Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

__sama__

Dlaczego On mi to robi..?

Polecane posty

jestem z facetem starszym o 10 lat (ja mam 27 lat) na co dzień układa nam sie dobrze choc nie mieszkamy razem, jest czuły i ciepły w stosunku do mnie.problem w tym,ze unika on jakichkolwiek spotkan rodzinnych,zupełnie wiem dlaczego.Mówi,że nie ich nie lubi ,że z rodzina najlepiej sie wychodzi na zdjeciach i takie tam.On swoja rodzine ma za granica tegoroczne swieta speedzał sam (do swojej dalszej rodziny nie pojechał bo nie chciał..).Zaprosiłam go na wigilie-odmówił,zaprosiłam na obiad w 1 dzien swiat rowniez odmowił..moja rodezina go zna wypytuje o niego pytaja dlaczego nie ma obok mnie w tak wazny dzień i nie wiem jak mam to im tłumaczyć..tłumaczyłam mu ,że tak nie mozna ,ze jak moi rodzice zapraszaja to wypadałoby wpasc choc na chwile, on mi na to odpowiada,ze takie swieta spedza sie z rodzina a moja rodzina to tak naprawde dla niego \"obcy ludzie\"...tak wlasnie to ujał \"obcy ludzie\"..zrobilo mi sie bardzo przykro.Na imieniny domownikow tez jest zawsze zapraszany i zawsze odmawia nawet prosi mnie bym jakos tlumaczyla jego nieobecnosc,a wiec zawsze jest tak ze cala rodzina siotra z mezem roszenstwo z partnerami sa razem a ja-zawsze sama...urodziny,imieniny,wszystkie swieta,2 lata temu bylam zaproszona na wesele kuzynki,moj facet bardzo mnie prosił(rozumiecie? prosił mnie) abym nie kazała mu isc na to wesele powiedzial nawet zebym poszla z kims innym..i tak tez zrobilam poszlam z kolega ktory na drugi dzien przywiozł mi bukiet czerwonych roz twierdzac,ze byl to najpiekniejszy wieczor w jego zyciu i byl dumny ze mogl spedzic go u mego boku..Jak moj chlopak przyjechal do mnie i zobaczyl te roze wkurzył sie ale niestety nie mnienil swojego zachowania,nadal nie pojawia sie na domowych uroczystosciach NIGDY raz go zmusiłam zeby przyszedł to siedział przy stole obrazony i zaraz uciekł ...na codzien tak jak pisałam jest dla mnie dobry opiekunczy ale przeciez zycie nie polega tylko na tym zeby zamknac sie w 4 scianach sam na sam co o tym myslicie?przeciez na dluzsza mete nie da sie zyc z takim facetem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na moje nalegania zeby wybrac sie na chwile do mojej rodziny -najblizszemj rodziny odpowiada mi:zakonczmy raz na zawsze ten temat.chcesz sie znowu klócić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
up up up nikt nie pomoze co robie nie tak ?mam odpuscic i spedzac wszystkie spotkania sama bez niego czy opierdolic czy błagam nie mam juz siły głupio mi najbardziej przed rodziną ktorzy caly czas o niego wypytują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj facet nie chce chodzic ze mna na zadne rodzinne imprezy,na moje nalegania obraza sie i krzyczy zawsze jestem sama czy to imieniny siosrty mamy,wigilia czy wielkanoc nawet na wesele nie chcial ze mna isc poszlam z kolega DLACZEGO TAK JEST????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sliwka w kompocie
nie wiem dlaczego nie mozesz z nim poprostu o tym porozmawiac,ze cie to boli i ze jest ci bardzo przykro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawiałam z nim zadne argumenty nie docieraja twierdzi,ze on nie lubi spotkan rodzinnych do swojej rodziny nie chodzi i do mojej tez nie chce twierdzi,ze zycie nie sklada sie z imprez rodzinnych nawet sie poplakalam zmienil temat poglaskal mnie i spytal czy caly wieczor tak bede plakać przyniusl mi kapcie zalozyl mi na stopy po czy powiedzial ze idzie zrobic mi herbatę to mnie rozgrzeje bo mam zimnie stopy...dramat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej zmien faceta--mówie poważnie--z takim nie da sie żyć--uwiez mi.Przez całe życie bedziesz sama i ciagle zdenerwowana.A może jemu tak bardzo nie zależy na tym zwiazku ,skoro sie tak zachowuje--jasno to widać,że nie chce wchodzic w twoja rodzine--a dlaczego ??