzik, jakies plamy, wydawałam kupe kasy:o i nic:o pewnego dnia mama przyniosła mi Adonisa Afrodyte(wtedy jeszcze tak się nazywał), to płyn, w sumie ostry w zapachu, ale wrbew pozorom nie wysusza tylko oczyszcza. Po tygodniu miałam gładką skórę. Używam go od chyba 6 lat codzien:) bo nie mogę bez niego żyć:p mimo, ze trądzik nie wrócił używam go bo bardzo ładnie oczyszcza cerę:)

i wiecie ja mam bardzo ciezka postac tradzika;(bo ja mam takie ogromne gule pod skora bardzo gleboko:(ktore siedza nawet miesiacami...gnija i bola;(przeciez jak ja sie tego niepozbede wkrotce to z buzi niezostanie mi jzu nic:(

ehhhh:(n o od 3 lat ale jzu niemoge z tym zyc:(jestem zakompleksiona,zadko wychodze z domu:(niemam przyjaciol i wogole czuje sie fatalanie;(