Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie podam płci

Potrzebuje seksu

Polecane posty

Gość nie podam płci

Jestem na wózku co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katorga
rozbieg + baranek w ścianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam płci
z tym rozbiegiem będzie trudno łosiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie szukasz stalego partnera
????????? a moze agencja towarzyska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam płci
Szukam stałego,ale nie znajduje a agencja odpada jeszcze nie jestem w tym stadium desperacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie szukasz stalego partnera
no to chyba pozostaje ci ręka wyobraznia i porno. ja mam stalego partnera a i tak sama musze sie zadowalac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie szukasz stalego part
nie, nie jest chory, tylko wiecznie pijany :-( robi mi minetke i zasypia przy tym :-( nawet jak puszcze mu bąka w twarz to sie nie budzi :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie szukasz stalego partnera
no niby nie chory ale jakos tak za malo aktywny w seksie. Sam zauwazyl ze ma ostatnio jakis spadek libido - nie ma juz ochoty na seks a jak ma to zawsze wtedy gdy dziecko w domu i nie ma jak :( wieczorami jest taki zmeczony ze jak kladzie sie do lozka to od razu zasypia. On sam zdaje sobie sprawe ze cos jest nie tak, ja juz staram sie nie nalegac nie gderam mu co chwile o seksie. Nawet nauczylam sie zartowac z naszego pozycia ale nie wiem jak dlugo jeszcze tak bede umiala:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie szukasz stalego partnera
pracownik wiesz kiedys uslyszalam od niego po 2 mc celibacie tekst " czy w tym domy tylko kutas najwazniejszy " niby to w zartach bylo ale jakos tak mi utkwilo w pamieci ze od tamtej pory mi tez juz sie odechciewa. Juz sie staram nie myslec o seksie. Zauwazylam ze moje zainteresowanie seksem tez slabnie i juz nawet sama sie nie zadowalam tak czesto jak kiedys. Ostatni raz kochalismy sie jakies 3 mc temu. A moze dluzej nie wiem nie licze juz. Nie mamy innych problemow, dogadujemy sie kochamy szanujemy tylko tego seksu brak. I zeby mi ktos nie pisal ze zle sie dobralismy bo jestesmy razem 5 lat i zawsze seks byl odlotowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to masz naprawdę niezbyt my kochamy się kilka razy w miesiącu ale to też nie nalezy do przyjemności czasem mi się odechciewa jak z łaski rozchyla nogi i mowi: wchodź tylko szybko kończ bo mi się chce spać :( masakra!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie szukasz stalego partnera
kurde jakbym uslyszala w trakcie takie slowa szybko koncz czy cos to tez by mi sie odechcialo:( Nie wiem czemu tak sie dzieje. Zawsze bylismy zgodni w tych sprawach. Seks byl udany i czesty. NIE raz bylo tak ze to ja przed nim uciekalam bo mialam dosc a on jeszcze nie :) a teraz wszystko sie zmienilo. W zasadzie nie dzieje sie nic stresującego u niego w pracy czy gdziekolwiek indziej by mogło to wplynąc na niego w jakis spoob. Ale mysle ze ta monotonia go przerasta. Sam czesto mowil ze meczy go taka codziennosc praca od rana do 22 i tak przez caly rok:( ja go rozumiem, staram sie jakos urozmaicac nam czas by kazdy wolny dzien nie wyglądal tak samo ale to tez niewiele pomaga. Jest jakis taki zabardzo przemęczony a ja nawet gdybym bardzo bardzo chciala mu jakos pomoc np isc do pracy i troche mu ulzyc w tym ciąglym zaperdalaniu to i tak nie ma to sensu bo moja wyplata szla by na nianie. Tak bylo jakis czas nieraz nawet doplacalam niani z jego wyplaty wiec nie oplacalo sie to wcale. Oboje zdecydowalismy ze ja bede w domu z dzieckiem. Ahhh nawet mi sie pisac o tymnie chce bo zaraz robi mi sie przykro na samą mysl ze spedze tak reszte zycia:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie szukasz stalego partnera
tak moze masz racje tylko zanim dziecko podrosnie to chyba ten zwiazek sie rozleci. Nie twierdze ze seks jest najwazniejszy dla mnie ale jest wazny i z doswiadczenia wiem ze jesli w łozku sie nie uklada to predzej czy pozniej wszystko inne tez sie pieprzy. Kocham go bardzo i wiem ze on mnie tez, na kazdym kroku mi to okazuje. Zawsze wraca do domu z usmiechem na twarzy, przytula mnie rozmawiamy tylko z tym seksem kicha totalna. Narazie uzbroilam sie w cierpliwosc ale ile tak pociągne nie wiem:( chyba ze to jemu sie zachce a ja bede juz do tego stopnia zdesperowana ze mi sie nie bedzie chcialo. Boje sie tego jak cholera. To cudowny mąż i ojciec ale chcialabym tez czegos wiecej. Czasem czuje sie jakbym mieszkala z bratem albo z ojcem :( Wszystko jakies posrane jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo życie jest posrane rzadko sie zdarza abysmy mieli wszystko to co by się chciało jesli go kochasz to go nie zdradzisz, choć czasami przydałoby się aby własciwie odstresowac się od danej sytuacji gorzej jak by Ci się spodobalo z innym wtedy... to na 100% związek się rozleci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie szukasz stalego partnera
