Ustawa o refundacji in vitro.

Mogę się tylko podpisać pod tym co napisałaś:( I chyba nie ja jedna.

ojej dziewczyny prosze nie placzcie,bo mi tez sie chce plakac, ja dopiero zaczelam starnia, ale nigdy nie bylam przeciwniczka in vitro, to co przezywacie to normalne ludzkie odruchy, nie ma sie czego wstydzic...naprawde idzie Nowy Rok, nowa nadzieja... hej dziewczyny , rozchmurzcie sie

a i nie wspomne o glupich podtekstach kolegow meza "nie mozesz slabo sie starasz itp...takowe tez bywaly:(

Nowy Rok nowa nadzieja - kolejna ale jednak..

a tacy to sie zawsze gdzies znajda... nie wiem po co ludzie takie glupoty gadaja, jak ja czegos takiego nienawidze!!!!ale to trzeba po prostu olac...chamsko zimnym moczem

gdyby mi ktos powiedzial.. oddaj wszystko to co masz ,,nie zastanawialabym sie nawet sekundy.. i sie wygadalam poryczalam i chyba mi lzej

Dla kogoś bezpłodengo ta ustawa jest bez znaczenia! Przecież bezpłodność to całkowita niemożność spłodzenia dziecka. Tu chyba chodzi o pary dotknięte niepłodnością? Jestem przeciwna kupowaniu zarodków, sprzedawania ich przez kliniki itepe.

o Jezu znowu sie zaczyna, ajuz zesmy mialy spokoj....

O jakim kupowaniu i sprzedawaniu zarodków mówisz? Postrzegasz zabieg in vitro jako zakup?

niech pisza i tak nie zwracam na to uwagi gdy "ochlone psychcznie"wezmne drugi kredyt i zaczne od poczatku bo tu nie chodzi juz o pienadze lecz o psychike.. ale osoby ktore tego problemu nie doswiadczyly beda tak pisac niech pisza , mam to gdzies.

Masz racje zallll, nie warto się rozwodzić nad takimi postami. Co człowiek to opinia. Tego się nie da uniknąć niestety.

ide do meza przynosl jodelke .. bedziemy ubierac piekne drzewko ,, moze nastepne swieta spedzimy w trojke .. wszystkim starajacym sie tego zycze z calego serduszka wroce tu jeszcze .. dziekuje z aten topik:)

i masz racje, jak ktos jest z ciemnogrodu to w ciemnogrodzie pozostanie, bo dawniej bylo tak, albo siak, a co nas obchodzi dawniej, widocznie nie bez przyczyny urodzilysmy sie w tym wieku, a nie w innym kupowanie zarodkow, tak na alegro je wszyscy kupuja...ludzie gdzie my mieszkamy?

Zallll, spokojnych i mimo wszystko radosnych świąt.

jestem znowu.....a więc odpowiem na kogoś tam pytanie....mam 25 lat,od ponad 5 lat jestem mężatką....nie jestem imprezowiczką ani podróżniczką....a i tak jestem przeciwko refundacji in vitro...kiedyś nie było zadnych in vitro,ludzie też nie mogli mieć dzieci i żyli...a teraz to niektórym odbija na tym punkcie....jak dziecko może priorytetem życia? :O

Ano może, ale Ty tego nie zrozumiesz.

Przeciwko refundacji, żyjemy w dwóch różnych światach. Każda z nas ma prawo przeżyć je w taki sposób w jaki nam się podoba. Nie próbuję Cię przekonać, o tym, że wybrałaś złą drogę, bo to Twój wybór i Twoje życie. Nie poddaje nawet krytyce Twojej postawy. Szanuję ją. Za to Ty próbujesz zrobić z nas jakieś nawiedzone desperatki. Zyj i pozwól żyć innym.

nigdy nie zrozumiem jak dziecko może być najważniejszą ''rzeczą'' w życiu...

Nikt od Ciebie tego nie wymaga.

bo trochę się zachowujecie jak takie nawiedzone desperatki...nic się nie liczy tylko to aby miec dziecko...przesadzacie trochę

To w Twoich oczach tak wygląda. W oczach osoby, która dzieci mieć nie chce.

to ty jestes nawiedzona, po jakie gowno tu wchodzisz, ona tylko poprosila o wpis , nie chcesz sie wpisac to spadaj, a nie praw ludziom moralow, bo dawniej bylo tak czy suak wsadz se w dupe taki argument, jak nie rozumiesz to nie

Trudno o obiektywizm w ocenie naszej sytuacji gdy dziecko jest u Ciebie niepożądane.

lentilka nie denerwuj się tak bo ci żyłka pęknie :O...zachowujecie się jak nawiedzone matki polki które zyją tylko po to aby być matką....a co zrobicie jak się okaze ze nawet in vitro nie pomoże?...potniecie się?...

Zrozumcie,że nie jestem przeciwko Wam!!!! Na pocieszenie , mąż kuzynki tez ma problem i udało się,mają zdrowe dziecko . Życzę ,zeby w 2009 roku udało Wam sie zajść w ciążę i urodzić zdrowe dziecko-pozdrawiam i szczerze trzymam za Was wszystkie kciuki.

Wówczas będziemy myśleć o kolejnych rozwiązaniach, jak choćby adopacja, czy użycie komórek dawcy a może nawet o matce zastępczej. Wszystko ma swoją kolej.

coś powiem, dziękuję w imieniu wszystkich oczekujących.:)

nie boj sie o moja zylke, przylazisz tutaj i obwieszczasz jestem znowu, myslisz ze my tu czekalysmy na ciebie czy co? dotknietabezplodnnoscia poprosila tylko o wpis tylko o to...

obwieszczam ze jestem bo ktoś zadał mi pytanie ile mam lat...a więc odpowiadam....a o twoją żyłke się nie marwię,mam ją gdzieś...ale ty lepiej uwazaj bo jak ci pęknie to już nigdy nie będziesz miała tego upragnionego dzieciaka :O:O

to ja sie pytalam ile masz lat, dosyc duzo czasu zajelo ci liczenie... nie zycz dziewczyno drugiemu co tobie nie mile, takie zlowrozenie czesto obraca sie przeciwko tej osobie, ktora to wypowiedziala... wesolych swiat ;-)