Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zaraz mezatkaaaaaaaaaa

Stalo sie- po prostu sie PUSCILAM

Polecane posty

Wredniak wiem ze prowokacja ;) ale nie ufaj kobietom bywa tak ze na własnym weselu potrafią się puszczac np ze swiadkiem :D:D:D słyszałam o takim przypadku :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzadko?:D:D to jak rozładowujesz napięcie? modlitwą?:D:D:D:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vicia, a czy ja twierdzę, że nie grzeszę? :D Tylko, że nie z facetami :classic_cool: Wesele, zabawa, słychać głos z sali: -Kto jeszcze nie spał z panną młodą?! -Ja! -Co za "ja"? -Pan młody! :) Autorka powinna jeszcze spróbować trójkąta, żeby dwóch naraz ją zapięło, małżonek może protestować przeciwko dodatkowym osobom w noc poślubną... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a facet który zgadza to zapewne ma w genach i nic tu poeradzic nie mozna?:classic_cool: jak ja kocham takie tłumaczenia :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic tu po mnie
a ja mam nieodparte wrażenie ze niektórzy siedzą godzinami na kafe tylko i wyłącznie czekając na możliwość nazwania kogoś kurwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic tu po mnie
no to poprawiam- czekają godzinami żeby nazwać kurwami setki ta sama zasada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAriusz BHP
jeśli to nie prowokacja - a raczej na 100% prowokacja trola żeby się pobawić to jesteś zwykłą kurwą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic tu po mnie
może warto założyć osobny topik? upadłe kobiety składałyby swoje deklaracje a życzliwa gawiedź obrzucałaby je mięsem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MS ;)życiowych prawd jest kilka a najważniejsza to gówno prawda :D Człowiek to słabe żyjątko narzuca sobie zasady których niewielka garstka jest w stanie dotrzymać ;) jesli ktoś jest tego świadom wygrywa życie :D:D reszta to quasiidealni :) popełniamy tyle nieprawosci że juz zaczynamy gubić się w tym co prawdą a co fałszem potrafimy czasem pieknie tłumaczyc swoją grzeszność ;) a najlepiej wychodzi nam pouczanie innych i wyliczanie im błędów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vicia - te zasady, które sobie narzuciłem są dla mnie święte i ich dotrzymuję. Nie znaczy to, że jestem święty, bo moje zasady są co prawda niezmienne ale dostowane do moich możliwości :classic_cool: Za to nigdy nie wymagam od kogoś więcej niż od siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MS a jesli ktoś wymaga wiecej od Ciebie bo on sam ma wieksze wymagania wobec siebie? to co juz nie da rady?:D:D to się własnie nazywa podstosowanie zasad pod nasze mozliwosci a nie podwyższanie mozliwosci i podciąganie ich na wyzszy poziom :D:D bardzo wygodne i takie pospolite :) MS znikam :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbygniew
nie rozumiem paru wypowiedzi, czemu v33 twierdzisz ze facet jesli zdradza to to pewnie ma w genach? facet który zdradzi równiez jest dzwką tylko że meską, i też nie zasługuje na nic wiecej niż na kogoś takiego samego jak on. a mysle że coś takiego jak wyznaczanie sobie jakiś zasad i celów w życiu jest dobre, tzn. nie chodzi o jakieś niestworzone rzeczy ale o takie które można zrealizować, a bycie wiernym 2 osobie chyba nie jest takie niewyobrażalne? przecież zdrada to jest chyba najgorsza rzecz jaką można zrobić 2 osobie, i wy sie chcecie nazywać kochającymi żonami i mezami? tak to zbudowane nie jest z tego co sie orientuje... prowokacja czy nie prowokacja i tak uważam że nasuwa sie tylko jedno na myśl: osoba która zdradziła powinna sie do tego przyznać(wiem ze czasem lepiej nie mówić tego dla dobra tej 2 osoby) i po prostu odejść(bez żadnego tłumaczenia że to było marzenie, fantazja, chwila słabości czy cokolwiek innego, zdradziła i tyle w tej kwesti, bozia dała rozum zey z niego korzystać, jak sie nie potrafi to już niczyja wina), a decyzja powinna pozostać w kwestii zdradzonych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zbygniew nie zrozumiałeś Vici, ona to pisała z ironią :) Vicia - jeszcze nikt się nie ośmielił mieć wyższych wymagań niż ja mam :D Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbygniew ty to jestes taki mONdry czy zdradzony?:classic_cool: Ja bym wolała o zdradzie nie wiedziec ;) ot moja taka perwersja :D:D chyba nie jestem masochistką ;) i do zdrady jak i do wielu innych grzeszków ludzkosci mam osobliwe podejscie a przede wszystkim nie oceniam to taka moja mała zasada chyba łatwiejsza do utrzymania niz mówienie komuś jak ma zyc ;) Kazdy człowiek to osobna jednostka i dopóki nie jestes w jego skórze nie masz jego osobowosci nie masz prawa mu mówic co w zyciu ma robic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbygniew
taki madry:P nie zdradzony:) co do ironi to zrozumiałem, ale głupie to było i tak:P a co do oceny to nie trzeba być w czyjejś skórze żeby moc to ocenic, bo jakieś ogólne zasady chyba jeszcze na tym świecie panują? wiec podpierając sie samą moralnością autorka wątku nie zasługuje na wiele, a na pewno nie na męża, no chyba ze on jest taki sam i teraz gdzieś jakąś panią wali w krzakach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×