Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ifi were a socks

zaczynam sie gubic, prosze facetow o pomoc

Polecane posty

Gość ifi were a socks

chodzi o sprawe damsko-meska, spotykam sie z pewnym facetem b. rzadko, ale chyba nas do siebie ciagnie, bo nawte jak nie odzywmay sie do siebie przez 3 tygodnie, to on w koncu nie wytrzymuje i sie odzywa, pisze, wtedy tak jakby zabiegal. ja sie nie odzywam, bo nie chce sie narzucac, bo to ja go poderwalam. czym to jets spowodowane, ze raz zachowuje sie jakby mu bardzo zalezalo, innym razem znow nie i tak co jakis czas, niiby wspomina cos o spotkaniach, ale"kiedys". nie wiem, mam wrazenie,z e robi sobie cieply kack, gdyby mu sie nagle zachcialo spedzic czas z kobieta:O. nie chcialabym, zeby tak bylo, ale chyba tak jest. dodam, ze nie doszlo miedzu nami do niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooligan
dokladnie, takie zapasowe ruchadełko na czarną godzinę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ifi were a socks
a moze to tez wygladac tak, ze zbytnio nam na nas zalezy? bo ja np nie odzywam sie bo mi zalezy i nie chce, y wiedzial, ze stracilam totalnie glowe, a on? nie wiem ale ostatanio tez mnie naszly takie mysli, o ktorych piszecie wyzej, smutne to ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakalaka od switu do rana
tak jasne ale macie pomysly. Jak sie do niego nie odzywasz to on moze mysli ze tobie nie zalezy i on wtedy sie nie odzywa bo czuje sie zniechęcony, ale go ciągnie i nie umie tego odpuścic. Zawsze musicie byc takie niedostepne za wszelką cene, a potem sie dziwicie ze same jestescie, doprowadzacie do tego ze chłop mysli ze go macie w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mam ten sam problem. Znałam tego chłopaka wcześniej ale kontakt jakos sie urwał, ja mialam swojego faceta, on mial dziewczyne. Wczesniej troche mielismy sie ku sobie ale jakos nic z tego nie wyszlo. Ostatnio odezwał sie do mnie, co tam słychac itp itd. Spotaklismy sie pare razy, wyczułam ze mu sie podobam. Mi on zreszta tez. I to nie tylko on pierwszy robil krok ale i ja tez zaproponowalam spotkanie. I teraz cisza od jakiegos czasu. Ja tez sie nie chce narzucac, tym bardziej ze ostanio inicjatywa wyszla z mojej strony. I błędne koło sie zamyka. Nie rozumiem mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam bardzo............
mój drogi !!! mamy w dupie tych, którzy nas mają w dupie normalny facet jak mu sie kobieta podoba to utrzymuje kontakt, chce sie spotykać itd ..... i takiemu okazujemy , że nam zależy facet , o którym pisze autorka do takich nie należy a do autorki tylko tyle : nie tlumacz sobie dziewczyno na milion sposobów tego , że gość milczy po kilka tygodni robi tak bo chce i najwidoczniej wisi mu co o tym pomyślisz skoro jednak sie odzywa a ty akceptyjesz to co robi to bedzie sobie tak o tobie przypominal jak mu sie nudzi, a może kiedyś on nie bedzie mial innej pod reką a ty bedziesz miala dobry dzień to cie puknie ech dziewczyny..... troche rozumu i szacunku do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie doszło do pocałunków. I nawet ostatnio mu powiedziałam, że nie chciałabym żeby ktokolwiek się mną bawił i takie tam, powazna rozmowa sie zaczeła. On oczywiscie ze on sie mna nie bawi i takie tam. I po tej rozmowie kontakt sie urwal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
dziewczyny, facet który odzywa się tak rzadko nie jest wami bardzo zainteresowany. Poszukajcie takiego, który będzie pisał i dzwonił codziennie, który będzie za wami tęsknił po godzinie od spotkania, któremu na was będzie zależeć... Jesteście rezerwowymi i marne szanse, żeby ta sytuacja się zmieniła szczególnie jeśli już z nim spałyście... Często tacy faceci są w stałych związkach lub wciąż szukaja tej jedynej. Olejcie takich graczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Racja. Zresztą ja już olałam. Tylko w sumie nie rozumiem tego wszystkiego. Jak z nim byłam to naprawdę wyczuwałam że mu się podobam. A on jakos tak sie zabiera jak pies do jeża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko tak jak sie zastanowilam Lalineczka, niektorzy po prostu moze nie chca sie az tak bardzo narzucac. Ja tez zeby nie wiem jak mi sie podobal facet to bym do niego codziennie nie wydzwaniala. Moze oni tez maja taka taktyke. Powoli bez nacisku. Moze jakis Pan sie wypowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faceeeet poznań
