Pomóżcie... Grzybica

Przez ostatni tydzień brałam antybiotyk, przez co, z moich obserwacji (serowata, gęsta biała wydzielina, podrażnienie wokół pochwy) nabawiłam się grzybicy. Lekarza mam dopiero od koniec stycznia. Antybiotyk ostatni przyjęłam dziś rano. Powiedzcie mi czy grzybica ustąpi sama po odstawieniu antybiotyku?? Domyślam się, że nie, więc czy znacie może jakieś leki bez recepty na tą chorobę, żebym mogła się podleczyć przed wizytą u lekarza?? Bardzo proszę o pomoc. O nazwę i w jakiej mniej więcej są cenie.

Na pewno bez recepty dostaniesz maść clotrimazolum, to złagodzi objawy.Możesz do tego spróbować globulek dopochwowych z propolisem-też są bez recepty.Wiem,że jeszcze jakieś globulki, ale teraz nie pamiętam nazwy. zapytaj po prostu w aptece.Grzybica sama nie przejdzie,pod koniec stycznia idź do lekarza.Jak bierzesz antybiotyk to zawsze powinnaś brać coś osłonowo, albo jakiś probiotyk, np. provag, albo doustne leki przeciwgrzybiczne ,np. flumycon (provag jest bez recepty)flumycon jako już lek na receptę.

Kurde, nie wiedziałam tego :( Kiedyś jak miałam infekcję to dostałam globulki gynalgin, trochę ich jeszcze mam, ale nie wiem, one chyba nie są od grzybicy i nie pomogą?

Ja zawsze mam provag i flumycon w domu, bo jestem wrażliwa na takie infekcje i nigdzie się bez tych preparatów nie ruszam.Pomaga mi też przemywanie rumiankiem (zimnym oczywiście)-bardzo łagodzi.

Gynalgin jest ok. ale powinnaś przyjąć całe opakowanie, bo inaczej może nie pomóc.Zresztą g. nie działa od razu, mniej więcej od 3 globulki (przynajmniej u mnie), a przez te 3 doby można po ścianach chodzić.znam to bardzo dobrze.

Poza tym przy antybiotyku pomogłaby też i zwykła nystatyna, choć teraz się od niej już odchodzi, bo ma małe spectrum działania, inne leki przeciw grzybiczne zwalczają większą ilość szczepów grzybów.

Hm, to może się wstrzymam z tymi globulkami. Kupię tą maść o której mówisz, a probiotyków już nie mam sensu brać, bo dziś wzięłam ostatnią tabletkę z antybiotyku. Kurde, żebym wcześniej wiedziała, że powinnam używać czegoś zapobiegawczo :/ ostatnii antybiotyk brałam jak byłam małą dziewczynką i nic mi sie nie działo, więc skąd miałam wiedzieć ;) dzięki Ci za te rady :*

Probiotyki dobrze brać i bez antybiotyku, uzupełniają prawidłową florę bakteryjną w pochwie, która jest naruszana nawet przy stosunku, czy pójściu na basen, kąpiel w jeziorze etc.Możesz spróbować pójść do rodzinnego po ten flumycon-to lek na grzybicę-1 tabletka ok .6 zł(ale musi być 150 mg) i po problemie.naprawdę polecam.i nie daj sobie wcisnąć diflucanu-ten sam skład tylko robią za granicą i kosztuje 70 zł.

Zresztą jak już wyleczysz grzybicę to probiotyki(są bez recepty) są bardzo wskazane.odbudują florę i zapobiegną nawrotowi.

Jej, dzięki Ci, naprawdę dużo mi pomogłaś. A Flumycon to wyleczy całkowicie grzybicę czy mimo wszystko powinnam wziąć jakieś leki od ginekologa? Bo to moja kontrolna wizyta i czy się wyleczę czy nie i tak do niego idę.

Flumycon wyleczy całkowicie.przeczytaj ulotkę jak juz go będziesz miała.napisane tam jest-kandydoza pochwy-1 tabletka 150 mg.Zdarza się, że przy ostrych grzybicach trzeba wziąć jeszcze jedną tabletkę, ale to bardzo rzadko.

