zgrubienie na wardze sromowej

Sądziłam, że to wynik skaleczenia przy goleniu tego intymnego miejsca. Jednak na maść z apteki owa narośl nie reaguje. Jest w kolorze ciała, nie rośnie, nie boli, nie podchodzi ropą. Dziś zauważyłam drugą, taką samą, choć malutką. Dopiero co byłam u ginekologa,wszystko było w porządku, a wyniki cytologii były dobre. Owe "coś"pojawiło się dwa tyg.temu. Zastanawiam się czy to nie brodawczak. Biec ponownie do lekarza?

..? :(

a czy to taka mala krostka? ja tez tak mam i nie roznie na szczescie. gin powiedziala ze to moze byc opryszczka... ale....

Raczej to nie to, bo nie ma ropy, ani nic się z tego nie wydziela. Jest suche, nawet lekko twarde(w porównaniu z gładką powierzchnią wargi)

ja zastanawiam sie nad zastosowaniem zoviraxu albo hascoviru ale nie wiem czy nie jest za pozno. a czy to pojawilo sie jakos po "niepewnym" stosunku?? sorry za bezposredniosc:)

Nie ma za co;) mój facet miał wiele partnerek i...też go zaczynam podejrzewać, że może być nosicielem jakiegoś wirusa... Przejrzałam internet w poszukiwaniu diagnozy i to chyba nie był dobry pomysł, bo teraz dopasowuję najgorsze wizję do siebie.. Skoro byłaś u ginekologa-nie dostałaś leku od niej?

ja czesto mam cos takiego i gin powiedzila mi ze to zniknie i to efekt depilacji

Hm, to może ja jeszcze też nie będę panikowac..?

sluchaj to na 100% nie jest efekt depilacji. to by zniknelo na pewno. zrob sobie cyto. ja mam 1 grupe, wiec sama nie wiem o co chodzi, a tez pojawilo sie to jakis czas to "zwiazku" z puszczalskim.

aha, lekarka nawet nie zwrocila na to uwagi, sama jej pokazalam. no i nie szukaj w necie diagnozy bo to grozi hipochondrią;)

Dzięki, ale rzecz w tym, że cytologię mam ok... Choć (w ramach straszenia samej siebie) znalazłam informację w necie,że to jeszcze o niczym nie świadczy. Jeśli to brodawczak-cyto może być prawidłowe. Powinnam zbadać się w kierunku wirusa HPV...:( jak skończy mi się okres-jednak pójdę do lekarza.lepsze to niż nerwy...