Wypowiedzcie sie prosze

czy dzieci tak urodzone wg was sa gorsze????

jak nie macie zdania ??

ja jestem jak najbardziej za. Jeśli w przyszłości nie mogłabym zajść w ciążę, to spróbowałabym in vitro. Wiadomo, można adoptować. Ale skoro nauka może pomóc w urodzeniu własnego dziecka, to dlaczego nie? Wiadomo, istnieją przypadki poronień. Kobieta po prostu nie może donosić ciąży i już. No to wtedy zostaje adopcja. Ale zawsze jest nadzieja na swoje własne maleństwo, które będzie wyglądać podobnie do rodziców. Ja jestem osobiście bardzo ciekawa jak będzie wyglądać moja córka i czy bardzo będzie podobna do mnie i do tatusia :)

a czemu gorsze? wcale nie gorsze. balabym sie ze po invitro moga byc jakies slabsze bardziej chorobliwe itp, ale wolalabym takie dziecko ale urodzone przezemnie niz adoptowane

ja to sobie w sumie pomyślałam, że gdyby nie udało się in vitro, to nie chciałabym adoptować dziecka. Swoje albo żadne. może jestem okrutna, bo przecież tyle dzieci czeka na okazanie ciepła, miłości, na dom. Ale ja bym nie mogła im tego dać. Chyba nie umiałabym pokochać obcego dziecka

ja tez nie umialabym pokochac obcego dziecka. moge sie pousmiechac do dziecka w wozku kolezanki ale nic wiecej. to nie bylyby moje oczka moj nos, moje wloski... eeee adopcja odpada. a pozatym nie wieadomo czy dziecko za kilka lat nie wygladalo by jak noc listopadowa, bo moze rodzice jacys niezbyt pie3kni a juz nie wspomne jakby dziecko bylo ze zwiazku kazirodczego :o