Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maritka7663

z jakiego powodu rozlecialy sie wasze poprzednie zwiazki??

Polecane posty

Gość maritka7663

interesuje mnie to bo sama jestem w okropnej sytuacji . moj zwiazek sie konczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja poznałam swojego
ja przechodzę kryzys tzn nasz związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a rozpadło się bo 1
on nie potrafił komunikować, rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritka7663
ja wlasnie tez mam ten problem z komunikacja ale tylko gdy pojawia sie problem, musi byc tak jak on chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritka7663
ja poznałam swojego- a czym jest spowodowany tez kryzys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja poznałam swojego
a co u Ciebie się sypie? W poprzednim związku były był tak upierdliwy, że nie dało się wytrzymać, dochodziły problemy w łóżku (mi nie było dobrze a on chciał kilka razy dziennie), był nieodpowiedzialny rzucił pracę z dnia na dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka1-1
pojawil sie nowy facet:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja poznałam swojego
teraz, to on się nie stara, brakuje mu dla mnie czasu, dużo pracuję i ciągle jest zmęczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KASNDRA
niestety koledzy byli ważniejsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z braku miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja poznałam swojego
fakt, mój też jest uparty i lubi postawić na swoim, ale tu jeszcze można coś z tym zrobić, rozmawiać, przekonywać, dążyć do kompromisu, wiem, że wymaga to cierpliwości, lecz mogę z tym coś jeszcze zrobić. Natomiast z brakiem zainteresowania to już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lody zabajone
u mnie nieumiejętność komunikacji - specyficzna, bo doprowadziła do małych kłamstewek "dla świętego spokoju" z mojej strony... nie potrafiłam tak żyć nie mogąc mówić do końca co myślę (bo jak nie po jego myśli to foch...). Może głupie to, ale sumienie mnie zżarło od tych kłamstw... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritka7663
czuej sie na drugim miejscu , zawsze jest cos wazniejsze odemnie, mimo to go kocham, ale gdy z nim nie rozmawiam i sie z nim nie widze wyobrazam sobie to ze mozemy raem nie byc nawet chcaial bym juz zerwac , jednak kiedy z nim rozmawiam i jest przy mnie nie chce zeby to byl koniec ja nie wiem czy mam to zakonczyc czy ciagnac dalej chociaz mecze sie w tym zwiazku od jakiegos czasu, on niby zaczal sie starac i jak mu mowie co mnie boli przyznaje sie do bledu i wiedze ze sie stara ale ja juz nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość griszka
-zbyt duża odległość(w kilku związkach) i moja potrzeba szaleństw, -w jednym ze związków jego uwielbienie dla towarzystwa kolegów i chłeptania piwska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lody zabajone
na początku było inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritka7663
ja juz nie wiem czy to milosc?? po czym poznac ze to ten jedyny. a na dodatek ma 20 tys kredytu, a gdzie malzenswo wesele a dzieci jak on jest sam i na kredytach :( nie chce wyjsc na materialistke ale mam swoje lata i nie chce zostac stara panna... chcaial bym juz sie zareczyc a on mi mowi ze nie ma pieniedzy na pierscionek zareczynowy i tak odwleka z miesiaca na miesiac :( ja nalegac tez nie bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritka7663
laseczki a jak dlugo trwaly te nieudane zwiazki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja poznałam swojego
maritka7663 --- to trochę podobna sytuacja jak u mnie, na pierwszym miejscu jest praca, potem ja tyle że mojemu coś nie chcę się starać. A ja przecież nie wymagam cudów tylko dłuższych lub częstszych spotkań, rozmów telefonicznych. Widujemy się raz w tygodniu i jak ja nie zadzwonię to on tego nie zrobi, piszę tylko do mnie 2 smsy dziennie. Czy to jest normalne zachowanie faceta? Nie wiem co , ale rozum podpowiada żeby to zakończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja poznałam swojego
poprzedni niecały rok, a ten trwa ponad 2lata (na początku u mnie było cudnie, tak gdzieś do zaręczyn) A Twój ile trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritka7663
wlasnie to jest najgorsze rozum mowi co innego a co innego serce:( jak sobie z tym poradzic, a najgorsze jest to ze kazdy mi mowi ze mam go zostawic:( a tak poprostu nie idzie co robic:( gdy on jeszcze ze skrucha mowi ze kocha i chce sie poprawic:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość griszka
masz prawo sie interesować jakie są jego możliwości finansowe i zobowiązania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritka7663
2 lata:( i nie wiem co dalej to chyba koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja poznałam swojego
mój też jest bez kasy, zarabia, pracuje, ale ma wspólny interes z rodzinom i wszystko idzie na wspólne konto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość griszka
Maritka,ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uspokój się dziecino
"piszę tylko do mnie 2 smsy dziennie" :O to za mało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritka7663
do mnie moj dzwoni ale i tak krotko rozmawiamy , kiedys to bezprzerwy na telefonie a dzis wieczorem zadzwoni chwilke porozmawiamy jak pol godzinki to juz jest dobrze a tak to tylko ze zmeczony i idzie spac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritka7663
juz mi idzie na 23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja poznałam swojego
uważam, że mało. Jeżeli się widujemy raz w tygodniu i jedynym sposobem komunikowania są esmsy to dla mnie mało. Oczywiście wolałabym kontakt telefoniczny, ale kiedy nie zadzwonię to rozmowa się kończy po 5-10min bo on pracuję i nie może sobie pozwolić na gadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja poznałam swojego
maritka7663===młoda jesteś, masz czas na małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritka7663
ja poznałam swojego- bardzo malo sie widujecie, ja z moim 2 razy w tyg tak bylo do tej pory w tym weekendy sob. wieczor i cala niedz. moj mial wykupiony pakiet darmowy wiec moglismy gadac ile sie chcaialo wczesniej znajdowal czas a teraz widze ze albo sie zrobil zbyt pewny mnie albo przestal sie starac:( moze juz mu nie zalezy. obecnie po dzisiejszej rozmowie stwierdzil zebysmy odpoczeli od siebie i popatrzeli na nasze problemy z perspektywy czasu. dla mnie to sie chyba rowna z zerwaniem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×