Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrollaaa

Jak oszczędzacie? np. wodę, prąd itd

Polecane posty

Gość karrollaaa

-po domu nie chodze wygolaszona - więc nie odkręcam na max kaloryfera, -kiedy wychodze w ogóle z domu lekko je przykręcam, jak przychodze odkręcam jesli trzeba, -myjąc zęby zakręcam wodę, -nie myje naczyń pod bierzącą, a jak płucze juz czyste to w zimnej, -jak wychodze z pokoju zawsze gasze światło -nie gotuje całego czajnika wody jak robie 1-2 herbaty... -gotuję pod przykrywką tez tak robicie? dla mnie to naturalne...ale wiem, ze nie wszyscy tak robią....moze jestem dziwna? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka wiercipiętka
robie tak samo,najgorzej jak widze ze ludzie nie oszczedzaja wody i myja zeby z odkreconym na fuul kranem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsgsg
nie ma innego problemu w bożo narodzeniowy wieczór?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moim zdaniem jest kiepsko
robię dokładnie to samo :) woda i prąd kosztują jak wszystko , a jeśli ktoś zapala notorycznie światła w pomieszczeniach w któych nie przebywa to proszę żeby wyrzucił 10 zł do kosza bo dla mnie to to samo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrollaaa
nie moge patrzec jak mój facet się goli a z kranu leci gorąca woda, on się goli i tylko czasem moczy golarke..:O nie jest tego nauczony, mieszką z rodzicami i nie płąci rachunków :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczędzanie
"jak wychodze z pokoju zawsze gasze światło" ale trzeba pamiętać o tym, że zapalanie co 5 minut jeszcze bardziej ciągnie prąd (sam moment włączania najbardziej), dlatego, jak na krótko, to się nie opłaca, jeszcze większe są różnice przy TV i komputerze, komputera nawet na 30 minut się nie opłaca wyłączać, bo więcej wyciągnie włączenie i wyłączenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrollaaa
oszczedzanie-----zgadzam się z toba wyłączam tez tv całkiem, tzn. żeby nie było tego swiatełka czuwania - tez żre prąd Mało kto z moich znajomych czy rodziny tak robi, jak zauważyłam...dlatego was pytam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robie co moge....
-tez przykrecam kaloryfery. Ale musze sie naprawde cieplo ubierac, bo mamy kiepsko ocieplony budynek :( -Nie moge zakrecac wody kapiac sie czy myjac zeby, bo jak zakrece to potem zimna leci i zanim znow ciepla poleci wiecej traci sie wody niz jak leci caly czas :( -naczynia myje pod biezaca woda, nie moge inaczej, obrzydza mnie to :O -swiatla tez wszedzie namietnie gasze :D -w czajniku tez zawsze na tyle na ile moge ;) -co sie da to pod przykrywka Do tego: - zawsze dobrze uszczelniam okna - jak wietrze to na przestrzal i krotko - w kibelku czesto splukuje woda z plukania - kapie sie w pracy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pienodisperanza
ja jeśli chcem zaoszczeszic to musze zamknąć drzwi na dolny zamek i nie wpuszczac wspolokatorów ( nie maja klucza od tego zamka) - oni w ogole nie licza sie z tym ile zuzyjemy np pradu czy np wody wyobrazacie sobie drogie Panie zuzyc w 4 osoby 18 kubikow wody w 1 miesiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrollaaa
- w kibelku czesto splukuje woda z plukania -----alke przecież..........grubsza sprawa ni epoleci :P hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robie co moge....
a ze tv wylaczam, kompy, video to oczywista :D Zawsze tak robilam. I to nie tyle z oszczedzania pracu, co z oszczedzania urzadzienia ;) A poza tym tez dla zdrowia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kapie sie w pracy
przeciez woda w pracy kogos ( chocby panstwo, czyli nas) kosztuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robie co moge....
to z tym swiatlem to przy energooszczednych zarowkach: tych nie oplaca sie wylaczac na 5 min. Ale zwykle tak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robie co moge....
