Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Roman Tyczka

Co robię nie tak?

Polecane posty

Gość Roman Tyczka

Jestem z moją dziewczyną od 2,5 roku, znamy się od około 6 lat, zeszliśmy się na początku liceum. Po jakimś czasie zaczęliśmy próbować seksu oralnego i bardzo nam się spodobało, uwielbiam patrzeć jak ona się wije w czasie gdy ją liżę ;). Po jakimś czasie chciałem ją przekonać do klasycznego stosunku, ale nie dała się namówić. Jej kontrargumentem było to, że może zajść w ciążę(boi się tego), i nie pomogło tłumaczenie, że są zabezpieczenia..bo przecież nie są one w 100% skuteczne, zawsze jest \'ta\' szansa. Ostatnio(w noc sylwestrową) w południe wybraliśmy się na spacer, potem rozeszliśmy się do swoich mieszkań, mieliśmy spotkać się u mnie około 20. Przygotowałem romantyczną muzykę, kolację, świece, itd. Kiedy przyszła wręczyłem jej kwiaty, i razem zaczęliśmy wcinać moje spaghetti ;). Potańczyliśmy trochę wtulając się w siebie i zaczynając pieścić. Powoli przeszliśmy do seksu oralnego, i znowu spróbowałem przekonać ją do klasycznego- ale nic z tego. Nie jestem brzydki, myśleć też potrafię, więc nie wiem w czym leży problem. Długo się nad tym zastanawiałem i zaczynam odnosić wrażenie, że jej nie zaspokajam (choć twierdzi, że tak nie jest). Romantyczny wieczór też nie pomógł w sprawie. Może Wy jesteście w stanie mi coś doradzić? Proszę o szczere odpowiedzi, pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roman Tyczka
Też tak myślałem, ale nie wydaje Ci się, że seks oralny to nieco większe zbliżenie(tak mi się zdaje)? Nie chcę nic robić na siłę, dlatego nie wywieram na niej presji, chcę, żeby dobrze się z tym czuła. Czy będę w stanie poznać, kiedy będzie "gotowa", czy po prostu rzuci się na mnie ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roman Tyczka
Tak, jest obustronny. Konkretniej, to ja byłem inicjatorem...potem ona się odwdzięczyła ;) Teraz działa to już w obie strony, spontanicznie, lub po małym planowaniu parę dni wcześniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerarrd
pewnie wszyscy ja piluja tylko nie ty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roman Tyczka
opiekuję się obiema dziurkami, a kakałkiem szczególnie, to mój konik ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roman Tyczka
Gratuluję inteligencji podszywaczowi ;) i jego poprzednikowi również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roman Tyczka
Właśnie w tym rzecz, nie wiem dlaczego nie chce spróbować. Muszę wymyślić na nią sposób hehe..może jakieś pomysły/sugestie, jak do tego podejść? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od seksu oralnego nie da się zajść w ciążę. Ot i masz odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, już zarejestrowałem nick. No nie da się, ale jak się trochę myśli to od klasycznego seksu też ciężko zajść w ciążę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg mnie do
sexu oralnego potrzeba więcej "odwagi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brurn, moje zadanie domowe tj? Ja naprawdę używam mózgu ^^ a dziecka też narazie nie mam w planach, tak więc wytężam się podwójnie. Po prostu ona nie chce, bo się obawia. Mam zrobić wykład na temat antykoncepcji? To chyba trochę dziecinne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jak się trochę myśli to od klasycznego seksu też ciężko zajść w ciążę" A mógłbyś rozwinąć tę głęboką myśl... lub zrobić wykład? Bo mimo, że mam 24 lata, to nie rozumiem. I fascynują mnie faceci z takim podejściem :)... Jak to mawiają niektórzy tacy bezpośrednio przed seksem? - "zaufaj mi" :) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, a rozmawialiście w ogóle o antykoncepcji? Bo jeśli bez jej używania próbujesz swoją dziewczynę "namówić" to się jej nie dziwie. Poza tym w ogóle "namawianie" daje zwykle skutki odwrotne do zamierzonego - wierz mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolcia, po prostu nie jestem typem faceta, który za wszelką cenę chce "zaruchać", że się tak wyrażę. Są tacy, którzy zrobią wszystko, obiecają nie wiadomo co, upiją partnerkę etc. ja po prostu chcę poznać powód, a jak narazie jestem wywodzony w pole ;). I co do antykoncepcji- oboje mamy o niej pojęcie na dobrym poziomie tak więc nie powinno to stanowić kłopotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, Jarosławie (Psikutas z es czy bez es? ;) ) Tylko kiedyś gdzieś czytałam, że najwięcej ciąż nastolatek zaczyna się od zapewnia "zaufaj mi" :) I tak mnie to fascynuje. Tzn jeśli w grę nie wchodzi antykoncepcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolciu, nie zbaczaj z tematu :) Bez antykoncepcji nawet się do tego nie zabieram ;). Poza tym nie wciskam kitu typu 'zaufaj mi', bo to żenada. Wiem, że mi ufa dlatego nie musiałbym niczego takiego mówić ;), problem tkwi w czymś innym niż zaufanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roman, no to może zacznijcie używać tej antykoncepcji (mówię o tabletkach, ale nie wiem jaką preferujecie) a potem robić podchody do seksu. A z namawianiem - jasne, nie chciałam Cię obrazić. Chodziło mi o to, że najfajniej by było gdyby ona sama się na Ciebie rzuciła. A to można osiągnąć właśnie wtedy kiedy nie będziesz naciskał, nawet nie będziesz jej dotykał... Kiedyś spotykałam się z pewnym facetem i im bardziej on nie naciskał, nie rzucał się na mnie, w ogóle traktował mnie jak koleżankę, choć czułam że mu sie podobam, tym bardziej ja miałam ochotę się na niego rzucić, a też raczej jestem dość pruderyjna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz mieć rację. Choć i tak rzadko o tym wspominam, to postaram się unikać tego tematu, sprawdzimy efekty ;) Dziękuję za porady :) lecę do łóżka, bo rano muszę wstać. Dobranoc, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolcia, nastolatki "ufają" nastolatkom, którzy nie panują nad swoimi plemnikami ;) Uważam, że gdy się z kimś kopuluje, to trzeba brać odpowiedzialność za spłodzenie potomka i tyle. Ja zawsze się z tym liczę (nie rozdaję materiału genetycznego byle komu) ale zaufania nie nadużyłem, tzn. potomka nie spłodziłem. Psikutas z "S"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co miałeś na myśli pisząc \"nie rozdaje swojego materiału genetycznego byle komu\"? to że się zabezpieczasz jak \"kopulujesz\" z byle kim? Czy nie kopulujesz z byle kim i wtedy ewentualna wpadka nie jest końcem świata? Bo jak jakoś jestem zwolenniczką tego drugiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×