Pomocy! Zakładam jutro apart i zastanawiam się jak...

wytrzymam w gabinecie przez godzine z otwarta gębą,bo słyszałam,żę właśnie tyle trwa zakładanie aparatu...Mam silny odruch wymiotny i wogóle(każda wizyta u dentysty jest dla mnie udręką) Prosze o wypowiedź osoby ,które miały zakładane aparaty...

i jeszcze jedno pytanie: czy moge założyć tylko aparat na górę? No bo dół mam lekko krzywy,ale nie iwdać więc nie chcę się dołem katować...

lepiej się pokatuj :) ja też nie miałam strasznie krzywych zębów na dole, ale zgryz słaby..... teraz szczena dolna poszła mi trochę do przodu i trochę profil nawet mi sie poprawił :) a z zakładaniem aparatu to luz totalny :) nie przejmuj się! zakładają CI takie coś, co rozdziawia Ci usta i w sumie nie musisz nawet strasznie pilnować się,żeby nie zamykać....bo i tak się nie da. no i to nic nie boli. Ja zakładałam po pracy. Byłam zmęczona. i po 15 minutach klejenia zameczków odpływałam....oczy mi się same zamykały :D

to ni jest tAkie zle.wkladaja ci do ust cos takiego,ze masz caly czas otwarta buzie.ale pod koniec moze troszke bolec ale to pikus.gorzej jest po bardzo bedzie bolec przez kilka dni za pierwszym razem nie jest latwo.bedziesz czula jak cie wszystko ciagnie i oczywiscie wez wosk.bo bedziesz miala poranione wargi.nie strasze cie pytalas to ci odpowiadam.mam juz pol roku i teraz jest od dokrecanie az tak nie boli i ran prawie nie ma pozdro:)

a moze bedziesz miala szczescie i cie nie bedzie bolec.mnie bolalo :)

a to coś co wkładają do ust ,że ich nie zamykać nie powoduje odruchu wymiotnego(nie jest wkładane głęboko)?

nie, jest wkładane hmmm... powiem tak: wewnętrzna strona warg, przed zębami, nawet czubka jezyka nie dotyka ani podniebienia.napewno nie bedziesz miała odruchu wymiotnego