kolega z firmy - jak poprowadzic dalej te znaomosc?

on mi sie nie podoba, ja jemu tez nie. On zarabia przyzwoicie, ja zarabiam tyle, ze juz zazartowal raz na ten temat :o i ogolnie pewnie bede zmieniac prace. Szczerze mowiac to nie wiem po co on sie ze mna spotyka. Jedyny powod to ten, ze on ma pewien problem, w ktorym tylko ja mu umiem doradzic, bo nikt inny nie umie *wg mnie - nie chce) z nim o tym gadac. Jak traktowac te znajomosc?

:(ciąży mi ta znajomość, nie mam z nim nawet o czym rozmawiać

\"on mi sie nie podoba, ja jemu tez nie\" a słyszałaś o czymś takim jak znajomości, koledzy czy inni przyjaciele? :O ty chyba znasz tylko "związki" :D

znajomosci? a po co to komu?

nie wiem ale wszyscy normalni ludzie których kojarzę mają znajomych obojga płci :P

ale ja sie nie chce za nim plątać :( wszyscy wiedza, ze malo tam zarabiam, bo tam duzo osob odchodzi i wstyd mi sie pałętać za nim:o:(

Ten problem jest bardzo skomplikowany :O To pomóż mu rozwiązać ten problem a potem zmien pracę :D

problem wynika z tego, ze mu sie w d...przewrocilo bo mial duzo szczescia w zyciu. Juz mnie to zaczelo irytowac, bo koles nie zdaje sobie sprawy z tego, jakiego farta mial. Ja mialam kiedys podobny problem a rozwiazanie go kosztowalo mnie lata wyjete z zycia, przez to posypalo mi sie zycie osobiste i zawodowe. A temu facetowi jeszcze placa kupe kasy mimo braku papierka, o ktory ja walczylam i za ktory doplacalam.

czuje sie jak pechowiec:o

http://www.fotka.pl/elfo-pogotowie/elfopigula/9337758/

i jeszcze mnie wk...ił bo 5razy powtorzyl jak to jest zadowolony ze swoich zarobkow i 3 razy ze ma juz mieszkanie a ja nawet sie sama nie mam jak utrzymac w tym miescie tylko zarabiam grosze i tak naprawde siedze na glowie rodzinie

Znasz taką śmieszną relacje międzyludzką jak przyjaźń?Koleżeństwo?Ja mam wielu kolegów paru traktuje dosłownie jak braci.

przyjazn? :o hahaha :o juz sie przejechalam wiele razy na tzw.przyjazni:/

Tak przyjaźń.Mam przyjaciela i traktujemy się jak rodzeństwo :]

e? :(

zlozylabym mu zyczenia na swieta, ale boje sie ze pomysli, ze go napastuję :o