Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarnajaksnieg

przedrzeznianie polskiego akcentu

Polecane posty

Gość czarnajaksnieg

Mieszkam w Irlandii ok 1,5 roku, generalnie nie mam wiekszych problemow z porozumiewaniem sie (Jednak byl to szok po przyjezdzie, gdy okazalo sie , ze moj angielski jest typowo "szkolny") Lubie ten kraj i wszystko jest ok, ale zaczynam tesknic za Polska i mozliwoscia mowienia PO POLSKU. Poniewaz generalnie mam problem z przyjmowaniem krytyki, irytuje mnie, kiedy ktos przedrzeznia moj akcent... Pracuje w miejscu, gdzie zawsze jest ta sama grupa klientow i dla nich wydaje sie to zabawne, nieszkodliwe czy nawet "przyjazne". Ale gdy mam zly dzien i kolejna osoba z usmieszkiem powtarza po mnie jakies slowko, mam ochote strzelic jemu/jej w pysk.... Albo isc sie poryczec, bo nawet mowic nie umiem poprawanie. Akcent mam jaki mam, po tak dlugim czasie w Irlandii chyba sie juz okazalo,ze go nie zmienie.. jakie sa wasze doswiadczenia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika0987
mam tak samo....mój facet mi czesto dogaduje i sie śmieje...tylko, ze ja go zawsze walne ;P ale mówi mi to samo wiele osób...że my polacy mamy książkowy język...nawet jak użyłam "moreover" to zapytano mnie czy jestem z wyższych sfer...oczywiście z ironią:p ale ja na to leję i ty tez powinnaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam tak samo, czesto sie skarze mezowi, ze ktos mnie w pracy przedzeznial, z tym ze on mowi mi ze mam byc dumna ze swojego akcentu, nie smieje sie ze mnie chociaz jest anglikiem, natomiast 1kolezanka z pracy b.mnie zniechecila do siebie tym przedzeznianiem, ale wiekszosc ludzi w tamtej pracy byla w porzadku Anglicy nie znaja jezykow obcych i nie wiedza jak to jest rozmawiac w innym jezyku niz w swoim wlasnym, ja znam jeszcze jeden jezyk, ktory studiowalam, z tym ze on jest srednio popularny w europie, natomiast w tamtym kraju gdzie mowi sie tym jezykiem uwielbiaja mnie sluchac i sa zachwyceni, na Anglikach nie robi to wrazenia ze mowie w ich jezyku, no przynajmniej nie takie jak opisalam wyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polish internet
ja wam powiem ze ja mam faceta angola 3 lata i mowie niezle to wlasnie polak raz mi powiedzial ze powinnam popracowac nad akcentem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszedzie jest tak samo
jakgdyby w polsce nikt nigdy sie nie smial i nie przedrzezniak innych, kiedy mowia z obcym akcentem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i sie smieja, ale my nie mamy tyyyyluuuu akcentow co oni, oni sie tez smieja z innych lokalnych akcentow, z samych siebie, mialam kolege w pracy ktory potrafil swietnie nasladowac akcent szkocki, normalnie plakalam ze smiechu jak to robil, aha i kolezanka tez potrafila swietnie oddac akcent irlandzki, nie wspominajac o tym jak sie nabijaja niektorzy Anglicy z akcentu Amerykanow :-D takze to nie tylko nam latki przyklejaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnajaksnieg
lentilka, gratuluje meza:)! chyba to rzeczywiscie jedyne, co moge zrobic, olac ich i byc dumna, ze choc sie staram mowic w obcym jezyku.. Tym bardziej ze z tego co wiem, wielu Irlandczykow nawet po irlandzku nie potrafi sie wyslowic. Ech, gdybym tylko umiala sie nie przejmowac takimi rzeczami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czapelka82
to co wy macie za akcent ze was przedzrzezniaja? ja sie jeszcze nigdy nie spotkalam zeby ktos sie smial z mojej wymowy chociaz nie urodzilam sie w UK. moze lepiej zapiszcie sie na jakies kursy czy konwersacje to wasz problem zniknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie zdarza22
W kazdym kraju mozna spotkac wrednych ludzi, ktorzy uwielbiaja dokuczac i przedrzezniac w chamski sposob osoby, ktore staraja sie uczyc i mowic w ich jezyku.Spotkalam sie z tym wielokrotnie, i bylam tego swiadkiem w pracy w uk.Osobiscie nie robilo to na mnie wiekszego wrazenia, bo zdawalam sobie sprawe jakiego pokroju jednostki lubuja sie w nieustannym dokuczaniu i ponizaniu. No coz-mysle ze ci wredni zlosliwi ludzie sa tak naprawde bardzo prymitywni, nieczuli, no i sami nie wladaja zadnym innym jezykiem oprocz swojego...Moj sposob to nie pozostawanie dluznym w przedrzeznianiu.Robie to samo w stosunku do nich.Tak jak oni wyszukuja okazji zeby dopierdolic-tak samo robie ja.Jak kuba bogu-tak bog kubie.Zwykle po paru razach-zadziwieni reakcja-zaczynaja widziec ze nie jestem osoba ktora daje soba pomiatac. Dobrze jest w odpowiednim momencie zapytac zlosliwie delikwenta-a ty jakimi jezykami wladasz?Jestes w stanie porozumiec sie z Niemcem, albo Francuzem?Bo ja tak.A ty co analfabeto?Nie dosc ze jestes