czemu ludzie są nielubiani?i jacy ludzie sa niuelubiani, zaraz wyjasnie..

1. wyniośli 2.narcyzi zapatrzeni w siebie, uwazaja innych za gorszych nikt im nie dorowna 3.ci ktorzy uwazaja sie za lepszych niz inni(bo np. nie pija, nie palą, lepsza prace maja itd) 4.zachukani i niesmiali 5.plotkarze i obgadywycze.. 6.zakompleksieni, wyładowuja kompoleksy na innych wiem, ze ameryki nie odkryłam, ale jest tu jeden topic gdzie, zala sie osoby niby nielubiane w towarzystwie, a z ich wypowiedzi wywnioskowałam, ze problem nie tkwi w innych ludziach ale w ich samych.i w ich podejsciu do ludzi włąsnie, czasem traktuja innych zgory, sa wyniosli i mysla, ze są po prosty lepsi i madrzejsi i ze za to ich inni nie lubia bo im zazdroszcza a to gowno prawda, nie lubia was, bo z wami jest cos nie tak i tyle

7. nudni i nieciekawi

ja jestem nielubiana ale ogólnie jestem dobrym człowiekiem tylko mam taki problem że mówię prosto z mostu i nie owijam w bawełnę, walczyłam z tym ale się nie udało zawsze jakby mimowolnie jestem bardzo szczera :-( po bliższym poznaniu mnie ludzie się odsuwają ode mnie np przykład z sylwestra : gostek powiedział że pracuje w fabryce w łodzi i jest zadowolony a ja powiedziałam że ostatnio oglądałam film o chińczykach jak zapierniczają 16 godz na dobę za 10 centów na godzinę i to jest wykorzystywanie ludzi podobnie jak tu w Polsce i oczywiście on się na mnie obraził

a ja sie nie wstydze swoich wad,mowie o nich otwarcie,ludzie to szanuja,pracuje w zakładzie pracy chronionej,mam grupe inwalidzka,wszyscy wiedza ze na głowe bo im o tym poinformowałem:),nie mam dziewczyny majac 32 lata,wiedza to wszyscy,mówie otwarcie ze jestem nieudacznikiem zyciowym ale chce to zmienic,ludzie lubia taką szczerosc pozdrawiam

i nie chodzi mi o to ze jestem z tych wad dumny,bo nie jestem,chce zmienic swoje ułomnosci,ale nie ukrywam ich,mówie o tym,w koncu nikt nie jest doskonały

wiekszosc wyzej wymienionych cech i jestem lubiana bo....dobrze to kamufluje (cenna to rzecz;-)

ZENEK LUDZIE lubia szczerosc, ale jak ty mowisz o sobie szczerze, ale takie szczere wytakanie błedow innym to nikt nie lubi tego co robi olinka alinka ale przeciez, z ta szczerosci alinko mozna wlaczyc, nie zawsze taktowne jest mowienie, prawdy prosto w oczy, trzeba szanowac rozmowce i jego wyobory zyciowe tolerowac, a nie zaraz jak TY KOMENTOWAC! nawet jak chcesz powiedziec cos niemiłego powinnas uzyc lzejszych słow, albo poprzedzic to jakism komplementem Ty tez bys nie chciała o sobie słuchac, jaka to z ciebie idiotka i wariatka (bo podobno tylko wariaci i dzieci mowia to co mysla) Ludzie normalni, nie mowia wszystkiego o cyzm pomysla:)pamietaj o tym

a ja mysle ze to nie takie proste:o znam np sytuacje ze pewna plotkara jest lubiana (mimo ze wszyscy wiedza ze jest plotkara;)) podobnie z osobami wyniosłymi itp. o tym czy ktos jest lubiany czy nie decyduja raczej mniej widoczne cechy charakteru a w pewnym stopniu tez wygladu

ee tam ja mam, kamuflujesz, ale ktos obcy kto cie dobrze, nie zna moze faktycznie tych cech nie zauwazac, ale po blizszym poznaniu juz niczego nie zakompuflujesz:)

wygląd tylko dla płci przeciwnej sie liczy, mi nigdy nie zalezało, czy kolezanka jest ładna czy brzydka, wazne zeby mi sie z nai dobrze gadało, ale juz facetom przeciez na tym tzn na wygladzie b zalezy

ludziska nie sa :-P

ja nikomu nie wytykam wad,poprostu nie kamufluje sie ze swoimi bo to nie ma sensu,jestem taki i juz,jesli ktos mnie takim nie szanuje to basta,ale ja własnie taki jestem,wiec czemu miałbym sie tego wstydzic,chce sie zmieniac na lepsze ,ale wady ma kazdy to pewne nikt nigdy ideałem nie bedzie ,tak juz Bóg ten swiat urzadził ...

