Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dzizga

problem z jedzeniem u 5 latka

Polecane posty

Witam. Mam ogromny problem z moim 5 letnim synem nie chce kompletnie nic jesć na wszystko mowi \"ble nie dobre\", jest bardzo chudy (16kg) i blady, byłam u lekarza a ten stwierdził że wszystko w pożądku i nie mam sie o co martwić( ale nawet nie zrobił mu badań takich jak np. morfologia). Prosze powiedzcie jak go zachecić do jedzenia. Dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana nie pomoge,mam ten sam problem.Moj syn tez ma 5 lat ale wazy 22kg,jest szczuply i nigdy nie jest glodny,Najchetniej by jadl bulki z nutella i mleko z platkami,ale ja go po prostu zmuszam ze przynajmniej 1 kanapke z wedlina na sniadanie ma zjesc,goracy obiad i jedna kanapke na kolacje z wedlinka lub sere,albo jakies parowki,a potem moze sobie wcinac te swoje platki i buly ni hamburgery uwielbia o zgrozo!!!!!!!!!!!!Po swietach ide z nim do lekarza zrobic morfologie bo chce wiedzec dla siebie czy wszystko ok,a na jakiej podstawie Twoj lekarz stwierdzil ze wszystko jest dobrze skoro nie zrobil zadnych badan ,to jaks bzdura.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja siostra ma taki sam problem. Jej syn ma też 5 lat i tyle samo waży co Twój, ale ona zrobiła mu badania na własna rękę i okazało się, że ma żelazo poniżej normy i to jest powód tego, że niema apetytu. Od 2 tygodni podaje mu żelazo dobrane przez lekarze i coś tam jeszcze i jest już poprawa bo mały czasem sam domaga się jedzenia no i cera zrobiła sie różowa a nie blada jak do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie na jakiej podstawie?????(popatrzyła na niego i stwierdziła że dobrze wyglada )ale moje zdanie jest inne. mieszkam za granicą . poszłam do lekarza z prośbą o zrobienie wzczegółowych badań a ten stwierdził że nie ma takiej potrzeby. martwi mnie to bo jest strasznie blady i ma wstret do jedzenia nawet zmuszanie nie pomaga zaczyna płajać w niebogłosy i tak nie nic nie je. wiem że jakiś powod jest tego że on nie je wiec chyba nic mi nie pozostaje jak jechać do polski zrobic te badania bo tu nie mam co liczyć na nie. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala1972
Dajcie dzieciom zgłodnieć. Mam bratową , która też narzeka ,że jej dzieci nic nie jedzą. Ale ona wpycha im co chwile jakąś kanapeczke , szyneczke , kubusia, zupke, mięsko. Ciągle słychać tylko o jedzeniu, zjedz chociaż kawałeczek, ugryś chociaż raz. Jak to słysze to mnie trzepie. Jesli nad wami by ktoś stał i ciągle marudził o jedzeniu, zmuszał, namawiał, groził. To na samą myśl o obiedzie miałybyście dość. Jak mój syn był mały robiłam dokładnie tak jak wy. Kiedyś lekarka mnie uświadomiła ,że robie błąd. Przestałam go namawiać, stawiałam śniadanie na stole i wychodziłam z kuchni , obiad , kolacja to samo. Żadnego podjadania 3 posiłki. Pierwszy dzień nic nie ruszył , na drugi na śniadanie nic , później marudził że jest głodny to powiedziałam że będzie obiad. Przy obiedzie powiedziałam że dopiero po bajce będzie kolacja i wyszłam. O dziwo zjadł połowe z tego co miał. później już było tylko lepiej. Dziś ma 18 lat i spróbujcie go odstawić od lodówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka niejadka
Stare posty, więc u Was temat już nieaktualny, ale u mnie.... 5 latek waga niecałe 13kg (wstyd napisać 12,7kg). Przygotowujemy razem posiłki, pieczemy ciastka, sałatki, kanapki.... ale on potem tego nie je... Oczywiście przeszłam "NIE ZMUSZAJ NIECH ZGŁODNIEJE", efekt 5 dni bez jedzenia, zaburzenia w wypróżniania, wysoka temperatura... pokazałam zdjęcia głodujących, anorektyków itp... NIC... Zaczął jeść jak zagroziłam, że zabieram go do szpitala pod kroplówkę....byłam naprawdę zdesperowana.... Zadziwiające ... mam drugie dziecko i je wszystko, pochłania co dostanie.... Ile więc w tym wszystkim jest naszego podejścia, a ile uwarunkowań naszych małych pociech?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×