Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mercii

Ile staracie lub starałyście sie o Wasze Maleństwo??????

Polecane posty

j.w jak to znosicie, co jest niepowodzeniem , czy istnieją szanse???? Byc moze spotkaja sie tutaj kobietki o podobnych problemach i wymienią sie poradami??? ja juz ponad 3 lata :(, rozchwiane hormony, szanse są ale tylko z leczeniem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okolo 6 stosunków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze tak....
kobieto bardzo ci wsplczuje ale podepnij soe pod jakis temat ktorych JEST TU SETKI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viki26
hej.....ja sie staram od 4 lat....w dalszym ciagu z niepowodzeniem....we wtorek czeka mnie zabieg laparoskopowy - mam nadzieje ze po nim sie uda...a u Was jaka jest przyczyna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viki26_ mam nadzieje ze Tobie sie uda :) u mnie i mąż i ja mamy problemy ja mam chore nadnercza a maz slabe plemniki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia podala wam temat..
...gdzie znajdziecie odpowiedzi na nurtujące was pytania. zapraszamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do argioletto
oj to kupa czasu jeszcze przed toba! ;) ale wytrwaj w tym stanie ps, wiesz, im moze byc przykro by staraja sie dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angioletto_ masz wyjatkowe szczescie ale wiem ze takie kobiety tez istnieja na tym swiecie :) gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz,pytanie jest:Ile staracie lub starałyście sie o Wasze Maleństwo??????wiec ja tylko odpowiedzialam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do argioletto
wiesz mi wygladalo to na przechwalke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata z kluczborka 25
ja z mezem prawie pol roku, siedzialam na tym forum, czytalam rad...nie wiem czy cos dalo zrobienie swiecy po stosunku, ale wlasnie po nim zaszlam...zis jestem w 24 tygodniu...i czekamy na upragniona coreczke... :) wlasnie mnie kopie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co,zenujace jest to co mowisz!!!!! chyba masz problem ze zrozumieniem tekstu:)przeczytaj jeszcze raz pytanie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do argioletto
oj niektorych o doluje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam ukrywac ze mi sie szybko udalo,i klamac na forum,tak tak staralam sie 5 lat????po co????? ciesze sie ze mi sie udalo!!!! odpowiedzialam na pytanie zadane przez autorke!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to niech ci ktorych to doluje nie wchodza na ten topik,pytanie brzmi jasno:)wiec logiczne jest ze pojawia sie tu osoby ktorym szybko sie udalo i takie ktore dlugo sie musialy starac,a takze te ktore ciagle probuja i tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po dogłębnej analizie
widzę, że jesteśmy szczęściarzami, bo nam udało się w 3 cyklu teraz jestem w 19 t.c. powodzenia kobietki i zyczę mnóstwo wytrwałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawde macie duzo szczęścia :) jestescie zfrowe a to najwazniejsze w zyciu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mercii,to niezupelnie tak jest,mialam duuuzo szczescia i mam nadzieje ze utrzymam ciaze.lecze niedoczynnosc tarczycy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaszlam w ciaze zaraz po slubie 2 tygodnie po slubie bylam juz w ciazy..chociaz my akurat nie planowalismy bo chcielismy odczekac 3-4 lata:)..ale cieszymy sie...po prostu nie myslelismy o dziecku i pewnie dlatego sie udalo:)>.kochane nie myslcie tylko o tym bo blokujecie sie psychicznie a zobaczycie ze uda sie momentalnie:)..Powodzenia w starankach..i to prawda nikt sie tu nie chwali bo nie jest napisane ze maja wchodzic dziewczyny tylko co sie dlugo staraja tylko jest pytanie ile sie