Kocham mojego Faceta

Szaleje za nim jest zajebisty!

?

ja mojego tez :) ♡ ♡ ♡ ♡

Jest po prostu genialny! Taki mega Kochany! Taki prawdziwy Misiek:)

a moj mi obiecal ze mnie powozi na sankach i nareszcie zaczal padac snieg! ;) musze mu napisac zeby skolowal sanki z oparciem i z kocykiem zebym nie zmarzla :) i herbatke w termosie :)

no ale jaki jest prawdziwy Misiek?:)

nom?

prawdziwy Misiek zrobi dla Ciebie wszystko:). zawiezie Cię rano do pracy, zrobi kanapeczki i ciepłą kawe, wymasuje stópki, wszystko bezinteresownie:) aa i jeszcze ten brzuszek i mięśnie jak u Misia:) mrrr:)

a moj misio jest taki prawdziwy misio... ma taki slodki tluszczyk na brzuszku i jest taki silny... :) przy nik czuje sie naprawde bezpieczna :) jest taki kochany, czuly i opiekunczy... tylko niech lepiej nie spiewa... :P

to nie prawdziwy Misiek:O To prawdziwy pantoflarz:) Poza tym nic się nie robi bezinteresownie, bo robi to po to, że jest zakochany i chce, żebyś też była, albo dla seksu. Najprawdopodobniej z oby przyczyn:) A niedźwiedzie są leniwe i ospałe

Ja marzę o zajebistym mißku. Zajebisty znaczy; super, zajefajny, najlepszy, najkochańszy, -- ZALEŻY OD KONTEKSTU

wcale nie pantoflarz ;/ Zakochany po uszy facet... tojuż facet nir może być dobry, bo jest nazywany pantoflarzem...

moj jak mi kiedys plecki wymasowal to rano nie moglam sie ruszyc w sumie to kawal chlopa ;) ja zaledwie 154... i 45kg... a on 194... i prawie 100kg ;)

no nie, ale mi tacy "zakochani" działają na nerwy:O Zwłaszcza, że zazwyczaj przechodzi im w ciągu 6-24 miesięcy.... I potem już są zupełnie inni:(

o matko no to faktycznie:) uwielbiam masaż który mi robi jeszcze z oliwką to juz w ogóle^^

no my już jesteśmy trochę dłużej ze sobą.... przeżyliśmy juz sporo ponad 24 miesiące...

lubie jak mezczyzna jest dobry i dba o swoja kobiete... to nic zlego ze chce sprawic jej czasem przyjemnosc... ;) mhmmm uwielbiam jesc i nie protestowalabym jakby mial mi zrobic kanapke... chociaz spaghetti robi najlepiej na swiecie... ;)

no właśnie to jest fajne:), nawet gdyby ta kanapka miałaby być z samym masłem, ale wiem że jest zrobiona specjalnie dla mnie i smakuje mi wtedy najlepiej na świecie

najsmieszniejsze jest jak w sklepie zabraknie krojonego chleba i meczy sie z krojeniem :P albo zazwyczaj jak mam kanapke to np nie jest to chleb z szynka tylko szynka z chlebem bo zazwyczaj szynka jest dwa razy taka jak chleb heheh i za to go kocham :) moj kucharz:P

Ja również ogromnie kocham swojego narzeczonego,mimo że napewno ideałem nie jest,ale jestem przekonana,że ludzi kocha sie nie za coś ale pomimo czegoś...każdy ma jakąś paskudną ceche charakteru,która komuś innemu moze przeszkadzać . Myśle,że w związku najważniejszą rzeczą jest naprawde poznanie drugiej osoby,na początku każdy mysli że spotkal ideał,dopiero później rzeczywistość weryfikuje to wszystko...

ojj zarowno ja jak i moj partner nie jestesmy idealami... kiedys normalnie talerze lataly to kuchni :P

dokładnie tak! niecierpie jak mój Misiek się spóźnia, niestety nie da się z tym nic zrobić, ale jak sie umawiamy to juz wiem że z domu muszę wychodzić dziesięć minut później:P

kkkaaa ojj u nas jest to samo... i mowia ze kobiety sie spozniaja... a jak kiedys ja sie spoznilam to co to bylo... on juz na mnie z 10min czeka...

no właśnie,na pewne sprawy po prostu lepiej przymknąć oczko:)chociaż swoją drogą ja nienawidze spóźniania się,na szczęscie mój facet tego nie robi:)

kurcze on ma w sobie cos takiego ze nie potrafie sie na niego dlugo gniewac ;)

OlliM ja mam to samo:) na innej osobie tego samego przewinienia napewno bym nie darowała,a jeśli chodzi o niego to dosłownie wymiękam i po pewnym czasie odpuszczam bo nie mam serca sie na niego gniewać...:)chociaż swoją drogą uważam,że to niezbyt dobrze,ale cóż

tak... i te jego oczy... nawet czasem brakuje sil zeby nawrzeszczec :P