MAMI SYNKOWIE!!!!!!!!!!!!!!!!

CZY SPOTKALISCIE SIE W ZYCIU Z SYTUACJA KIEDY DOROSLY MEZCZYZNA 30-LETNI W MOIM PRZYPADKU BYL TAK MOCNO ZWIAZANY ZE SWOJA MATKA ZE NAWET GDY JEGO MATKA NIE MA RACJI BEDZIE ZA NIA??? W SKROCIE OPOWIEM WAM MOJA HISTORYJKE! JESTEM ZONA JUZ OD 4 LAT KUPILISMY ROK TEMU WYMARZONE MIESZKANIE TZN.POLOWE SPALCA SYNKOWI MAMUSIA JESTEM OBECNIE W 4 MIESIACU CIAZY I NIE MOGE POGODZIC SIE Z FAKTEM ZE MOJEMU MEZOWI ODBILO!ODKAD JEGO MATKA PLACI RATY ZA MIESZKANIE NIE MOZNA POWIEDZIEC NA NIA ZLEGO SLOWA WYRAZIC SWOJEJ OPINII KTORA MOGLABY NIE PODPASOWAC MOJEJ TESIOWEJ OSTATNIO PRZE BOZYM NARODZENIEM NAPISALAM SMSA DO TESCIOWEJ ZE MAM DOSYC JEJ PRETENSJI DO MNIE BO ZA KAZDYM RAZEM MOJA WINA I ZEBY DALA MI JUZ SPOKOJ Z OBWINIANIEM MNIE!PO 3 DNIACH CZYLI WCZORAJ PRZYPOMNIALA SOBIE NAGLE O SMSIE ZE JA NIE MAM DO NIEJ SZACUNKU W TYM SMSIE POSKARZYLA SIE MEZOWI SKLOCILA NAS KIEDY BYLO MIEDZY NAMI TAK DOBRZE JESTEM W ZAGROZONEJ CIAZY 2 RAZY LEZALAM W SZPITALU A TA ROZKRECILA NA SILE AWANTURE!WIECIE CO MOJ MAZ NA TO?NIE WIEDZIAL DOKLADNIE O JAKIEGO SMSA CHODZI Z ZALOZENIA JUZ BYL ZA MAMUSIA NAWET MNIE SZARPAL WYRYWAJAC TEL.Z REKI TAK STANAL W JEJ OBRONIE!ON PRZESTAL MYSLEC LOGICZNIE PRANIE MOZGU MU JAKIES ZROBILA CIAGLE MU MOWI ZE ONA CIEZKO SPLACA TO MIESZKANIE KAZDA DECYZJE NIE PODEJMIE ZE MNA TYLKO DO MATKI DZWONI!JEZU ON TAKI NIE BYL!CZY TO SIE ZMIENI JAK POJAWI SIE DZIECKO CO MAM ROBIC BARDZO KOCHAM MOJEGO MEZA!WYPROWADZILAM SIE DO MAMY A ON NAWET NIE ZABIEGA O TO ZEBYM ROCILA NIE PISZE SMSOW DO MNIE BO ON TWIERDZI ZE JA JESTEM WINNA I MAM JEGO MATKE PRZEPRASZAC POWIEDZIAL MI ZE MATKA JEST MATKA A PRZEPRASZAM A GDZIE JEST MIEJSCE ZONY CIEZARNEJ ZONY ZAZNACCZAM????

Napisałaś, a teraz weź i to przeczytaj :o

współczuję!!! :O:O:O

Trzeba było z nią porozmawiać, a nie smsy wysyłać. Po co sobie sama robisz problemy. Czasai lepsza jest szczera rozmowa, niż robienie paranoi z jakiejś sytuacji, szczególnie w Twojej sytuacji,kiedy jesteś w ciąży ;)

ktoś przed chwilą załozył podobny temat

GDYBYM MOGLA POROZMAWIAC W DANEJ CHWILI TO BYM POROZMAWIALA ALE SIE NIE DALO!I NIE ROBIE PROBLEMOW SAMA SOBIE!

i mam nadzieję, ze sie nie spotkam (a przynajmniej nie dotknie mnie to osobiście).:o

Po pierwsze wyłącz caps locka. Po drugie oboje jesteście winni. Nie wyobrażam sobie, że moja mama bądź teściowa płacą za MOJE mieszkanie... To, że jesteś w ciąży niczego nie zmienia ani nie wyjaśnia. Najpierw popatrz na siebie, a potem krytykuj innych.

normalne, zeby facet nie stał w obronie wlasnej zony. jesli matka jest dla niego wazniejsza to po co sie zenil?