staralyscie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od ponad dwóch lat staramy się z mężem o dzidziusia i nic nam z tych starań nie wychodzi. Ostatnio dowiedziałam się że mam tyłozgięcie macicy, do tego mam nawracające się stany zapalne szyjki macicy i nadżerkę. Czy może to być powód naszych problemów?? Dodam jeszcze że zawsze po stosunku od razu szłam do łazienki się podmyć a może nie powinnam tego robić zaraz po tylko położyć się i pomóc dotrzeć plemnikom do celu?? Sama już nie wiem co o tym myśleć. U mnie w rodzinie nikt nigdy nie miał problemów z płodnością, wręcz przeciwnie.. Co ja mam o tym myśleć?? Zaczynam mieć strasznego doła:-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracam do tematu bo nadal nie wychodzi nic ze staranek :( Pocieszcie mnie ze nie jestem sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponad 21 cykli grubo Witam Chciałabym sie podzielić z Wami dziewczynki mam nadzieję wyjątkową historią, ale nie chce żeby była to nudna historia, wiec napiszę w skrócie: -ponad 2 lata starań -2 poronienia(ostatnie w czerwcu b.r) -leczenie w klinikach niepłodnosci -zbyt wolne plemiki mojego ukochanego -u mnie zbyt wysoka prolaktyna 5 razy ponad norme, gruczolak przysadki mozg. -przy takim stanie nas obojga marne szanse nawet na inseminacje jak twierdzili lekarze -od 2 lat mierze tempke,monitoruje owulacje,wiem wszytko co i jak w nocy i o północy;) -mogłabym studiować farmacje, masę leków poczynajac od sterty witamin,kwasow foliowych tony,wiesiolkow i innych pierdół;)koncząc na estofemie,duphastonie,clo niedawno odebralam bete 228 mlU/ml ;)norma nie nie bycie mamuśka 0-27 Odpowiedz jak to sie stało?.......................................Cud Pierwszy miesiac od 2 lat,odstawiłam wszystko, żadnych leków, nawet witamin, zadnego monitoringu, żadnej temperatury, obserwcji sluzu,miałam juz dość! mam 28 lat, wszyscy moi znajomi albo sa albo zaraz beda rodzicami, stwierdziłam ze moze Pan Bog chce mi powiedziec przez to ,że moj ukochany może nie jest tym z którym mam miec dziecko(nie mamy slubu) albo ze Pan Bog ma dla mnie inny plan, dziś jeszcze sie w tym utwierdziłam hipotetycznie bo dowiedzielismy sie od urologa o żylakach u mojego ukochanego i powiedzieli mu ze albo operacja albo dzieci, wiec załamana pojechalam odebrac bete, spoznial mi sie okres ale tak jak mowilam w czerwcu poronilam, mialam dotad 2 okrey, 30dni pierwszy i 25dni drugi wiec pomyslałam, że wszystko sie jeszcze musi ustabilizowac,i co zobaczylam 228 mlU/ml!!!!!!!!!!!!!!!!! Pierwszy raz jak oddałam wszystko Bogu, przestałam planowac, liczyc, łykac tabletki i stał sie CUD CUD CUD Myslę, że to spokoj wew, obecny we mnie ze Bog jest ze mna to spowodował,zawierzenie.Trzeba porpostu przestać planowac, Pan Bog przekreśla nasze plany i prowadzi nas inną drogą,trzeba tylko uwierzyć ze On tylko da nam wszystko, czego potrzebujemy. Takie zamykanie w sobie zalu, smutku jest przejawem własnej miłości, która podcina korzenie wierze i zawierzeniu.Moze warto zaufać Bogu i podciąć korzenie tego co nas niszczy dziewczyny!testy owulacyjne, temp,leki,i to o czym pisałam wcześniej. Wiara czyni cuda!moze zabardzo odchodzimy....moze warto zdać sie na Boga przepraszam, nie chce żebyście pomysłały że jestem dewotką,jestem młoda 28-letnia dziewczyna ale naprawde uważam,że porpostu może niech bedzie tak jak chce Bóg;)jest to najwyższa forma zwierzenia i miłości tak uwazam , ale cuda sie zdarzają,ta nasza słabosc robi miejsce na Jego działanie,może nam starającym sie potrzebny jest taki pokój płynący z wiary,może w tych trudnych dla starająch sie chwilach warto zobaczyć kogoś innego;)a na koniec pamietajcie...... tylko to co trudne kształtuje człowieka, myśle że przez ten cud stałam sie lepsza osoba;)dziekuje PB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×