Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość minkaminnie

Wiem,ze bylo wiele razy,ale kto jest w zwiazku starsza ona?

Polecane posty

Gość minkaminnie

I o ile lat? Jak się Wam układa? Co na to rodzina? Nie wiem,czy pakować się w taki zwiazek :-( Czy to będzie miało sens i przyszłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brygitta po40
Dla mnie to normalne i naturalne. Ja 14 lat starsza. Tak chciałam tak szukałam on też. Oboje mamy dzieci więc problem wspólnych odpada, nic nie stoi na drodze do szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minkaminnie
Brygitta po40 --- Ja jestem 7 lat starsza,tyle,że on nie ma jeszcze 20 lat nawet... Jest cudowny,dojrzały,i wiem że zrobi dla mnie wszystko. Kocha mnie,ale boję się opinii rodziny. Tego jak to przyjmą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaKsiu2
Witam. Jestem w takim związku od ponad dwóch lat. Moja kobietka kochana jest 8 lat starsza. I nie martw się autorko,bo sam mam 21 lat,a kiedy ją poznałem i pokochałem miałem nieiwele ponad 18. Pewnie,że czasem bywało ciężko. Głównie przed rodziną,choć o dziwo nie moją,bo od razu ją polubil. Jej rodzice mieli wątpliwości, a ja to rozumiałem. Teraz jest już w porządku. Wiek nie ma nic do rzeczy. Uwierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona starsza 4 lata
Witaj;) Ja jestem w zwiazku, w ktorym moj partner jest ode mnie mlodszy o 4 lata- dokladniej ja bede mieć 25 a on teraz 21. Rozumiem Twoje rozterki, bo też je miałam, zwłaszcza, że różnica wieku to swoja drogą ale u nas jest rozbieżność pomiędzy studiującym partnerem, a pracującą i już po studiach kobietą. To niestety rzuca się w oczy... Ale jesteśmy ze sobą rok:) I powiem Ci, że jestem szczęśliwa, rodziny też od początku nas zaakceptowały. Może nie skakali z radości, ale z pewnym dystansem zaakceptowali Nas i wydaje mi sie, że im dłużej jesteśmy ze sobą to nasze rodziny oswajają się z tym. To kwestia czasu :) Tak samo było ze znajomymi też na początku traktowali nas z dystansem... taki związek jest troszkę nietypowy, co nie znaczy, że jest skazany z góry na porażkę. Moim zdaniem nie metryka decyduje o szczęściu w zwiazku, tylko dojrzałość obojga partnerów, bo można byc z nie dojrzałym 35 latkiem, a można spotkac 20-letniego dojrzałego- jak na swój wiek -faceta. Uważam, że wszystko zależy od Was( dojrzałości, uporu, sile uczucia itd)- a nie od waszego wieku. Co Was nie zabije to Was wzmocni:) Tak było u nas i może też dzięki temu szanujemy siebie i niekiedy swoje odrębności- bo mimo wszystko różnica wieku niekiedy jest odczuwalna. Życzę Ci powodzenia i szczęścia! Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minkaminnie
ona starsza 4 lata ------ dziekuję Ci za podnoszące na duchu słowa. Zgadzam się,że w sumie wiek nie ma nic do gadania :-) I mnie to,że jestem starsza zupełnie nie przeszkadza. Chodzi jedynie o to,że mam dosyć problematycznych,chorych związków,i chcę wreszcie być z kimś bez kłopotów z tego powodu. A na to pewnie liczyć nie mogę. Trudno,będę dzielna,i zrobie wszystko,żeby nie żałować,że prawdziwa miłość mnie ominęła z mojego tchórzostwa. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×