--to Ty powinnaś szukac odpowiedzi na to pytanie--ja nie moge wydawac sądow o nim ,bo go nie znam.Moge pisać tylko ogólnie o problemie.A problem to ty masz dziewczyno i to wcale nie taki maly.Mnie sie wydaje,że on coś knuje i nie chce sie angażowac w rodzinę --w każdym bądz razie --bądz czujna--bo życie bardzo łatwo można sobie zmarnowac.Niektórym może sie to wydawac,że to nie jest problem---ale to jest problem i to bardzo poważny !!!!!!!!!!!! Także zastanow się,bo na siłe go nie zmienisz--szukaj takiego faceta,któremu przysłonisz cały swiat i zaakceptuje Twoja rodzine i znajomych--bo to jest b. ważne. Pozdrawiam i rozsadku życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Imotyl za odpowiedz..wiesz z nim to jest tak,że faktycznie nie odwiedza on swojej rodziny oprocz siostry i mamy,mozna powiedziec o nim,ze jest dziki ale wydaje mi sie ze powinno to miez swoje granice,najgorsze jest to,ze każe mi kłamać np.ze wyjechał żeby tylko mieć wymówke ,moje prosby na nic sie nie zdaja moge krzyczec płakac on i tak nie pojdzie..czy odpuscuc zakladajac ze ten typ tak ma czy mam postawic warunek?powinnam odejsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może jest introwertykiem ale na imprezy chodzi mnie poznał na dyskotece zagadal do mnie i wtedy sie nie wstydził..dlacezgo terza do cholery nie chce ze mna nigdzie wychodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_Sama_ ja dzisiaj przeżyłam podobną sytuację. Pojutrze mieliśmy jechać z moim chłopakiem do mojej babci na 50 rocznicę jej ślubu. I co? I wielkie gówno. On nie chce jechać, bo się źle czuje przy OBCYCH (!) ludziach. Ja też nie mam pojęcia co z tym zrobić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprostu jestem w kropce nie potrafie sobie wytlumaczyc dlaczego robi przykrosc mnie i mojej rodzinie ktora musze oklamywac bo poprostu jest mi za niego wstyd 5 lat razem.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czader
Facet dobrze robi - a co go obchodzi twoja rodzina i jej smród ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fioletowo liliowa ale twoj chłopak wyraził wstepnie chec zeby jechac z toba do babci i pozniej sie wycofał czy wycofal sie od razu po tym jak mu zaproponowalas wyjazd do twojej rodziny? I jeszcze jedno jak dlugo jestescie razem?ja jest z chlopakiem 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my ponad półtora roku.. Było tak, że mu mówiłam dużo wcześniej i niby nic nie miał przeciwko. Potem jakieś dwa tygodnie wstecz powiedział, że źle się tam czuje bla bla b la. Ale poprosiłam go, to tylko parę godzin, nawet nie cały dzień. No i dzisiaj - nie dam rady, nie chcę, itp... To bardzo wkurza, zwłaszcza, iż ja do jego rodziny jeżdżę.. a wydaje mi się, że do mojej on nie chce ze mną jeździć... ech :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czader
nie jest rodzinny i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama--jasne ,że postaw mu warunek.Jesteś młoda i nie pozwól sobie zmarnoawać życia--a wierz mi wiem co mówie.Niektórzy faceci są dziwakami.Mój np. jak byl młody miałam z nim bardzo podobny problem,jakos to przeforsowałam.Ale specjalnie nic mi to nie dalo.Przez wiele lat siedziałam tak ,bo dostosowałam sie do niego.A teraz co --zmienil zdanie--odbila mu szajba--zrobil sie raptem towarzyski --chce wychodzic,ale sam bezemnie.Efekt jest taki ,że 5 miesięcy temu wyprowadził sie z domu i nadrabia stracony czas siedzenia w domu.Kochana nie popelnij takiego błedu jak ja popełnilam--oni naprawde nie zasługuja na to.Z nami sie nie liczą--bo niestety ten twój facet też nie liczy sie z twoimi uczuciami,bo inny jak by wiedzial,że Ci na czyms zależy to i do piekła by za Toba poszedł a on nie.No i pomysl,czy to jest naprawde taki wymarzony partner na całe życie--NIe,napewno nie.Zbierz sie na odwage i uporządkuj swoje życie --poki jesteś młoda --szkoda czasu i życia na takiego człowieka Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z nikąd --> ale on tych wszystkich ludzi zna. Ja wiem, że to może szybko, jesteśmy ze sobą nie tak długo, ale mieszkamy w małej miejscowości i tutaj też mam troche rodziny, więc samo wychodziło, że ich poznawał. Ja z nim do jego rodziny też nie raz jechałam, więc dlaczego on nie może tego dla mnie zrobić i ze mną jechać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może inaczej
