Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bbbbbbbb111

Mój facet jest nieinteligentny

Polecane posty

trzeba się realizować spełniać swoje marzenia , ale czy robic to kosztem nieszcześcia drugiego człowieka ? Bo wiem ze go to bardzo unieszczęsliwi...a chłopak sobie na to nie zasłużyl:( ale czy tkwic w tym i unieszczęsliwać samego siebie z drugiej strony nie cieszyć się życiem? - bo szczerze mówiąc z tego powodu dopadła mnie taka depresja ze nic mnie praktycznie nie cieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No proszę a tę laskę tak
Chociaż jej facet chyba nie był głupi tylko się głupio wysławiał i nie panował nad swym poczuciem humoru. Ale normalnie ten sam motyw - dobry człowiek ale nie ten tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo fakt bardzo mądre rady są w tym wątku :) -nie zastanawiać się czy ten związek ma przyszłość tylko otworzyć się na niego...tylko ze ja z taka myślą wstaje codziennie a potem łapia mnie załamki i się zamykam z powrotem...poki mój facet nie palnie nic głupiego wszystko jest ok, no ale postaram się cierpliwie poczekać może wszytsko się samo ułoży bezboleśnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grenadinne
i bedziesz tak czekac nastepne 4 lata? :) czy moze poczekasz, az on podejmie decyzje i uwolni ciebie od siebie i od przykrej odpowiedzialnosci za fakt, ze wasz zwiazek sie rozpadl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A probowalas z nim pogadac
o tym co Ci w tym zwiazku nie odpowiada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkoooooooo
zoataw takiego w cholerę chyba nie chcesz do konca życia sluchać "poszłem"????????? Oni się nie zmieniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak rozmawiałam z nim najdelikatniej jak umiałam mu to powiedziałam . a on mi na tO: ,,a co bo ty jestes taka najiteligenteniejsza a ja jestem dno i w ogóle takk???Potem niby juz zrozumiał i powiedział ze się zmieni i popracuje nad swoim poziomem , moze skończy ,,jakąś " szkołę..." Srednio to brzmi...ale dałam mu szansę niech się wykarze...tylko te czekanie na zmiany tez męczy...bardzo męczy... ale będę czekać może własnie się wszystko rozwiąże jakoś pomyślnie moze nie 4 lata może szybciej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grenadinne
moj sie pilnuje i sam sie poprawia. jest coraz lepiej. teraz pracujemy nad "wziąłem". "poszłem" już prawie poszło w niepamięć ;) ale mój to młody jest jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A probowalas z nim pogadac
Hm , a w jakim wieku jest Twoj facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grenadinne
czasami poprawki (niewielkie) sa niezbedne. w koncu sposob jego wyslawiania swiadczy przede wszystkim o nim. dobrze, zeby wiedzial, ze mowi sie "wziąłem", a nie "wzięłem" i "poszedłem" a nie "poszłem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 lata niby młody, i to jest własnie przykre bo to najlepszy czas by sie rozwijac , mieć swoje zainteresowania a on stoi w miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A probowalas z nim pogadac
No to mysle ze ma jeszcze duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuze szanse sie poprawic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niewielkie owszem...nie ma ludzi idealnych i dobrze czasem komuś zwrócic uwagę....tylko te poprawki muszą byc niewielkie a nie diametralne a i musi to działać w obie strony : ja ciebie ty mnie... Nawet nie wiesz jakbym chciała zeby on mnie poprawił ze zrobiłam błąd ortograficzny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Pogada z nim ? Laska pisze, że nie da się z nim poważnie porozmawiać ! Zostaw go - oto moja rada. Z doświadczenia wiem, że związek oparty na mezaliansie (zawodówka-studia) nie wróży nic dobrego. Nie będziecie mieli ze sobą o czym rozmawiać, zresztą już nie macie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę to poważnie przemyślec...nawet tu nie chodzi o papierek czy o tytuł...tylko ze on opowiada wciąż te same historie... juz nie mówiąc o tym ze myli jacuzzi z tsunami ...kiedyś te historie były ciekawe a z takich pomyłek się smiałam ...a teraz to tylko drażni i skłania do przemyslen typu-czy oby napewno to odpowiednia osoba? czy to jest własnie moja druga połówka? itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co widzę to duzo dziewczyn ma lub miala takie przezycia z facetami...więc nie jestem sama...pocieszające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abstrahując od przypadku autorki tematu,trochę dziwi mnie ta fiksacja na punkcie jednego słówka. Poszłem,weszłem to nie dowody na jakieś opóźnienie w rozwoju tylko niechlujne i częste uproszczenie które wynika z tego,że łatwiej wymówić poszłem niż poszedłem. I tylko tyle. Za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat,jeżeli używanie żeńskiej wersji słowa się utrwali to po prostu stanie się to zaakceptowany wyjątkiem. Ważniejszy moim zdaniem jest cały sposób wypowiadania się a nie jedno jedyne słówko. Zgadzam się jednak,że w tym przypadku chyba nie ma sensu się angażować. To,że jest przystojny i miły nie zastąpi przyjaźni opartej na rozmowach,podobnym poczuciu humoru,wspólnych zainteresowaniach i poglądach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden koleś
