Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kuuuleżanka

O co kaman kurnaaa...?

Polecane posty

Gość kuuuleżanka

Jestem laską do przyjaźnienia się. Do imprezowania, do picia, żartowania, nie fochuję się, rozumiem męski humor i nie obrażam się na ich głupie żarty. Piję piwo albo whiskey. Czasem na mecz pójdę. Czasem sobie przeklnę. Ale poza tym staram się być NORMALNA. Oni mówią że jestem "kul". Że można ze mną o wszystkim. Ale jako z przyjaciółką. NIKT nie widzi we mnie kobiety!!! Buuuu...chyba sie powieszę no! :P Długie nogi mam, spory cyc. Normalna budowa. Żadna piękność, ale normalna w stylu, zadbana babka. Świetnie gotuję, sprzątam i prasuję. Uwielbiam dzieci, kocham wysokie obcasy i pończochy....To mało jak na kobietę?? Koniecznie musze być do tego rozkapryszoną czy zblazowaną księżniczką z metrowymi tipsami (swoje własne mam ładne, długie i zawsze pomalowane! nie wystarczy??), pieprzyć głupoty godzinami przez telefon, żeby ktoś się mną zainteresował?? I zechciał być kimś więcej niż tylko kumplem?? Moje dotychczasowe pseudo-związki nie przekraczały ani miesiąca. A latka lecą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lamalamasong
Nawet opisujesz sie jak chlop. :) Albo nieswiadomie, albo tak cwaniaczkujesz troszke. I tu moze byc pies pogrzebany wiesz? Bo przez ten sam opis (pomimo wzmianek o sukienkach, szpilkach, dzieciach) wydajesz mi sie bardziej papieska od papieza i bardziej meska od niejednego (a przynajmniej mojego) mezczyzny. A wiesz, ze statystyki nie klamia i wiekszosc panow ma drgawki na mysl o homoseksualizmie. No to teraz powiedz jak taki homofob ma spac z wlasnym kumplem, ktory w prawdzie z ciala jest kobieta, ale z charakteru facetem?... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lamalamasong
I zeby ci bardziej rozjasnic. Wedlug twojego toku myslenia idealnym mezczyzna, bylby facet, ktory: - kocha latac na zakupy i wybierac rozowe sweterki - smedzi od rana i fochuje - placze i turla sie z zazdrosci - wszedzie lata z toba i twoimi przyjacioleczkami Koszmar nie? A przeciez wg. panujacych stereotypow jest idealnie dopasowany do kobiet, tak jak ty (twoim zdaniem) do mezczyzn To tak do przemyslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuleżanka
Kurcze, ale ja zawsze starałam się być po prostu normalną osobą. Z mocnym dystansem do samej siebie... Już sama nie wiem, może faktycznie jestem zbyt męska? Cholera wie....ale dzięki, przemyślę wg Twoich wskazówek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lamalamasong
Alez jestes normalna osoba. :) Pewnie nawet bym cie polubila. Niestety zyjac w spoleczenstwie musimy nauczyc sie pewnych regul i zachowan. Nie o to chodzi abys nagle zaczela grac jakas niunie. Kazda skrajnosc jest z zalozenia zla. Ale jakos opanuj tego chlopa w sobie i daj sie poznac, jako nie laska a kobieta. Z tak fajnym charakterkiem jaki masz (wyczuwam) zjednasz sobie wielu panow. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ci powiem o co kaman bo ja mam podobnie ;) :D Ja wobec przyjaciółek i przyjaciół jestem wyluzowana i naprawdę jakby ktoś zobaczył i posłuchał na jakie tematy z nimi rozmawiam , albo co ja czasami robię ,to naprawdę wstyd na całej linii i strasznie bym się czuła :) . Natomiast jak widzę konkretny obiekt moich zainteresowań to natychmiast hamuję swoją łobuzerską naturę i staram się pokazać , że jestem też wartościową osobą , która może być i do rany przyłóż i ugotuj i utul , oraz pożartuj , napi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuleżanka
Dzięki dziewczyny, ja to na prawdę przemyślę, bo konkretnie gadacie ;) I postaram się może faktycznie ograniczyć tego "łobuza" we mnie - jak to ładnie nazwałaś ;) Kiedyś mi się wydawało, że z tego wyrosnę...ale tu już 25 stuka, i dalej bez zmian. Oznacza to, że musze po prostu popracować konkretnie nad sobą, tak...? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lamalamasong
Moim zdaniem tak. Dac ujscie tej swojej kobieciosci tak aby panowie mieli okazje poczuc sie chociaz troche mescy przy tobie. :) Najlatwiej bedzie ci cwiczyc na jakis nowych egzemplarzach. Poflirtuj, pousmiechaj sie, pokaz sie z miekkiej, bezradnej strony. A na koniec znokautuj przynoszac na kolejna randke bilety na mecz. I facet bedzie cie na rekach nosil (i niech cie boska reka broni rewanzowac sie mu i probowac go targac. ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuleżanka
Hehehe... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudany projekt
z przytoczonego opisu już mi się podobasz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×