A czy on nie ma przypadkiem żony i dziecka oprócz Ciebie? Bo tak to jakoś wygląda...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci tego nie znoszą haha--a co nas to obchodzi co oni znosza a co nie.A my kobiety nie znosimy chodzenia samotnie chociażby na takie glupie imieniny do babci--jak mamy faceta --to chcemy żeby nam towarzyszył i mamy do tego prawo.Jak nie znosi tego --to niech żyje jako samotny czlowiek,bo do życia w związku sie nie nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amant--o czym Ty wogóle mówisz ,o jakim maminsynku--takiego to sie wogóle nie bierze pod uwagę.Gadasz jak facet--ze skrajnosci w skrajnosc..A tam posrodku jeszcze jest miejsce na normalnych facetow--bo tacy tez sa haha.Takich do tanca i rózańca--a moze wolisz okreslenie --facet z jaj......i tacy sa mile widziani,ktorzy rozumieją co to znaczy ---dawac i brac.A taki co to rozmasuje nóżki ja beda zimne i zrobi gorącej herbatki--to mysli,że jest taki rtroskliwy i wspaniałomyslny haha--to jest niezly cwaniaczek--robi co mu jest w danej chwili wygodne z jakichs tam wzgledow--a z jakich --diabli go wiedzą co mu sie w tej jego łepetynie za pomysły kłebia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdabcdabbb
dla wa snormalny facet to taki co robi tylko to co wy chcecie, jego zdanie i upodobania sie ie licza :O autorko, no rozumiem ze nie lubi rodzinnych spotkan bo ja tez nienawidze, raz na ruski rok moglby wpasc na godzinke i sie pomeczyc, to prawda, ale tez ty nie wymagaj od niego latania na wszystkie urodziny, imieniny itp jesli wiesz ze jego to meczy jak mowie calkiem go rozumiem, bo sama nie znosze takich spotkan, az mi sie niedobrze robi jak mysle ze z moim przyszlym facetem bede musiala pojsc do jego rodziny na spotkanie itp, zaakceptowac jego rodzine, nie wyobrazam sobie spedznia z nimi zbyt duz czasu, z obcymi ludzmi, fuj, na razie na szczescie faceta nie mam i nie mam tego problemu :P ale ja tez nigdy zbyt normalnej rodziny nie mialam, nie spedzam swiat siedzac przy stole i zrac w gronie ciotek, wujkow itp, nie lamie sie oplatkiem, w sumie nie jestem nauczona takiego stereotypowego rodzinnego zycia, wiec moze twoj facet ma tak samo? jakie on ma stosunki z wlasna rodzina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdabcdabbb
szkoda ze taki stary jest bo moglabys mi go oddac :P dla mnie taki facet bylby super :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się naprawdę zakochasz,to i jego rodzine zaakceptujesz.sama piszesz,że jestes tego nie nauczona--uwierz mi to naprawde jest fajne uczucie--miec Swiadomosc,że sie ma fajna rodzine i utrzymuje sie z nia kontakty--mysle tu o takich zdrowych kontaktach--czyli nie otakich siedzenie sobie na glowie 24 godz. na dobę --bo to faktycznie jest chore.Ale z umiarem --to naprawde cementuje każdy zwiazek.Sama sie przekonasz i zmienisz zdanie --bez urazy--musisz sie tego nauczyc.Izolowanie sie od ludzi,rodziny,swiata--nie zbyt dobrze rokuje na przyszlosc. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdabcdabbb
heh, to prawda, nie jestem nauczona bo nigdy takich kontaktow nie mialam, i dlatego odczuwam panike na mysl o takich np swiatecznych spotkaniach, :P dlatego jestem w stanie zrozumiem faceta autorki ze sie zapiera rekami i nogami przed spotkaniem z rodzina autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie potrzebnie panikujesz juz na sama mysl.Samo to przyjdzie--niespodziewanie.Zobaczysz pojawi sie ten jedyny i Twoje obawy miną.Jak bedziesz naprawdę kochala ,to bedziesz sie starala zrobic wszystko żeby Twojapolówka byla szczesliwa.A przecież to tak niewiele kosztuje--nie trzeba sie upierac i zapierac do sytuacji ktorych sie nie zna.Zobaczysz --polubisz to.I tego Ci z całego serca zyczę--żebys spotkala takiego człowieka ,żebys poszła za nim na koniec swiata ,a jemu żebys przysłonila cały swiat.No i jeszcze jedno życzenie--żebys sie za rok już miala z kim i chciala --podzielic sie oplatkiem--tego Ci wszystkiego goraco życze . Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inna od was wszystkich D
Powiedz "A jak umre albo się w końcu zabije bo nie zniose tego że zawsze jestem sama i nigdy cię nie ma to nie przyjdziesz na mój pogrzeb?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×