kopnął mnie

... w dupę! A tak się starałam :(

prąd?

hahahaha rozbawil mnie ten topic:P niezle...niezle...

Już pojawiają się drwiacze, a mi smutno i się posmarkałam z płaczu Kim jesteś żeby mnie tak menczyć?

no tak to sie konczy jak sie bierzesz za prawdziwe menszczyzne :)

Mały, jesteś wielki! Gdzie mogu poznać prafdziwe menszczyzne, ty mi powiec...?

nie poznasz , nie ma juz prawdziwych menszczyzn - bo nie ma juz prawdziwych kobiet

Ja się daję poznać z najprawdziwszej strony, nie klamię, defekuję jak TY :D A może nawet i ładniej :D jestem prawdziwa wystarczająco?

zapefne szczera ;) i co kolega nie docenił twoich zalet ?

nie będę Cię kłamać - polubiłam Cię :P - żartnęłam se z tym tematem Dzisiaj nikt mnie nie kopnął. Dałam dupy jednemu - więc sposzczona już nie jestem - swiat jawi mi się w cukierkowych barwach, ale pupcia zbladła, bo trochę zimno mam w domciu, Czemu jeszcze nie spisz? :)

heh widocznie ten temat pasuje bardziej do mnie niz do ciebie hehe "Dałam d**y jednemu" - cóż za szczerosc :D zawsze tak? ja musiałem sie dzis sam zadowolic. a nie spie bo rozmyslam sobie jeszcze o paru sprawach. a ty czemu nie spisz?

Nie umiem zasnąć :( chyba choroba psychiczna :D pocieszam się, ze nie tylko ja tak mam. dupy dałam w miły sposób, możesz zazdrościć, bo kilka razy :P :D ale teraz będzie post aż do sylwestra, bo on daleko mieszka :9 do której zamierzasz nie spać?

wybacz ze nie bede zazdroscic ale wolałbym dzis zostac przytulonym. twoj chłopak czy pan od zaspokajania ? nie wiem do ktorej, co za roznica?

mogę przytulić, bo zawsze mi przykro, gdy komuś przykro.Taki dupiaty uścisk to będzie ;) To był mój facet od kochania i od zaspokojania... A Ty czemu bab nie lubisz? Albo inaczej - za co jakąś ja tez mam nie lubić? ;p

"mogę przytulić, bo zawsze mi przykro, gdy komuś przykro.Taki dupiaty uścisk to będzie " tylko smutno ;) przytulac mozesz ale skoro to dupiasty uscisk to trzymaj mocno zwieracze - nie chce sie udusic "To był mój facet od kochania i od zaspokojania..." był? "A Ty czemu bab nie lubisz? Albo inaczej - za co jakąś ja tez mam nie lubić? ;p" dlaczego twierdzisz ze nie lubie? lubie... inna sprawa ze przez nie czasem cierpie ;) nie musisz nikogo nie lubiec, czasem poprostu nie wszystko układa sie tak jakbysmy chcieli...

\"był\" u mnie - nie że były chłopak ;) W moim życiu uczuciowym ok wszystko, na razie :) Mądrze prawisz, malutki ;) Boli Cię jakieś serce albo wątroba? Mogę Ci jakoś pomóc?

no prosze , a duza odległosc miedzy wami ? watroba jeszcze ok, serce troche sponiewierane ale tez jakos przezyje. A pomagac - juz pomagasz:P - zajmujesz mi czas ;)

a jakieś pół Polski nas dzieli... za to mogę chodzić w dresie, bo nie wpadnie z nieoczekiwaną wizytą :P nie pij za dużo, to wątroba będzie ok

aaa jest ok, a jak jest ok to tak zostaw tę watrobę. A co do serca, to najwyższy czas zakochać się na nowo :D

poł Polski... i to dla was działa? tak na odległosc? spotykanie sie raz na jakis czas? nie zasypianie codziennie obok siebie ? no i jak sie poznaliscie ?:> jesli moge byc ciekawski , oczywiscie...

i dobrze ci tak

ech, zadzwonił do mnie raz, zaczęliśmy gadać, gadaliśmy po kilka, kilkanaście godzin dziennie no i musielismy się wreszcie spotkać. A czy działa? Na nudę na pewno ;) każde z nas się stara, żeby było fajnie przy spotkaniu... Oboje tak naprawdę się nie nadajemy do związków \"na codzień\", więc dla nas jest idealnie, i wygodnie. Ja nie znoszę jego miasta, on mojego :D I dalej gadamy po tyle godzin, codziennie ze 3 godziny na pewno wychodzą. Właśnie zdałam sobie sprawę, że nieźle popaprani jesteśmy z tym gadaniem ///:S Teraz Twoja kolej się uzewnętrznić... :D

ładnie ;) ale uzewnetrzniac sie tu nie bede dzis, na maila mozesz mnie pomeczyc to ci cos moge napisac ;) a w ogole to powoli bede sie zbierał spac... jak mi sie uda ruszyc tyłek...

noooooooo AAAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa chodzmy spać :D do poczytania ;)

branoc