nie potrafię sobie poradzić ze swoim klepaniem, próbowałam ,starałam się, obiecałam że na imprezie nic nie będę komentować a i tak mimowolnie chlapnę coś. Kiedyś powiedziałam koleżance że narzeczony ją zdradza- gdzie i z kim - zgodnie z prawdą oczywiście i też się na mnie obraziła. Moja kuzunka ma jakieś pasożyty w organizmie od psa się zaraziła i ja od razu z pytaniem - czy mnie nie zarazi i jak można się tym zarazić, tymi robakami.Oczywiście zrobiło jej się przykro, nie chciałam jej obrazić tylko zapytałam, zawsze mi nie wychodzi

olinka, alinka jestes jak moja siostra, ale ona tak zmienila sie od antydepresantow miałą depresja, potem sie leczyła, ale jak z niej wyszła, zaczełą gadac co jej slina na jezyk przyniesie(wczesnie tłumiła w sobie emocje, stad miała tez depresje) brałas jakies leki?

nie ,jedynie co brałam sporadycznie to amfe,lubie tez seks i czesto sie masturbuje,ale to chyba nie z tego powodu jestem taka chamska?:(

ale Olinka - twoja szczerość graniczy już z nietaktem i złośliwością, a to jest odstręczające. Niemożliwe, że nie potrafisz się opanować i trzymać jezyka za zębami. Mam na myśli np. sytuację z praca w fabryce - takie komentarze są nie na miejscu, może ktoś lubi akurat swoja pracę a ty niepotrzebnie sprawiasz komuś przykrość. Nawet jeśli chcesz być szczera wobec ludzi, trochę taktu nie zaszkodzi.

oczywiście podszyw wcześniej nie brałam żadnych leków , nie wiedziałam że jestem chamska i jakaś kobieta tak bardzo sie zdenerwuje i podszyje sie pode mnie mam taki charakter i chciałam powiedzieć że identycznie zachowuje się mój tata, może to jest dziedziczne albo zależy od wychowania ?

pozdrawiam sasiada zenka,mnie tez nie lubia chociaz staralam sie byc zawsze w pozadku wobec innych , zaraz wlazili mi na glowe a jak sobie nie pozwolilam to wszyscy sie obrazaja

Ja mam to samo: za to że nie lubię kłamstwa,chamstwa i obłudy ludzie mnie nie lubia. Po drugie jak widze,że ktoś chce mnie wykoprzystywac to się nie daję i znowu klops-po co komu taka kolezanka co nie da się robić za głupa. Nie wiem dlaczego inni potrafią znosić czyjaś złośliwość i impertynencję...ja wyczuwam takich ludzi na kilometr i niestety jest to na moją niekorzyśc. Niestety również nie potrafię się zmienić i udawać słodkiej idiotki gdy widzę,że cośjest nie tak. A tak poza tym to jestem taka,że gdyby ktoś był w potrzebie to rzuciałabym wszystko i leciałabym pomóc. I dlatego tak było u mnie w rodzinie,jak ktoś był w potrzebie to ja wszystkim pomagałam,ale gdy to ja potrzebowałam wsparcia,głównie psychicznego,niestety zostałam sama. Bardzo mnie to boli,że inni są tacy do mnie. Wiem,że sprawiam wrażenie osoby pewnej siebie a nawet zarozumiałaj,ale do cholery ja taka nie jestem.po prostu jak mam do czynienia z chamstwem to nie udaję że jestem zadowolona tylko nieraz nawet coś powiem. Niestety w naszej kulturze nikt nie lubi ludzi szczerych!!Przważnie ludzie chcą żyć w kłamstwie i ułudzie. Jak widzę na tym portalu NK te komentarze jacy to wszyscy śliczni i piękni to mi się niedobrze robi,bo w relacjach na żywo to jeden drugiego obrabia tak,że suchej nitki na nim nie zostawią. Ludzie poza tym są bardzo interesowni!Małokto się spotyka z drugim dla samej przyjemności spotkania,pogadania większość kombinuje co będzie miał z takiej znajomości-spotkania. Jeżeli napisałam że to nie prawda to rzućcie we mnie kamieniem!!!

