ach ci faceci, czy dla nich liczą się tylko żarty i wygłupy

Kurcze mam dola :( mam kolegę w pracy którego bardzo lubię (on mnie też), nasza znajomość się rozwija i zacieśnia i liczę, że może będzie z tego coś więcej... ale ostatnio kilka razy wracałam z pracy wnerwiona z powodu jednej koleżanki, która kręci się koło "mojego faceta ;)". ona zaczepia go, żartuje, droczy się z nim itp. i widzę, że mu się to podoba. przy mnie on zachowuje się inaczej i nie wiem czy to dobrze czy źle - odnoszę wrażenie, że jest bardziej spięty niż przy niej, jednocześnie my ze sobą rozmawiamy na nieco bardziej osobiste tematy, a nie tylko się głupkowato wygłupiamy...ale martwi mnie to, że z nią się wygłupia i widzę, że sprawia mu to przyjemność ze mną on też żartuje i dużo się śmiejemy ale ja jednak jestem spokojniejszą osobą i nie wygłupiam się non-stop już sama nie wiem jak to jest z tymi facetami, czy dla nich liczy się tylko zabawa, żarty i wygłupy czy jednak cenią sobie też głębszą przyjaźń z kobietą ja nie mam zamiaru uganiać się za facetem jak mu nie pasuję taka jak jestem to trudno dodam, że oboje jesteśmy około 30-tki

\"już sama nie wiem jak to jest z tymi facetami, czy dla nich liczy się tylko zabawa, żarty i wygłupy czy jednak cenią sobie też głębszą przyjaźń z kobietą\" cenia sobie głebsza penetetracje kobiety :D

no to maly ksiaze nie wystawiłeś im najlepszej wizytówki ;) na głębszą penetrację, w moim przypadku, można liczyć jedynie po głębszym poznaniu i pojawieniu się głębszego uczucia ;)

fajnie jest sie pobawic i powyglupiac szczegolnie w pracy a wg mnie nie traktuje zadnej z was inaczej niz kolezanki wiec nie oczekuj niczego innego. Wie ze liczysz na coś wiecej ? zapewne nie. Poza tym ładniejsza jest ? Sory za brutalnośc ale takie jest zycie.

ja podobna sytuacje:D ale cięzko wyczuć gościa:D

wiesz co, znam faceta, który też jest koło 30tki, a nawet jak mu na kobiecie zależy, to nie potrafi ani na chwile się wyzbyć tego dowcipkowania. poczucie humoru ok... ale u niego to juz przesada. to nie zależy od plci, a od charakteru.

Autorko...czuje sie jakbym to ja byla Twoja kolezanka z pracy :) serio, mam tak wasnie z oim kolega ze cay czas sie wyglupiami, zartujemy, dogryzamy sobie i tez mamy koo 30 ale on mi sie podoba wiec odbieram to jako zainteresowanie z jego strony

no coz "Poza tym ładniejsza jest ?" z odpowiedzą na to pytanie nie mam trudności - nieskromnie odpowiem, że jestem ładniejsza gorzej z odpowiedzą na to: "Wie ze liczysz na coś wiecej ?" nie wiem czy wie "nie traktuje zadnej z was inaczej niz kolezanki" może masz rację co mnie nie do końca cieszy

ale to pewnie nie o mnie chodzi ;)

dopisze sie tez mało prawdopodobne żebyś to była Ty ale chyba też rozmawiacie, a nie ciągle sie wygłupiacie?

"wg mnie nie traktuje zadnej z was inaczej niz kolezanki wiec nie oczekuj niczego innego." może masz i rację...pieprzę to wszystko, ja to nie mam szczęścia w miłości i chyba zostanie już tak do końca życia