Baby jak zwykle wszystko analizują i rozkminiają na sto sposobów :) Napisze jako facet -> zależy mu = jest, nie zależy = nie ma, olewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam tak samo z takim jednym, mieliśmy sie spotkac pisał to od kilku miesięcy ale nie miał czasu, w końcu poszedł z mną na mój półmetek, ostatnio coś chciał iść gdzieś ze mną znów ale nie wyszło... daj sobie z nim spokój... ja sobie odpuściłam, choć nie było łatwo.... do tej pory on mnie strasznie pociąga ale i tak nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unia
taaaak tylko ze to tak nie jest. Niby jesteście prości, ale jednak;p Koleś podrywa, piszę maile, zdobywa numer, piszę smsy.. potem nagle urywa. Co ma zrobić dziewczyna? Myśli, nie mam nic do stracenie i zaryzykuje i się odzywa. Tłumacząc sobie, że jak on nie odpiszę to znaczy, że nic z tego, on jednak odpisuje- zawsze. Tylko ta jego niekonsekwencja- z jednej strony 3 razy potrafi napisać, że lubi dziewczynę ( co to za koleś któy pisze ze lubi dziewczynę skoro utrzymują kontakt tylko przez sms ?!)ale z drugiej strony trzyma na dystans. Sam nie proponuje spotkania. Ona jak zwykle nic nie rozumie. Bo ma świadomość, że mu się podoba.. a jednak coś tu nie gra. I jak Was- facetów zrozumieć???? Może ktoś mi wytłumaczy jego zachowanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faceeeet poznań
Ależ to bardzo proste To dokladnie to co napisalem Facetowi zależy to jest, z wlasnej woli, nie o to chodzi, ze odpisuje jak ty do niego napiszesz tylko sam pisze, chce sie spotykać , widzieć cie itd Dziwie sie , że tak prostej rzeczy nie mozecie zrozumieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfssfs
Jak go sama poderwałaś a póżniej się nie odzywasz do niego, to nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech dziewczyny naprawde
dajecie sie wodzić za nos manipulantom i popaprańcom bo wam powiedzą kilka milych slówek, no naprawde żalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ifi were a socks
dobra, nakresle mniej wiecej sytuacje, zebyscie mieli pelen obraz. nie chce zyc zludzeniami, to po pierwsze i jestem swiadoma, ze moze wlasnie facet traktowac mnie jak rezerwowa, wczoraj to do mnie dotarlo, bo wczesniej myslalam, ze ten nasz utrudniony kontakt wynika z tego, ze nam na sobie zalezy i prostu kazde sie z tym skrywa. poderwalam faceta, spotkalismy sie z 5 razy, nigdy nie pokazywal mi zeby byl typem podrywacza, nie spieszylo mu sie z jakimis poclaunkami i kontaktem fizycznym. spotykalismy sie typowo kolezensko, na ostatanim spotkaniu cos sie zmienilo, ale nie pozwolilam na nic wiecej, chcoiaz chcialam tego, no ale niewazne.ogolnie po 2 spotkaniach napisalam facetowi, ze bylo fajnie, i takie byle co, byle sie odezwac:) wiem, nie powinnam, ale to juz przeszlosc.jednak dalam mu znac,ze mi sie podoba. po ostatanim spotkaniu, napisalam mu wprost, ze mam nadzieje, ze bedzie chcial sie jeszcze spotkac, ze go nie zameczylam. nie odezwalam sie pierwsza, wyszlo to w rozmowie smsowej. i po tym okresie, kiedy to ja o niego bardzo zabiegalam postanowilam wrzucic na luz, za duzo tego bylo, latalam kolo nieg. przestalam sie odzywac, gadalismy rzadko, ale glownie jego inicjatywy, czekalam az on bedzie chcial ze mna pogadac, bo to sprawi mi najwiesza radosc, a nie to, ze gada, bo ja zagadalam. niedawno byla taka rozmowa,ze myslalam,ze juz cos ruszylo do przodu, mielsimy sie spotkac, ale nie moglam z powodu wyjazdu, myslalam "co sie odwlecze to nie uciecze". wrocilam i co? podlaczam sie, a tu dupa, wszystkie te mile slowka poszly sie jebac, znow normalna rozmowa, zero checi spotkania. i wtedy to zrozumialam. nie wiem, czy bawi sie, chcac raz byc cieplym raz zimnym, ale watpie, mysle,ze jestem rezerwowa panienka..dobrze, ze to zrozumialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tymi kolesiami
