wejdź przeczytaj doradź !!!!!!!!

kiedyś nie mialam z tym problemu - naprawde, a teraz? hello? mam takiego kolege, bylam na imprezie zobaczylam go 2x. Nastepnego dnia kiedy juz wracalam do domu, zadzwonil (wzial nr od kolegi mjego i jego tez) pogadalismy chwile, pozniej pisalismy smsy, przez miesiac podajze, dzwonil gadalismy najwiecej 50minut, az sie sami spotkalimy. bylo super, przytulil na odchodne, i na dzien dobry, buzi dał w policzek, miło...od razu kiedy wsiadlam w autobus zadzwonil czy juz siedze i czy w porzadku jest. pozniej tez, ciagle pisalsimy az spytal kiedy nastepny raz sie spotkamy, po swietach ustalilismy, dzis dzwonil do mnie, i tak pisał i pisze. Moj problem tkwi w tym, ze bardzo mi si epodoba i chcialabym z nim najzwyczajniej w swiecie byc, ale po nim nie moge poznac czy on chce tego samego. RAz jest cieply a raz zimny jak lod. JAk kiedys pisalismy o tym kogo chcemy miec, tzn czy iczy sie wyglad czy wnetzrem to kiedy spytal czy on spelnia moje kryteria, powiedzialam zeprawie tak, a prawie dlatego bo jeszcze go nie odkrylam do konca...a czasem mi docina, kiedy napisze cos o kims, to mowi ze to moze ten bedzie tym na ktorego czekam. po co on tak mowi? a jak zaproponowal zebysmy razem cos upiekli to powiedzial ze czy mysle ze to dobra droga do niego przez zoladek, a ja na to mozna sprobowac a on tak, najwyzej przypadniemy sobie do gustu jeszcze mocniej. Jak go zaintrygowac? w jaki spodob do niego pisac prosze o rady

po co ci drugi identycznyy post pod innym tytulem kurwa

a po co tu jakieś intrygi? przecież wszystko jest na dobrej drodze

niby na dobrej drodze.... ale juz sama nie wiem czy pisac do neigo czy po prostu czekac az on sam sie odezwie?

nie być nachalna jak jest okazja to napisz coś miłego ale takiego żeby dało do myślenia a nie było konkretne

czyli byc tajemnicza, a ja nie potrafie tak, ja od razu kawe na ławe wykladam... nie nadskakuje mu, nie pisze pierwsza...