To ile Ty masz lat, że w kwestie sporne, załatwiać sms.. Kurcze , nie macie przecież po naście lat, trzeba było dać sobie na wstrzymanie, i spokojnie bez emocji, poruszyć w stosownej chwili, sporne tematy. Wykazałaś się tu dużą niedojrzałością.

Założyłam bardzo podobny temat, przeczytaj : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3945159&start=0

dla mnie takie żale przez sms nie mają sensu :) Po prostu, trzeba porozmawiać wspólnie i z mężem i teściową, takie rzeczy tylko doprowadzają do nieporozumień. Wydaje mi się, że ona chce byc doceniona, Twoj facet wie, że masz do niej ale i czuje sie w tym niekomfortowo :) Dajcie sobie na luz i spróbujcie od nowa :)

a co to za KALEKA INTERPUNKCYJNY?! :o

ja nie jestem winna wyrazilam swoja opinie moge sobie nie zyczyc zeby ktos ciagle mial do mnie pretensje o byle co to ja mam zamknac sie nic nie odzywac a oni maja mi wejsc na glowe co wy piszecie???a jesli chodzi o placenie to jego matka splaca polowe mieszkania poniewaz jedno mieszkanie dala jednemu synowi jako wiano a drugie wlanie nasze splaca drugiemu synowi na wiecej jej nie stac tak sobie uzgodnili ale to juz nie o to chodzi!czepiacie sie nie tego co trzeba i wez tu sie babo doradz na forum

Tak czy siak, żona to żona, matka , to matka. Po jakie licho tu jakakolwiek rywalizacja? Obie kochają tego samego mężczyznę, ale jednak jest to inna miłość, i zawsze warto się dogadać, spróbować polubić, zamiast toczyć bezsensowne boje. Naprawdę facet może być w nieciekawej sytuacji, i po co?

przed maminsynkami! :O

Mnie też chroń Panie Boże, nie tylko przed mamisynkami le i przed jedynakami!!! Byłam rok z jedynakiem i mamisynkiem. Uchowaj Boże mieć takiego chłopaka. Za matką w ogień by poszedł a ja zwsze byłam na drugim planie. Żenua:o

przez sms ale twój mąż zachowuje sie delikatnie mówiąc nie fair w stosunku do ciebie.

widze ze musze 3 raz napisac ze nie mialam mozliwosci zadzwonienia wiec wyslalam smsa!dlaczego ja nie moge miec nic do powiedzenia waszym zdaniem?mam 28 lat i troche przeszlam z ta rodzina nerowo mi dosc zszarpali ! a mamusia podejrzewam zrobila cale halo o nic z tego wzgledu ze zaczelam wlasnie wyrazac swoje zdanie i mowic co mi nie pasuje!i tu jest pies pogrzebany bo 8 lat cicho siedzialam nie znala mnie z tej strony ale ile mozna sobie pozwalac na manipulowanie!?

Co za idiot- bez urazy- niech się mamuśka odpitoli. jak ja nienawidze mamisynków auuuuuuuuuuuuuuć

co do jedynakow to sie nie zgodze, maminsynkowie to bardzo czesto facecie z wielodzietnych rodzin moj facetjest jedynakiem ale do maminsynka mu bardzo daleko:) moja przyszla tesciowa jest super za to brat cioteczny ktory ma takze 4 braci czyli jest z wielodzietnej rodziny jest totalnie podporzadkowany matce do tej pory zadne zwiazki mu sie nie idawaly podobnie bedzie z jego mlodszym rodzenstwem za jakis czas

jak tak dalej pojedzie to ona rozwali nasze malzenstwo bo ja dluzej na to nie bede patrzyla!