Ale oszczedzam na rachunkach, nie? A kapac sie musze. Tez sie kapiecie przeciez :P Poza tym mniej wtedy wody zuzywam, bo w domu nie moge wylaczyc jak sie namydlam ,a w pracy moge ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kapie sie w pracy
a dlaczego nie mozesz w domu wylaczyc jak sie namyslasz? Ja wylaczam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrollaaa
aha o nie uwazam że pod prysznicem oszczedza się wode :O ja musze miec cały czas odkręcona jak sie namydlam szoruje robie cokolwiek.....nie potrafie tak stac sucha i zeby woda nie leciała dlatego kąpie sie ew wannie..nie nalewam po brzegi, tyle ile mi potrzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robie co moge....
Ja tez wylaczam - dlatego sie kapie w pracy - bo tam moge... Juz pisalam dlaczego nie moge wylaczyc. Bo leci ciepla, a jak wylacze to potem zimna po wlaczeniu i zanim znow ciepla poleci to musze sporo wody spuscic i zadno to oszczedzanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robie co moge....
karola---> A grubsza sprawa tez ladnie leci... Przeciez wody z plukania czasem jest duzo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie też obrzydza spłukiwanie naczyń w miseczce albo w czymś zamkniętym. Musi być bieżąca, ale jakoś z tym żyję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrollaaa
a co ty tak pluczesz ciągle?:D:D ja po sikaniu naciskam mały przycisk , po grubszym - duzy :P---jest podział na 3l i na 6 l wody w kibelku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrollaaa
ja spłukuje tez pod bierząca! :O ale myje gąbką z płynem i wtedy nie leje non stop wody na to....odkrecamjak mi potzreba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Galantynka
wody nie oszczedzam bo sporo sie kapie i piore tez stale, ale prąd żarówki mniejsze wkręc, grzania nie otwieram wcale prawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robie co moge....
Ja musze miec przy zmywaniu caly czas odkrecona niestety :( Bo znow to samo... Jak zakrece to potem zimna leci :/ A dwoch guziczkow nie mam... Mam sedes z PRL-u :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrollaaa
jka się kąpie :) i wody na sobie nie oszczędzam, piorę normalnie ---po prostu np. jak myje zęby nie puszczam bezmyślnie wody :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrollaaa
to ze ktos 'oszczedza' nie znaczy ze chodzi brudny i w brudnych ciuchach :O mozna wszystko z głowa robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robie co moge....
ja zeby najczesciej przy uzyciu kubka... Bo jaknie to niestety - woda musi leciec caly cza, bo jak zakrece to potem zimna leci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrollaaa
hahahah rozumiem ze masz piecyk gazowy i tak tez ogrzewanie wody - gazem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Galantynka
Lubię się kąpac jak Penelopa, stale i w duzej ilosci wody...ale grzanie oszczedzam! Tylko kurna mam niskie zwroty, kombinatorzy maja wysokie....bleeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrollaaa
tez się lubie kąpac :D i kąie sie w wannie, nienawidze prysznica :O często czyli co ile --- jakies 3, 4 razy dziennie???? bo dla mnie to by było często norma jest dwa albo raz dziennie :) (kąpiel całościowa ze tak powiem, wanna, prysznic)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1122334455
"robię co mogę"----> rozumiem, że masz wodę grzaną piecykiem gazowym? tak? to znam Twój ból z tym czekaniem na nagrzanie się wody czasem do kąpieli nalałam za mało wody i żeby sobie dolać musiałam najpierw wymarznąć się w zimnej, która najpierw spłynęła, żeby w końcu popłynęła ta ciepła i tym sposobem czasem chcąc szybko się wykąpać siedziałam godzinę w wannie pełnej nie do końca ciepłej wody :p nienawidziłam tego, ale myślę że to i tak lepsze niż to, co mam teraz - po zmianie miejsca zamieszkania, czyli na 2 osoby bojler 40l. :o nie ma szans by się wykąpać 2 osoby jedna po drugiej albo wykąpać się i umyć włosy masakra wolę już piecyk gazowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×