"Ja tez się czasem sobie dziwie...ale ze facet się dziwi????No proszę myslalam ze solidarość plemników obowiązuje " Nie identyfikuję się z całą męską populacją bo w niej znajdują się również idioci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przystojny jest ale to nie jest powod dla którego z nim jestem mimo tych jego braków...chodzi o to ze jest dobrym człowiekiem...i to w 100 procentach bezinteresownym.Ostatnio zapytałam go co chciałby dla siebie? jakie są jego marzenia... a on mi na to: ze chciałby zebym była szcześliwa wtedy on będzie szcześliwy i to mu wystarczy. Dlatego jeśli go zostawie skąd pewność ze ze znajde człowieka o równie dobrym sercu , a z reguły trudno o te cechy w dzisiejszym swiecie...Po za tym...Najwazniejsze: złamałabym mu serce, bo kocha mnie nad życie... Gdyby to było wszystko takie proste to nie miałabym zadnych watpliwości i nie miałabym problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A wiesz ze mam ten sam proble
m? Facet baaardzo atrakcyjny (ladne cialo, sliczny usmiech, malo zmarszczek, geste wlosy mimo ze po 30 - i ZADBANY!!!), zaradny (wszystko potrafi zalatwic), pracujacy, utrzymuje czystosc w chalupie, gotuje etc. , z manier prawdziwy dzentlemen, tylko jak czasem cos palnie... jak wyjdzie jego nieoczytanie... to az mnie wstrzasa :o nie potrafi uwiesc dwuznacznosciami, nie rzuci aluzji literackich, wszystko jest dopowiedziane i proste. Do tego ma zayebista figure (slicznie umiesniony) i jest rewelacyjny w lozku. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranojaaaaa
Tez sie z takim widywalam. Bledow co prawda nie robil ale czasem gdy cos do niego mowilam robil miny jak Waldus Kiepski i sie glupio cieszyl. Na gg rozmowa sie jeszcze kleila i nawet ogarnial co do niego pisze. Gorzej face to face, porazka :o Tez wlaczalam filmy lub tez umawialam sie w gronie znajomych zeby roznmowa w miare sie kleila a wiadomo na imprezie nie porusza sie powaznych tematow, wiec facet dawal rade... Mysle, ze jego ubytki w inteligencji byly spowodowane czestymi spotkaniami z mary jane. Chodzil zawieszony i tylko ten glupi usmiech mu wychodzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranojaaaaa
Dodam jeszcze, ze na poczatku znajomosci to bylo nawet zabawne. Te jego odpowiedzi na pytania " z dooopy wziete" , ale na dluzsza mete nie dawalam rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A wiesz ze mam ten sam proble
Nieeeeeeeeeeee. On nie pali, nie wacha, nie cpa. Nawet nie pije za wiele ;) A rozmowa "sie klei", tylko czasem przynudzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdf
najwazniejsze zeby seks byl dobry, z doswiadczenia wiem, ze takie tluki najlepiej bzykaja!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile takich przypadkow juz
wyprobowalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu musze przyznac rację...cos w tym musi byc ...bo w łóżku jest boski... wychodzi na to ze nie mozna miec po prostu wszystkiego...ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to nie jest najwazniejsze..owszem bardzo wazne...nawet bardzo bardzo wazne...ale czasem gdy cos palnie to moj cały zapał gaśnie i wszystkiego mi się odechciewa...powiem więcej gdy ostatnimi czasy zaczął mi doskwierać jego brak inteligencji..to naprawdę rzadko kiedy chodzimy do łóżka...także wszystko musi iść w parze... ja takich rzeczy nie potrafię rozdzielać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karamba karamba
Przykro mi to pisać, ale powinnaś go zostawić. Być może dla niektórych to nie jest powód i stwierdzą, że jesteś podła, ale nie przejmuj się. Z doświadczenia mojej siostry wiem, że takie związki są trudne, moja siostra niestety popełniła ten błąd i wyszła za takiego człowieka za mąż. Bardzo się od siebie oddalili, on ma swoich kolegów, ona swoje koleżanki. W ogóle ze sobą nie rozmawiają, po prostu nie mają o czym. Ile można rozmawiać o głupotach? Czasem chce się z kimś porozmawiać poważnie, o polityce i innych sprawach. To, że nie macie wspólnych zainteresowań, języka, moim zdaniem wystarczy, żeby się rozstać. Chyba każdy szuka w związku nie tylko seksu i czułości, ale także i kompana do rozmów. Na tym moim zdaniem się opiera związek. Nie ma sensu trwać w tym związku, może się zmieni, a może nie. Ja sądzę, że nie, ponieważ jak dla mnie to on jest zwyczajnie głupi. Ma braki wiedzy, ale jest też głupi. Co innego nie wiedzieć czegoś, a co innego rżeć jak koń po usłyszeniu własnych nie śmiesznych historyjek, powtarzanych milion razy. Rozstań się z nim w przyjaźni, zanim go znienawidzisz tak, że nie będziesz mogła na niego patrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×