Problem o podłożu finansowym

Ja mam 24 lata, moja dziewczyna 23. Ja zarabiam 1500, ona 2000, ale prawie wszystko wydaje na skromne życie, szkołe i mieszkanie. Chcialbym czasem zaprosić ją do kina czy na kręgle, ale ona jest taka, ze bedzie chciała wspolplacic albo odstawiac, a wiem ze jej na to nie stac. Jak wybrnąć z tej niezrecznej sytuacji?

Co to znaczy odstawiać?

tzn ze jak ja ją zaprosze do kina, to ona bedzie chciala potem zaprosić mnie, a wiem ze jej na to nie stac :o

nikt?

to niech odstawia :D

ale na swoje utrzymanie i szkołe wydaje wszystko

no dobra... ona zarabia więcej od ciebie o 1/4 a ma mniej... jak? szczególnie że jest młodsza więc pewnie mieszka w akademiku albo z 3 koleżankami w pokoju więc koszt nei powinien być wysoki więc ty pewnie u rodziców a jak byscie razem zamieszkali to było by i na pokój i na kino

Jak chce to niech płaci, więcej z tej nędznej pensju zaoszczędzisz biedaku :o

marna pensja? biedaku? 2000zł to wg was mało? to ile wy byście chcieli zarabiać? 2000zł na miesiąc to przecież majątek... Ludzie mają o wiele gorzej, uwierz mi...