siedze i placze. Lzy same tak jakos cisną sie do oczu bo nie potrafie sobie wyobrazic zycia bez niego to cudowny facet naprawde ale tez nie wyobrazam sobie dalszej takiej wegetacji. I znow jestem w kropce. pROBOWALAM JUZ WSZYSTKIEGO - najpierw jakies witaminy z zenszeniem itd potem afrodyzjaki, odpowiednie ciuszki itd ale to jak dzialalo to na chwile. Meczy mnie takie ciagłe wychodzenie z inicjatywy wolalabym aby np on sam cos zaproponowal a tu lipa. Wiez tez ze naleganiem nic nie wskuram a jedynie pogorsze sprawe wiec tego tez staram sie unikac ale co w takim razie mam zrobic? Czesto plakalam po nocach wmawiajac sobie ze to moja wina ze moze jestem za gruba albo brzydka albo chooj wie co jeszcze a on zawsze mnie przekonywal mowiac ze ze mną jest wszystko ok tylko z nim cos sie dzieje. W zasadzie to na jakis brak zainteresowania ze strony innych facetow nie moge narzekac. Bywaly niemoralne propozycje ale nie kozystalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może ona ma inną??????? tak mi się teraz nasuneło a tak nawiasem ja tez mam juz dośc ciągłego namawiania kupowałem w sex-shopie afrodyzjaki nie działalo, kupowałem sexowną bielizne - nie chce się w nią ubierać :( takie nasze zycie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie szukasz stalego partnera
nie wydaje mi sie ze ma kochanke. Nie zauwazylam nic niepokojącego a przez taki dlugi czas napewno cos by sie wydalo. Nie chowa telefonow nie ma tajemnic zawsze wraca o tej samej porze. Kiedy nie pojde do niego do pracy to zawsze tam jest. Tez wczesniej rozwazalam taką możliwosc. Przegladalam mu tel i nic nie znalazlam, na internecie tez nie siedzi bo nie ma kiedy a jak jzu znajdzie czas na kompa to na gry tylko. Zauwazylabym napewno gdyby kogos mial, on nie potrafi klamac. Zaraz sie kreci mota i w koncu sie przyznaje ze cos tam... Nie wykluczam tej kochanki ale poki co to maloprawdopodobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie szukasz stalego partnera
wiem, ale naprawde nigdy nie dal mi nawet powodow bym mogla tak myslec. Jestem pewna ze cos bym zauwazyla bądz wywąchała:) Mąż ma firme budowlaną taką malą jednososbową i zawsze wraca do domu brudny jak cholera watpie by jakas panna takiego brudasa wpuscila do łóżka a prawdopodobienstwo ze u niej sie myje a potem wraca na buidowe i sie brudzi bym nic nie poznala jest minimalne, te jego plamy z gladzi czy farby sa zaschnięte wiec raczej nie brudzi sie zaraz przed przyjsciem do domu :) zresztą moze i tak byc ze kogos ma ale czy naprawde nic bym nie zauwazyla ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie szukasz stalego partnera
no niestety nic :( w wigilie byl w pracy do 14 a potem cale przygotowania itd i wieczorem ja juz padalam na lopatki wiec nie bylo mowy o seksie. W czwartek stado gosci w domu do pozna i w piatek to samo :( i tez kicha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie szukasz stalego partnera
rano ochote ma ale zawsze wtedy lezy z nami w lozku synek i z seksu nici.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie szukasz stalego partnera
pewnie masz racje. Pare razy sie udawalo tak robic ale na dłuższą mete to tez męczące takie bzykanie sie z budzikiem w reku. Ja zawsze wolalam jakis spontaniczny seks a od kiedy synek jest musielismy zacząc sie ograniczac. Ale maly ma juz 3 lata i wczesniej wszystko ukadalo sie ok bez szczegolnych kombinacji a tak od ok roku cos wlasnie zaczelo sie zmieniac. Kochalismy sie coraz rzadziej to np 4 razy na mc potem 3 potem 2 itd pozniej to raz na poltora mc a dzisjuz w ogole tragicznie. Wlasnie dzwonil i oczywiscie nie zapomnial mi powiedziec ze jestem cudowna i bardzo mnie kocha i dzis wroci wczesniej z pracy :) oczywiscie zasmial sie i mowi zebym w pore wygonila listonosza. Wiec widzisz on sobie zdaje sprawe z tego ze nie jest za dobrze z tym seksem ale sam nie wie jak to poprawic a lekarza sie wstydzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×