Na niektórych bycie zołzą nie działa...

to nie ja wymyśliłem tylko moja luba. Ja mi się trafiają humory, to mówi , w tym związku to ja mogę mieć napięcie przedmiesiączkowe i humory.....

ankietka nie baw sie w jakiegos psychologa tylko dlatego ze nie nacisnelam spacji miedzy jednym zdaniem a drugim:D nie wierzysz to nie musisz:D ale smieszna sie robisz jak na sile starasz doszukiwac sie drugiego dna ktorego nie ma:D moge ciebie jedynie zaliczyc do durnego grona wielbicielek tej jakze idiotycznej ksiazki czy sie myle:D? moze jak zaczniesz czytasz madrzejsze ksiazki to czytanie ze zrozumieniem tez ci sie polepszy;)

ble ble ble ble - sama widzisz, on nie musi "woleć" przerwać te nieporozumienia, choć jest ich autorem ... Bo od "wolenia" jesteś Ty! :D Poza tym on nie musiał czytać książki, bo ta książka jest oparta na naturalnych reakcjach ,.. Ogólnie powiem tak: on wie, że Tobie bardziej zależy w tym związku i dlatego jest, jak jest ...

ankietka ... Dla mnie książka jest płytka :) Twój odbiór tej pozycji może być inny , lecz pozwól prosze mi na własne zdanie ;)

pain au chocolat - w psychologa bawię się w pracy ... więc tutaj nie muszę ... Nie czytam tylko tej książki ... inaczej nie potwierdzałabym mechanizmów psychologicznych, tam zabawnie pokazanych ... :O Zróbmy tak, więcej Twoich wypowiedzi nie czytam ... bo widocznie daleko mi do rozumienia także wybitnie literackich przenośni ... :O

ankietka ... a Ty czytałaś ta książkę? bo ja szczerze mówiąc nie wiem co Ty do mnie piszesz :-) Raz mi zależy bardziej, raz jemu, ale takie fochy są chyba domeną młodych ludzi a nie takich dawno po 25 roku życia...

Kotek mruczek jest jeden - oczywiście pozwalam ... Ale może jakieś argumenty? Fakt, że jest lekka - to owszem .. prosty język, zabawnie potraktowany temat... Ale więcej treści jest poza treścią, że tak powiem ... Jeśli czyta się czarne tylko, to pewnie jest płytka .. natomiast jeśli czyta się pomiędzy wierszami, to wychwytuje się przesłanie ....

nie ankietka, poprostu postaraj sie szanowac czyjes zdanie i na siłe nie wmawiac komus cos czego nie ma czy to tak wiele? dla mnie ta ksiazka nie ma w sobie nic wartosciowego...

ble ble ble ble - tak czytałam...Ubawiła mnie ... Czytając poważną literaturę, mogę powiedzieć, że sedno zostało przedstawione .. Tylko chyba trzeba być przygotowanym do odbioru jej ... Bo widzę, że sporo ma z tym problem ...

ankietka ... no dobrze to mi powiedz co takiego wspaniałego i mądrego ta książka przekazuje?? Jak się zachować w takiej sytuacji? Nie obrażać się, nie złościć, udawać, że nic się nie stało? zawsze pisać, dzwonić na czas, włazić mu w dupe żeby było dobrze? czy może mam się stać taką wredną, chamską zołzą żeby nie być na każde jego zawołanie??

ankietka ... polemizować co do treści tej pozycji bym nie chciała ;) Wszak wpierw musiałabym przeczytać ją od deski do deski by przedłożyć Ci stosowne argumenty . Ja zaś nie pamiętam na tyle "treści " tejże by dysputy prowadzić . Pamiętam tylko , że wrażenie negatywne wywarła na mnie . Zapewne wielu osobą pomocna była jednak , uważam się za nader inteligentną by musieć podpierać się podobną pozycją ;) Wybacz mi mój narcyzm ;) już taka jestem . Zaś moja intuicja co do postępowaniem z mężczyznami tudzież innymi ludźmi jest bardzo rozwinięta i korzystać z innych pomocy nie potrzebuje ;) pozdrawiam ciepło :)

kiciuś a czytajcie laski takie książki stosujcie się do zawartych tam rad a potem zastanawiajcie się dlaczego on poszedł do innej:P

cała tajemnica polega na tym,że każdy człowiek jest inną osobowością i trzeba pobyć z kimś trochę czasu,żeby go dobrze poznać,wtedy już wiesz,jakie metody działają na niego,a jakie wręcz przeciwnie

widze, ze ankietka znow swoje pseudo-madrosci cedzi. wez na wstrzymanie, dziecko. i zabieraj sie za lekcje.