Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sama sobie winna

zakochalam się w przyjacielu

Polecane posty

tak właśnie,zakochałam się w nim,ale on nic o tym nie wie...i nie będzie wiedział...ostatnio zrobiliśmy to...niby też po przyjacielsku...bez zobowiązań...powiedział,ze mogę na niego liczyć zawsze,zawsze może mi pomóc...wiem,zę nigdy nie będziemy razem:( chce mi się płakać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam to samo... zawsze moge na niego liczyc, tak mowi... ale ja go kocham i juz mnie to zaczyna wpieniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zdzierżę
Zrobiliście to?? Po przyjacielsku.. to jakieś chore.. przyjaciel to przyjaciel a nie facet do łóżka z przyjaciółkami tez sie bzykasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hohoohp
nie jestes sama w takiej sytuacji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też sie kiedyś
zakochałam w moim przyjacielu ... jeszcze bardziej głupio niż Ty bo on jest gejem i wiedziałam że z jego strony nic nie będzie ... długo sie leczyłam z tego uczucia ... dziś już to wszystko za mną a on nadal jest moim przyjacielem i choć było mi trudno na początku to teraz już nie boli kiedy rozmawiamy itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenaka 79
zdarza się, mi tez sie zdarzyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie że nie jestem sama
też mam ten problem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hohoohp
moj przyjaciel na poczatku chcial ze mna byc, ale ja nie moge z nim byc....potem poznal kogos, a ja wariowalam z milosci i zazdrosci, znowu to zrobilismy po przyjacielsku,ale juz jest inny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osoba_trzecia
Zrobiliście to po przyjacielsku? Skoro "po przyjacielsku" to jak mogłaś się w nim zakochać? I czym sie rózni robienie tego "po przyjacielsku" od robienia tego z miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenaka 79
mój zajety i ja zajeta, ale czasem nam sie zdarzy, przyjażń na tym nie cierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smsmm
...powiedział,ze mogę na niego liczyć zawsze,zawsze może mi pomóc... mogę się założyć ze jemu też zależy na tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potrzebowałam bardzo bliskości...zostałam zraniona przez mojego byłego...zostawił mnie w ciąży...mam wspaniałego synka co ma już 18 miesięcy ..z nikim przez ten okres nie byłam.Powiedział,ze mnie kocha jak przyjaciółkę...jak bardzo dobrą znajomą...niestety facet to facet,a kobieta przeżywa to wszystko inaczej-niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do osoba_trzecia to wyszło jakoś tak spontanicznie...być może potrzebowałam bliskości...i dopiero teraz zrozumiałam,że się w nim chyba zakochałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osoba_trzecia
"Chyba" robi wielką różnice - uważaj, bo jeśli on nie jest zainteresowany tak jak ty byś tego chciała to stracisz przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiveoclock
ja cierpie na to samo:((((((((( Uwielbiam go jako kumpla ,kochanka i przyjaciela a;e nie sadze zebysmy byli razem kiedys.....wiec mam doly;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuhuhahaha
ja sie rucham ze wszystkimi swoimi przyjacielami i nieznajomymi ide na ilosc nie jakosc zgodnie z przyslowiem czym wiecej tym lepeij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mamam podobnie
co 5 kutasow to nie 4 a co 4 to nie 3.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azalea
tez mam przyjaciela, z ktorym bardzo lubie sie calowac, przytulac ... raz byl seks, ale nic z tego nie wyszlo, bylo za duzo smiechu, a za malo podniecenia ;) jest slodki, sliczny i uroczy. ja jestem mezatka, on wolny, moj maz nie jest zazdrosny o nasze spotkania, wie, ze to slodki chlopak. moj przyjaciel absolutnie nie chce mnie mojemu mezowi odbic, wrecz odwodzi od tych erotycznych elementow naszej znajomosci, chociaz chce tego tez, lecz nie chce niszczyc mojego zwiazku, ktory tez jest fajny. no i czasem sie zastanawiam, czy sie w nim jakos nie zakochalam, mimo, ze nadal kocham meza i nie chce sie absolutnie z nim rozstawac. ach te igraszki z ogniem, jak mowi piosenka U2 - igralem z ogniem, az ogien zaigral ze mna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prosta zasada - albo przyjaźń, albo dawanie dupy.. ale prawda jest taka, że jestescie wykorzystywane przez tych facetów, ktorzy mają darmowe ruchanko za wkręcanie wam głodnych tekstow o przyjaźni... cwaniaki, ktorzy załapali naiwniary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia terenia
ja chyba nie z tej bajki jestem :O czy może mi ktoś wyjaśnić jak można "po przyjacielsku" sie bzykać a potem udawać, że wszystko jest po staremu? to jest chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktośowa
I tu jest problem drogie panie... nie ma czegoś takiego jak przyjaźń damsko męska... Wcześniej czy później któraś ze stron wymięka i zaczynają się problemy tego typu... Eh wiem z własnego doświadczenia... Mój przyjaciel jest wspaniały pod każdym względem ale teraz... Eh... Oddała bym wszystko by czuł to samo co ja i nasza przyjaźń przerodziła się w związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iohjklkll
taki ten pojebany świat dlatego moja dziewczyna nie ma kolegów a żona nie bedzie miała na pewno, bo rogaczem nie bedę ale jak by chciała mieć koleżanki kto wie..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenaka 79 mój zajety i ja zajeta, ale czasem nam sie zdarzy, przyjażń na tym nie cierpi łajdactwo nazwane \"po przyjacielsku\" :D no kuźwa czytam te topiki i smiać mi się chce... jak Wy to potraficie teraz ładnie określac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktośowa
Seks przyjacielski... co za banał... powiedzcie po prostu e raz na jakiś czas ktoś musi wam dziury przepchać ... to jest żałosne... łapać przyjaciela na łóżko... Albo kocha albo nie i to nie zależnie czy ze sobą sypiacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipapipa
"Prosta zasada - albo przyjaźń, albo dawanie d**y.. ale prawda jest taka, że jestescie wykorzystywane przez tych facetów, ktorzy mają darmowe ruchanko za wkręcanie wam głodnych tekstow o przyjaźni... cwaniaki, ktorzy załapali naiwniary" a jak ktoś jest pipą i jest naprawdę przyjacielem ale dla wszystkich kobiet może najwyżej takim być? I jak się pojawia możliwość uprawiania sexu bo ona samotna, on samotny i przyjaciele (ja jestem w takim układzie) to co mam odmówić? I wcale to nie jest tak, że wkręcamy jakieś teksty o przyjaźni itd. Ja ze swoją przyjaciółką z którą czasami się bzykam naprawdę się przyjaźnię, ale większej mięty nigdy nie czułem i ona też nie (pipa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktośowa
A skąd wiesz powiedziała ci? Żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×