ja należę do tych zahukanych , nieśmiałych i zakompleksionych niestety :( i faktycznie mam mało znajomych . niestety to przez moje dziecinstwo taka jestem . Chciałabym to zmienić nie uważać się za brzydką (bo podobno taka nie jestem), ale nie potrafię :( Może macie jakieś pomyśly jak z tym walczyć

ja tez taka wlasnie jestem to co napisalas to tez jest o mnie

I powiem wam ,że bardzo utrudnia mi to życie. Nie raz umówił się ze mną jakiś facet bo mu się podobałam ,a na randce coś mu już nie pasowało bo potem się nie odzywał :( na szczęście nie zawsze tak było no ale parę razy się zdarzyło więc tzn ,że coś jest ze mną nie tak. Może jestem za mało wyluzowana?

ja też nie jestem fałszywa a zauważyłam że fałszywi dużo zyskują, moja koleżanka obgaduje szefową że jest stara i gruba, że się napala na młodych facetów a oni by jej nie chciali kijem dotknąć, że nie ma wykształcenia itd itp a jak się widzimy z szefową to same słodkie komplementy jej mówi - że z klasą się ubiera, gdzie kupiła taki fantastyczny kostium, mówi jej że mężczyzni się za nią oglądają robi się słodka i podlizuje się dzięki temu szefowa ją lubi . Nie wiem jak można takim być bo ja nie potrafię, słodzi jej a za plecami świństwa opowiada tacy są ludzie lubiani, najlepiej nie mówić co myśli się naprawdę

Masz coś z głową. W społeczeństwie tkwi przyczyna (w tym w Tobie) bo jest nietolerancyjne.. Zapewne 99% osób, których nie lubisz nic Ci złego nie zrobiło, o jakieś bzdury Ci chodzi. Musisz się podoczepiać o nic. W Tobie jest problem przede wszystkim:p

Myślę, że ten ostatni komentarz dokładnie ukazuje tę nietolerancję:D... "masz coś z głową" to "bardzo" tolerancyjne stwierdzenie, heh. Faktycznie, ludzie są czasem troszkę próżni, niedocenieni, szukają akceptacji, i dobrego samopoczucia - dlatego, kiedy ktoś słyszy na swój temat komentarz niewybredny, chamski czy po prostu nieelegancki to reaguje tak jak piszecie - odsuwa się. Nawet jeśli się myśli o tym, że praca w fabryce jest mało płatna, i że to wyzysk... to po co to mówić w taki sposób... a jak już się coś takiego powie, to może trzeba jakoś rozwinąć tę myśl, żeby ta osoba, z którą się rozmawia, nie poczuła się oceniania jako gorsza. Bo przecież wcale tak nie jest. Ludzie nie dzielą się na lepszych i gorszych:). Co dla jednego jest ciekawe dla drugiego wcale nie musi być takie. Może wtedy należało dodać coś co mogłoby jeszcze uratować sytuację. Przecież sytuacja ekonomiczna w Indiach, czy ogólnie w Azji jest taka a nie inna, wyzysk nie dotyczy tylko pracowników hali produkcyjnej. I czy to w ogóle jest wyzysk? Nie wiem, czy to może zostać dobrze zrozumiane, kiedy wygłasza się takie prawdy.

chcą grzeszyć przez okazywanie komuś antypatii. Jak można wrzucać do jednego worka osobę nieśmiałą i plotkarę? Puknij się w łeb!

sobie nick na pseudoczlowiek, bo w swiecie zwierzatek jest zabawa w odrzucanie. Nawet pokory w sobie nie masz i ani krzty rozumu, który powinien być typowy dla człowieka. Niestety na świecie jest źle, bo takie osoby jak ty też istnieją, a są zbędne, ze względu na swój brak człowieczeństwa i myślenia, typowego dla homo sapiens.

sobie nick na pseudoczlowiek, bo w swiecie zwierzatek jest zabawa w odrzucanie. Nawet pokory w sobie nie masz i ani krzty rozumu, który powinien być typowy dla człowieka. Niestety na świecie jest źle, bo takie osoby jak ty też istnieją, a są zbędne, ze względu na swój brak człowieczeństwa i myślenia, typowego dla homo sapiens.

podnosze topic bo ciekawy