Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mysle i mysle.......

DO majazych konflikt z tesciami - jak robicie, by dzieci na tym nie ucierpialy??

Polecane posty

Gość mysle i mysle.......

Mam taka sytuacje, ze w przeszlosci roznie sie dzialo miedzy mna a tesciami. DUuuuzo cichych dni, miesiecy, prawie ze lat.... teraz jest dziecko, w planach nastepne. jak zrobic, by dzieci pozostaly nieskazone ta sytuacja???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weeejka
odkazić powietrze, ograniczyć kontakt z teściami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle i mysle.......
ograniczyc, ale na ile????? nie mam chyba prawa zabraniac dziecku kontaktow z dziadkami. gdyby nie maluch moja noga by u nich nie postala. na pewno nie kontaktowalabym sie z nimi 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsasadsd
powiem Ci tak... moja mama i jej teściowa nienawidzą się... Mama chciała żebym miała normalny kontakt z "babcią". Początkowo chodziła tam razem ze mną i bratem, ale szybko dała sobie spokój... Babka nie szczędziła kpin i docinek... Potem jechaliśmy wszyscy, a po drodze mama wysiadała i szła na spacer/do przyjaciółki itd, a my z ojcem do jego matki. Rozmawała z nim, a my jak powietrze... Potem tata próbował namówić mnie i brata do odwiedzin... Kiedy szliśmy z obowiązku - słyszeliśmy kpiny, szyderstwa i wyzwiska...i komentarze o naszej mamie... Efekt? Nie zrobiłam nic "babci", ani ja ani mój brat, a mimo to jest dla mnie bardziej obca niż ktokolwiek inny na świecie. Nigdy mnie nie lubiła, zresztą ja jej też. Próbowałam. A teraz? od kilku lat jej nie widziałam. Nie tęsknię i prawdę mowiąc nie obchodzi mnie czy żyje czy nie... Załuję, że kazali mi tam chodzić i załuję, że musiałam przez to przejść. Nie wiem dlaczego jest źle pomiędzy Twoją tesciową a Tobą. Wszystko zależy od powodów... Ale nie życzę Twoim dzieciom takich kontaktów z babcią jakie ja miałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle i mysle.......
nie bede tu teraz opisywac calej sytuacji.... w kazdym razie tesciowa teraz sie niby stara, ale ja po tych wszystkich przejsciach mam nerwice jakas, jak wiem, ze mam sie z nia spotkac, to serce mnie boli, w depreche wpadam... straszne.... zastanawiam sie, czy nie zdecydowac sie na taka sytuacje, zeby dziecko z mezem do nich jezdzilo beze mnie... ale z drugiej strony bym chciala, by mialo jak najbardziej normalna sytuacje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsasadsd
Zależy jaką kobietą jest Twoja teściowa. Moja "babcia" rzucała komentarzami i próbowała nastawić nas, a zwłaszcza mojego starszego brata (mieszkał u niej kilka tygodni, po powrocie mamy, 3 letnie dziecko stwierdziło ' nie chcę żebyś była moją mamą, bo jesteś złą kobietą"...ciekawe skąd to się wzięło... A najbardziej absurdalne w tej całej historii jest to, ze moja mama NIGDY nie powiedziała złego słowa przy nas o "babce"... i NIGDY nie starała się w jakikolwiek sposób wpłynąć na nasze relacje... Chciała żeby było OK. Jako dziecko nie rozumiałam dlaczego wysiada z samochodu, a my idziemy tylko z tatą. Było mi strasznie przykro, kiedy byłam starsza chciałam isć z nią na spacer, byleby nie odwiedzać babci...nigdy się nie zgodziła... więc chodziłam do "babuni"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsasadsd
Jeżeli teściowa się poprawia to spróbuj...jeżeli znowu coś nawali to po prostu nie chodź tam i tyle...bo kłótnie przy dziecku, albo "zimna wojna" to coś co jest naprawdę złe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle i mysle.......
ktos sie jeszcze wypowie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaa chętnie
nienawidze swojej teściowej kobita nic nie robi nie pomaga nam nie interesuje się i ciągle chce kase a wspaniałe są tylko jej córki mieszka od nas pare kilometrow a ostatno widziałam ją 3 lata temu dziecko będę miała za pare mc i nie chce żeby ona i córki były obecne w życiu mojego dziecka kontakt ogranicze do minimum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle i mysle.......
a co na to Twoj facet???? Bo moj to bardzo chce, by dziecko mialo kontakt z ze wszystkimi dziadkami. Tylko ze z moimi rodzicami to dziecko sie wychowalo i mowi do nich babciu, dziadku a do tesciowej: pani, bo widzialo kilka razy w zyciu... te wstretna babe :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×