Droga Dożynko, kiedy właśnie w Twoich wypowiedziach, widać duże emocje, i jasne, jest, że Ty nie chcesz słuchać rad, Ty chcesz, żeby wszyscy stanęli po Twojej stronie. A właśnie forma, w jakiej załatwia się konflikty, jest bardzo ważna. Jak by nie patrzeć, to jest jednak matka Twojego męża, osoba, o pokolenie starsza. Naturalnie, nie musisz się z nia zgadzać, we wszystkim, ale zachowaj klasę w postępowaniu, a nie histeryzuj i nie wysyłaj smsów, jak jakaś gimnazjalistka. Pomyśl, jesteście, w tej komfortowej sytuacji, że mieszkacie sami,(a to ona też ponosi finansowe koszty tej samodzielności), więc tych konfliktów siłą rzeczy powinno być mniej.

maminsynków! generalnie mam zasadę: maminsynkom, chamom i nałogowcom mówię stanowcze NIE!!!! i tego sie trzymam!

Spokojnie dożynka :) Nie nakręcaj się tak, myslisz, że ona chce was celowo skłócic ?

że jej mąż jej nie broni tylko zawsze staje po stornie matki. przecież w malzenstwie to mąż/żona sa najważniejsi i ich zdanie a nie innych!

Pomysl o pozytywach i po prostu więcej spokoju kochana, masz w brzuchu wasze dziecko, po co je i siebie stresować, zaparz sobie meliske i zrelaksuj się :)

to sa emocje z bezsilnosci bezradnosci szoku!bo moj maz nigdy taki nie byl!poza tym nie czepiajcie sie o forme sms czy rozmowa gdyby byla rozmowa byloby gorzej ona nie dalaby mi dojsc do slowa poza tym sama zaczela pisanie nie miala odwagi tel.odebrac!nie znacie tej kobiety po tym co ona mi nawyrabiala mi w zyciu zadna z was nie chciala by jej znac uwierzcie mi a ja potrafie z nia rozmawiac smiac sie i spedzac swieta wiec nie mowcie mi ze ja nie mam do niej szacunku jeszcze cos z siebie po tych latach wykrzesalam ale tez uwazam ze kobiecie w zagrozonej ciazy nalezy sie spokoj i szacunek!musialabym chyba otwierac nowy watek zeby opisac jakim czlowiekiem jest moja tesciowa nie da sie w dwoch slowach tego wszytskiego ogarnac kazda jej kolezanka i nasi znajomi twierdza ze taka jaka ja jestem synowa to tesciowa powinna nosic na rekach!tyle co ja mam cierpilowsci to malo kto ma wiele potrafie zniesc ale czasami sa pewne granice ktore zostaja przekroczone

dodam jeszcze ze jego mamusia ma do mnie i do niego darmowe rozmowy w sieci!codziennie rano jest tel.i spowiedz co dzisiaj zamierzamy robic i tak kilka razy dziennie!nie jest to normalne w wieku 30 lat

teściowa trzyma Cię w szachu bo nie dość że kontroluje Was finansowo to jeszcze manipuluje Twoim mężem pogódź się z tym, mam dokladnie taką samą sytuację, mój mąż to maminsynek, jedynak jestem od Ciebie starsza, mamy 35 lat i przez 5 lat małżeństwa nie udało mi się zmienić układu między teściową i jej synem zrozum, nic nie zmienisz bo takie dominujące teściowe tworzyły ten układ latami, latami układały sobie relacje z synami, latami nimi manipulowały i zmuszały do bezwzględnej uległości i posłuszeństwa....to taki typ człowieka, jego celem i mottem życiowym jest kontrolowanie życia innych ludzi.... jeśli taka kobieta przez 28 lat wychowywała swojego synka to trudno jej zrozumieć że w pewnym momencie jej rola się kończy to odwieczna walka o dominację dwóch kobiet: matki i żony, matka jest zazdrosna że w życiu synka pojawia się inna kobieta, której ona sama nie wybrała, nie zaakceptowała, ważniejsza od niej i pełniąca inną rolę, rolę w której matka nie może jej zastąpić, bo żona może zastąpić matkę ale nie na odwrót....