płacz podczas seksu

ostatnio kilka razy zdażyło mi się płakac w trakcie, a właściwie pod koniec, dosłownie ledwo powstrzymywałam łzy. ma któraś z was tak?

właśnie nie wiem, to jest mój pierwszy facet. na początku było wszystko ok, a niedawno zaczełam płakać.

skoro nie masz konkretnych powodów do płaczu, to musi byc syndrom niedoroochania :o

nie słyszałam o czymś takim, ale dzięki za odpowiedź

Może podświadomie coś Ci nie odpowiada w zachowaniu partnera? Czujesz się wykorzystywana przez niego, albo daje ci na codzień zbyt mało czułości...

wcale sie nie przejmuj ja tez tak mam a jestem 10 lat po slubie.Mam tak od zawsze to efekt emocji chyba czy czegos takego

ehehehe a ja mam na koncu po orgazmi :) placze sobie bo to takie piekne jest:):D

jest bardzo czuły i opiekuńczy, sama jestem zaskoczona, że jest w nim tyle dobra dla mnie. mój poprzedni chłopak wogóle mi nie okazywał uczuć.

dzięki dziewczyny troche mnie pocieszyłyście

Przyczyna tkwi w twojej podświadomości Płacząca. Myślę że wizyta u hipnotyzera dużo by wyjaśniła.

jak kobieta w czasie seksu zaczyna płakać to mi się odechciewa i wymiękam :)

mojemu facetowi też lecą łzy kiedy dochodzi ale to są łzy szczęścia. mnie czasami też się to zdarza a wtedy facio zcałuje moje łzy.

mi tez sie to zdarzal z poprzednim facetem, nie w trakcie ale wlasnie juz po jak doszlam albo on, poprostu tak mi dobrze bylo hehe plakalam i smialam sie z tego jednoczenie a on byl przeszczesliwy jak mu powiedzalam ze to dlatego ze mi dobrze i potem juz wiedzial i zawsze sie cieszyl;)

nio mi się zdarzyło tak samo jak tobie...;)no ale ze szczęścia albo mi same te łzy płyneły z oczu...:)mój chłopak ni wiedział co się dzieje wtedy:(

dzisiaj sobie popłakałam.było przyjemnie. do tej pory to czuję.

nadal go czuję a jego nie ma. to też powód do płaczu.

no to ja sie przylaczę.poplacze bo nie mam sexu

ciagle nie mam sexu, placz nie pomaga. chyba mi zarosnie.

ale jak chlopak chcial mi już włożyc to sie poryczałam, po pieszczotach poczułam gorąco motyle w brzuchu i zaczełam ryczeć, ten sie spojrzał jak na wariatke i mowił :,, a ty co myslałas ze chce ci zrobic krzywke??,, wtedy to mi sie dopiero glupio zrobiło..

Naaatka może dlatego płaczesz bo masz dopiero 16 lat i już dajesz du**??

akademiczka ciagle nie mam sexu, placz nie pomaga. chyba mi zarosnie. hahahahaha ale wy mnie czasami postawicie do pionu hahahahaha

ostatnio zdażyło mi sie też płakać całkiem po seksie- jak mój chłopak wycierał fiuta w firanke. Bo wiedziałam, że Dosia mi sie skączyła

piszecie głupoty dziewczynie! absolutnie się nie zgadzam ja płacze czesto podczas seksu, szczególnie pod koniec. może sama nie potrafię tego zdefiniować, wytłumaczyć, myślę że to kwestia po pierwsze: wrażliwości. po drugie: dobrych wrażeń, podniecenia wysokiego stopnia, przyjemność też może wywołać łzy. nie mówię konkretnie o orgazmie, ale nawet o jego okolicach. ja tak miewam. smieję się głośno nie mogąc przestać, albo po prostu płaczę, i nie mogę mówić, to całkiem pociągające, albo chore, myslcie co chcecie. myslę, ze wręcz normalne, u niektórych kobiet. nie przejmuj się, chyba, ze sprawia Ci to nieprzyjemność, ja czuję się dobrze wtedy, bo znam swoje ciało i swoje reakcje na dane punkty, może dlatego czuje sie bezpiecznie. :)

nie wszyscy tu wszystko o seksie . placz jest oznaka wielkiej rozkoszy.

ja tez ak mam. a moj chlopak z ktorym jestem z 2 lata tego wcale nie rozumie. zawsze sie zlosci i krzyczy lub wychodzi. bo mowi, ze mu sie odechciewa seksu od takiego czegos i zebym sie nie dziwila potem, ze tak zadko to robimy bo to wlasnie przez to. a gdy pyta o co chodzi, płacząc ciezko mi zebrac slowa i nie daje mi dojsc do slowa bo sobie idzie. ehhh. musze chyba szybko z nim na ten temat porozmawiac..

Nie zawsze płacz podczas seksu musi oznaczać satysfakcję.. Na przykład ja kochałam się z moim chłopakiem i niestety nigdy nie potrafię dojść.. mam z tym problem, a jemu to przychodzi z taką łatwością. Kiedyś po dość krótkim seksie on od razu doszedł, a ja nie i w momencie kiedy on osiągnął orgazm mi poleciały łzy z oczu.. Całe szczęście, że było ciemno i niczego nie zauważył. Było mi przykro..