Bo z tymi kolesiami tak jest. Oni sami nie wiedzą czego chcą do końca i nawet jak im zależy to nie potrafią tego pokazać. A my, naiwne, się zastanawiamy. Może faktycznie czasami lepiej odpuścić.. choć sama wiem jakie to czasami trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ifi were a socks
yhm, nie bede sobie mydlic oczu, juz kolejnego jego odzweu nie bede przyjmowac z otwartymi rekoma i usmiechem od ucha do ucha:). tylko co, jelsi on znow z ajakis zcas wypali ze spotkaniem?powiedziec, "nie, sorry"? a co jesli jednak sie myle. ale co, jesli on sie bedie chcial spotkac kolezensko, kolezensko to i ja bym mogla. chuj, trudne to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tymi kolesiami
hm no wiesz ja miałam podobny problem.. on się nie zakończył zbytnio po mojej myśli.. widzisz tylko kolesie jak są zainteresowani dziewczyną to nie chcą się spotykać na stopie koleżeńskiej.. tyle z mojego doświadczenia. i masz rację to w *** trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ifi were a socks
wiem, w sumie tez o tym wiem, ze facet nie chce sie spotykac kolezensko. dobra, co bedzie to bedzie, ale nie pozwole sie wychujac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektóre dziewczyny same komplikują sprawy, a mężczyzna jest prosty w obsłudze jak budowa cepa (bez urazy) :) Jak chce, to znajdzie i czas i chotę, a jak mu nie zależy, to się i nie odzywa, bo po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tymi kolesiami
:) to mi się podoba:) tak powinnyśmy robić, być twarde i nieustępliwe:D dlatego czasami warto definitywnie zakończyć coś co nie do końca nam się podoba i niepotrzebnie zaśmieca tylko naszą pamięć operacyjną!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobitaJabłko
Odświeżam. Dzień Dobry, cześć postanowiłam i ja napisać może ktoś mądrzejszy ode mnie albo któryś z panów się Wypowie. mam 25 lat może nie jestem barbie mam tego świadomość. więc PiS początku poznałam pewnego chłopca na jedntm z portali randkowych.Jestem osobą która woli raczej kontakty face to face a nie wiecznje pisać w internecie no ile można!? po miesiacu pisania tylko i wylacznie kilku hmm dość intensywnych rozmowach jak i takich normalnych czy poważnych. spotkania nie chciał wymigiwał się , no trudno telefonicznie porozmawiać nie chciał trudno za to jest dobrym internetowym manipulantem chciał zdjęcia raczej z rodzaju hmmm intymnych takie czy inne moje czy nie dostał rozmowy były ciekawe jak też bardzo działające na wyobraźnię. słodkich słówek też było trochu. Bardzo mnie ciekawila osoba po drugiej stronie, nadzieii na spotkanie brakło już ale głupia baba dalej pisałam. ni z tad ni z owad przysłał mi nr tel. bardzo sie zdziwiłam. pisemnie zaprosił mnie na spotkanie cóż może nie odpowiedzialnie ale cio tam pojechałam do jego miejscowości z ciekawości nie zakładając niczego i spotkanie było hmm dziwne. spotkanie we 3 w aucie ... bo pogoda brzydka kolega sobie poszedł nie ukrywam że było to dość intensywne spotkanie doszło do zbliżenia ale tak hmmm normalnie pyza tym że w aucie ale nielegalnie rozmawiałyśmy kochalismy się odpowiedzialnie po czym słyszę tekst ja niczego nie obiecuje... kolejnego dnia po spotkaniu pisaliśmy normalnie wymieniliśmy swoje hmmm opinie po spotkaniu wychodzi na to że obie zaskoczeni pozytywnie; ) zastanawiam się czy ok jest zainteresowany dalszym rozwojem znajomości czy nie ?? kiedy powinien zaproponować spotkanie skoro w sasadzie nie reaguje na aluzjie re wizyty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×