Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brabrurrka

samotnosc w zwiazku.. z nim zle bez niego jeszcze gorzej..

Polecane posty

Gość brabrurrka

ktos ma podobny przypadek?? zamkniete kolo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brabrurrka
szkoda, myslalam, ze bedzie z kim "pogadac" . :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam to.......
koham go ponad zycie, ale czasami ciezko nam ze soba...jak go nie ma to tesknie, jak jest to czasami mysle ze lepiej zeby go nie bylo......ohhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam to...............
*kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brabrurrka
ciekawe czy dlugo mozna sie tak "meczyc".. ja jestem z moim 2 lata, a juz po 3 miesiacach zachowywalismy sie jak stare malzenstwo ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam to...............
my 5 lat.... oczywiscie po takim czasie zanmy sie juz bardzo dobrze ale wlasnie ta niepewnosc co za chwile bedzie mnie wkurza, jego porywczy temperament:(wtedy bardzos ie klocimy:(a ja mam dosyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaMaluda23
Hey ja tez tak mam Z nim zle bez niego jeszcze gorzej niby z nim ale czasem czuje sie jak bym byla samotba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mam jak wyy
i dzisiaj w koncu powiedzialam dosc. chociaz z cicha nadzieja ze sie po pewnym czasie opamieta. nie chce mu tego glosno mowic. Kochamy sie ale rani mnie tym co robi i wkurza!!! Chce zeby zobaczyl jak to jest beze mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaMaluda23
ja tez tak zrobilam Rozstawalismy sie juz kilka razy ale zawsze wracamy do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brabrurrka
my tez klocimy sie i wracamy do siebie w kolko, znajomi juz nawet nie reaguja na to, bo i tak wiedza, ze sie poklocimy. znajome smieja sie, ze powinnam miec jakis zestaw szybkiego pakowania, bo czesto mi sie zdarza. ostatnio mielismy przerwe 3 tygodnie.. z mojej inicjatywy. zero kontaktu. po 3 tygodniach przylecial z kwiatami i az sie trzasl, bo sie bal mojej reakcji.. ja oczywiscie zmieklam, a po 4 dniach wszystko wrocilo "do normy" ,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brabrurrka
ze sie poklocimy = ze sie pogodzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i ja niestety tez tak mam... :( razem od ponad 6 lat, kiedys nie widzacy swiata oprocz siebie, wiecznie szczesliwi, a teraz wieczne klotnie i irytacja... :( jak sie nie widzimy, to jest to jedyny moment, w ktorym rormalnie gadamy...bo przez telefon.a dodatkowo nic nie moze nawet sie poprawic, nie mozemy od siebie odpoczac, bo razem studiujemy,wiec jestesmy na siebie skazani...na sile :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brabrurrka
jaki zbieg okolicznosci, my sie dogadujemy tez tylko na odlegosc lub przez telefon ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×