Kto chce się stąd wyrwać?

Wyjechać gdieś daleko, żyć inaczej... Czemu wiekszość ludzi, którzy mnie otaczją są tacy małostkowi? Nie dostrzegają nic poza prozą życia? Tu nie ma żadnych szans,żadnych perspektyw bez znajomości... Chciałabym wyrwać się do wielkiego świata, poznać milość życia, z dala od konwenasów...

i ja się dołącze

jadę z Wami:)

I ja:) don\'t you know- pozwoliłam sobie ukraść Ci 2 ebooki:D

ja też.. zacząć wszystko od nowa bez przeszłości i wszytskich złych rzeczy :(

oj tez chcialabym :)

to gdzie jedziemy.. :)

Ja proponuje na początek wakacje, gdzies gdzie jest cieplutko :) zbudujemy sobie chatke z trawy i takie tam :D

Mental masturbation ---> proszę bardzo :) do usług ☺

Jedziemy naD Bug? Tam jest pieknie..

to ja juz odpadam bo dopiero byłam na wakacjach

Ja też bym się chętnie wyrwała. Tu jest tak ponuro.

może nie możemy juz stąd zniknąć, ale nowy rok, to czas na zmiany, czasem nawet te małe mogą wiele polepszyć:) w związku z tym skoro nie mogę uciec od ludzi postanowiłam się nimi nie przejmować i walczyć o swoje, skoro nie mogę stąd wyjechać wezmę się porządnie za pracę, aby dać sobie szansę na ucieczkę w przyszłości:) może kiedyś dojdę do szczęścia:)

i ja też chce wyjechać :P

a zeby w polsce se jechac na wakacje bo trzeba ostro oszczędzac

Dontyouknow--> i śliczne masz djęcia, sama robiłaś? szczególnie to jabłuszko. Az komentarz dodałam:)

A ja marzę i tym,żeby pewnego pieknego dnia spakować parę rzeczy, wyjśc i pojechać jak najdalej. Wiem,że to szaleństwo,że mogłabym zranić bliskich, co robić?

Christine 91 -tak samo mam ,chociaż na pare dni żeby odpocząć itd :)

i tak w tych czasach każdy patrzy tylko na siebie więc pakujmy sie i jedźmy

Dziękuję dziękuję za uznanie-tak to są moje autorskie zdjęcia

jakies pomysły?? gdzie jedziemy

ja chyba nie boo teraz to wszedzie jest beznadziejnie

mi sie narty marzą a wam

daleko...chciałabym zobaczyć Indie i Maderę-ale no money no holiday :-o

i jeszcze tanio

wyspy kanaryjskie bym chciala jeszcze zaliczyc

Też bym chciała do Indii, jeszcze zobaczyć Włochy i w ogóle kilka innych pięknuch miejsc. Obawiam się jednak,że jak będziemy czekać,aż zarobimy to może wyrwiemy się na emeryturę. Ja to bym pojechała we wrześniu... To taki magiczny miesiąc

Chciałabym się wyrwać z tego mista, z tego kraju, gdzieś gdzie jest zielono pachnąco i pieknie. Gdzieś gdzie poznałabym kogoś PRAWDZIWEGO , mam ochotę zostawić tych wszystkich fałszywych ludzi. Mam dosyć tej chołoty otaczającej się kołomnie i na okrągło ktoś mnie denerwuje albo oszukuje. " Chce do jedynego miejsca na Ziemi gdzie problemy przestają mieć znaczenie, do objęć które akceptują me słabości- do nich pragnę tylko do mej miłości "

Ja też bym chciała do takiego miejsca. Za dużo łez i bólu, zbyt bliski jest mi ten świat bym mogła tu zostać... A jednak w tych najgorszych wspomnieniach jest cząstka mnie... Tylko jak zapomnieć o bliskich? O matce, która mnie urodziła? O siostrze, która jest mi tak bliska i daleka jednocześnie...O ojcu, którego pamietać nie chcę...A jednak mówią,że od wspomnien i problemów nie uciekniesz,że zostawiając wszystko zabijasz część siebie. Ale słaby jest tylko ten, który się boi... A ja chcę zabić tęczęś siebie, która nosi w sobie przeszlość... Serce podpowiada,że już niedługo nadejdzie czas,żeby ruszyć czas, ale rozum ostrzega...Jestem rozdarta, nie wiem co robić