Dzięki Ci, chyba będę musiała dziś się przejechać do lekarza.

Ja jak byłam w szpitalu z problemami ginekologicznymi to właśnie ginekolodzy odkryli przede mną flumycon, naprawdę jest ok. 1 tabletka, czasem 2 i ok.nie znam nic lepszego.A jak pójdziesz do lekarza to powiedz mu co i jak, że wzięłaś i niech zobaczy czy wszystko ok.powinno pomóc.

Mój gin wie,że ja jestem podatna na zakażenia pochwy, więc przy każdej wizycie dostaję recepty właśnie na flumycon w razie niespodziewanego ataku i zawsze pomaga.

Mozesz po prostu zapytac w aptece o cos na grzybice bez recepty. Ja kiedys stosowałam vagical( globulki) i tantum rosa( proszek do sporządzania roztworu do podmywania albo irygacji)

ja zawsze stosuje clotrimazolum w globulkach zastsuje wszytskie 6 i po grzybicy(cena max 5zloty) wczesniej stosowalam vitagynC (okolo 25zl) tez bardzo skuteczny i likwiduje grzybice ale nie mozesz go zbyt czesto stosowac(moze nastapic uodpornienie)

Ja po globulkach z propolisem dostalam takie uczulenie, ze az ginekolog \"padl\" ;) Nystatyna jest swietna ale powinno sie zakladac 2 globulki na raz (tak mi powiedziala moja pani ginekolog). Globulki clotrimazol sa swietne ale sa na recepte.

Dzięki dziewczyny za Wasze rady.

u mnie nieciekawie, leczenia na 3 tygodnie i 80 zł w plecy, a właściwie to w co innego:/może wiecie cos o skuteczności czopków exmykehl D3, dodatkowo dostałam tabletki furagin chyba, i pimafucin do stosowania. mam nadzieję, że to ostateczzne starcie bo tych nawrotów to już ze 3 miałam, ale nigdy takiego leczenia(zmieniłam gina)w sumie to jestem dobrej mysli bo tym razem nie dopuściłam do momentu, że mogłabym ze swędzenia śiciany drapać!!!

sio, to Ty też bakterie w moczu masz czy jak? miałaś posiew robiony? bo może masz infekcje mieszaną? ja zawsze lacibios femina + maść clotrimazolum + tantum rosa a probiotyki, to nie tylko w czasie antybiotyków, powinno się też w trakcie, ale po kuracji jak najbardziej! i trzeba nosić przewiewną, bawełnianą bielizne ;)

nie,żadnego posiewu nie miałam. to najzwyklejsze w świecie grzyby, białe i w ogóle, chociaż jak się przyjrzałam to na wkładce było już jakieś żółtawe. tak czy siak biorę te leki i czekam na skutek.dziś już jest lepiej.żeby to tylko nie wracało.no właśnie zamierzam zakupić probiotyk, ze słodyczy już dawno zrezygnowałam a bielizna bawłeniana obecna:)a kobieta poleciła stoswanie mydła marsylskiego.

pytanie mam , a mianowicie, po grzybie zostały tylko wspomnienia:) ale dietę trzymam, tzn. miesiąć bez cukru w jakiejkolwiek postaci i bez syfnego jedzenia z konserwantami, wszystko w miarę naturalne. Zagwostka tylko czy można pić alkohol, nie mówię o jakiś wielkich ilościach, ale tak zwyczajnie 2 piwka. nie jestem pewna bo przecież alkohol zawiera cukier i wol edmuchać na zimne...

Alkoholu nie powinno sie w ogole pic jesli chcesz stosowac diete przeciwgrzybiczna. Ja tam przez miesiac na takiej wytrzymalam i nie dalam rady :P Ale teraz w sumie biore tylko LaciBiosF, staram sie unikac slodyczy i wsio ;)

no to sprawa jasna, też unikam słodyczy, ale ciężko już się robi. sądzę że raz na jkaiś czas nie zaszkodzi. przeceiż nie o to chodzi zeby byc na diecie do końca życia...ależ baby to się mają!:/