smierdzacym leniem i nieukiem, to stac cie tylko na wysmiewanie ludzi ktorzy probuja mowic w twoim jezyku?itd. -po takiej gadce-zwykle zamykaja morde na klodke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czapelka, nie uwierze, ze masz brytyjski akcent i cokolwiek bys nie powiedziala wszyscy biora cie za rodowita angielke!!!i moze tez nigdy nie spotkalas jak przedrzezniaja akcent z liverpool albo szkocji??? moze nie spotkalas sie jeszcze z nikim kto by sie smial, a moze robia to za twoimi plecami, mnie tez nie od razu przedrzezniano, a zrobila to 1dziewczyna, ale i tak mialm jej dosyc na reszte dnia, reszta ludzi z mojej pracy byla pod wrazeniem mojego ang. i mowili ze oni sami chcieliby mowic w jakims jez. tak jak ja, swobodnie czytac ksiazki, ogladac telewizje, ale jakos anglicy sa zbyt leniwi do nauki jez.obcych, bo wszedzie gdzie nie pojada ludzie mowia w ich jezyku wiec wychodza z zalozenia ze niby po co mieliby sie uczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość one minute
Dlaczego jak was przedrzezniaja spuszczacie glowe i nic nie mowicie? Ja bym zapytala sie spokojnie takiej osoby czy posluguje sie plynnie jakims jezykiem, czy byla zmuszona do uzywania obcego jezyka 24h i nie mam tu na mysli wakacji z rozmowkami. Nie pozwolajcie, aby was tak traktowali!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my sie mozemy posmiac z ich znajomosci ortografii... Pracuje w szkole i uwierzcie mi,ze nawet n-le robia bledy 'spellingowe',ktore ja, Polka, wychwycam. My z akcentem nie zrobimy wiele, dorosly czlowiek moze popracowac nad gramatyka, slownictwem,ale zmienic akcent jest trudno. Dajcie spokoj wiec z kompleksami i olejcie uwagi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kuzynka mojego meza pracuje w human resources i opowiadala jak anglicy wypelniaja formularze, rubryka dotyczaca obcokrajowcow, pytanie o posiadana wize, a jakis koles Anglik!!! wpisal Barclays :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agentka z call centre
To zalezy od czlowieka, ja pracuje w call centre i tez czasem ludzie (zawsze ci zgrzedzacy i niezadowoleni) narzekaja na moj akcent, przewaznie jesli chca zebym im cos zalatwila, a ja nie moge to staraja sie mnie personalnie ponizyc. Inni znowu mowia, ze mam uroczy akcent. Ogolnie to zlewam, nie moge nikomu odpyskowac, bo wylece z pracy, ale nie odbieram tego personalnie, bo zgrzedliwi klienci narzekaja tez jak ktos jest ze Szkocji (mamy tez oddzial w Szkocji), a jedna babka powiedziala rodowitej Angielce z mojego departamentu, ze nie bedzie z nia gadac, bo nie podoba jej sie jej akcent. Ludzie czasem sa po prostu "rude".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agentka z call centre
Aha, zauwazylam tez, ze osobami czesto narzekajacymi sa... cudzoziemcy, sami mowiacy z silnym akcentem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lostka
Dziewczyny tu pisaly o przedrzezniajacych 'nativach', nie obcokrajowcach. Niestety za granica mnostwo osob jest ograniczonych umyslowo. Nie znaja zadnych jezykow(nie potrafia wymowic prostych zdan w jezyku, ktorego uczyli sie w szkole), nie maja nawet podstawowej wiedzy o swiecie, a uwazaja sie za niewiadomo kogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allego
znam angielski biegle, akcent mam niezly, ale kiedy dzwonie do jakiegos call centre i mam gadac z hindusami to tez nie chce, bo sie czesto musze wysilac zeby ich zrozumiec ;), poznalam tu kiedys kobiete wUK ktora nigdzie poza swoja wioske nie wyjezdzalai ona np wogole nie mogla mnie zrozumiec, bo nie miala do czynienia z obcokrajowcami. Ja kiedys poznalam turka ktory mial zone Polke i rozmawial po polsku. Tezz nie moglam go zrozumiec i wszystko mi musial powtarzac dwa razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klika123
A ja takim idiotom od razu odpowiadam: taki madry jestes? to moze powtorz za mna '..........' (tu wstawniam jakies polskie bardziej skomplikowane slowo). Posmiejemy sie razem z twojego akcentu. To wystarcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wild cherry2
lostka , masz racje. ale ograniczni ludzie sa wszedzie. W Polsce rowniez. Uwazam ze amerykanie czy anglicy nie zrozumieja nigdy jak to jest uczyc sie jezyka obcego bo ich jezyka ucza sie wszycy (oprocz francuzow oczywiscie) i beda sie zawsze nabijac i wymagac od innych (a sami to nic).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agentka z call centre
Ci narzekajacy zwykle zaczynaja mnie rozumiec jesli mowie im o jakims "refund" ;) Na pewno mowie z akcentem i pewnie czasem trudno go zrozumiec, ale poza tym niektorzy ludzie sa po prostu niewychowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×