SKĄD BIORĄ CIUCHY DO LUMPEKSÓW?

kto oddaje? skąd je biorą? macie jakieś info;d

przewaznie przyjezdzaja z zagranicy ale w niektorych skupuja uzywane ubrania i je potem sprzedaja no i z tych pojemnikow na ubrania niby caritasu - tak na prawde trafauiaja do lumpeksu, a firma, ktora je obsluguje placi caritas za uzywanie jego loga

z angli, usa ciuchy które juz kilka sezonów z góry sie nie sprzedały, ciuchy które w tamtych lumpeksach nei poszły, ciuchy które oddają rózni ludzie tak mysle

ale jak ktoś, idzie i oddaje? i ma z tego kase? bo np. czytam, że ktoś znalazł jakąś zajebistą rzecz, np. d&g, to kto by to oddał?

bo jak w ciucholandach, można znaleźć takie firmy, jak d&g, armani, chanel, LV, to chyba nosił je ktoś bogaty, i ma w dupie, żeby iść na skup i sprzedać za 2 euro...?

przyjeżdżają głównie ciuchy z tzw door to door czyli zbiórek ciuchów, które zabierane są spod domów lub różnych zbórek charytatywnych w szkołach itp więc dla kogoś kto ma kasę to wyrzucić drogi ciuch, który mu się znudził to raczej nie problem

Dnia 12.01.2009 o 20:26, Gość olllamia napisał:

kto oddaje? skąd je biorą? macie jakieś info;d

Tak info z pierwszej ręki. Biorą z niebiszczykow przeważnie. Jak ktoś umiera to oddają całe szafy. Znajomy tak oddał wszystko po ojcu samobójcy w Polsce . Więc wiele osób nawet nie wie , że może nosić teraz jego ubrania. Wiem to, bo znam osoby które się taka dystrybucja zajmują.

1 godzinę temu, Gość Kala napisał:

Tak info z pierwszej ręki. Biorą z niebiszczykow przeważnie. Jak ktoś umiera to oddają całe szafy. Znajomy tak oddał wszystko po ojcu samobójcy w Polsce . Więc wiele osób nawet nie wie , że może nosić teraz jego ubrania. Wiem to, bo znam osoby które się taka dystrybucja zajmują.

Hehe chcesz przez to powiedzieć ze ten NIEBOSZCZYK chodził w tych ciuchach ?

To ja tak zapytam a kto go po śmierci przebierał w każdy ciuch z szafy 

No i jak on w tym chodził skoro nie żył 

https://odstawieni.pl/blog/30_sekrety-i-tajniki-second-handow.html

a precyzując, bo tam nie wszystko jest - ciuchy pochodzą ze zbiórek. Po prostu w bogatszych krajach ludzie noszą ubrania inaczej niż my. Nie zdzierają ich do końca, tylko po kilku założeniach wymieniają na inne. Zbiórki organizuje się w różnych dzielnicach - bogatszych (stamtąd są np. ciuchy od projektantów), bo uwierzcie, że jak bogacza stać, żeby kupić takie rzeczy, to stać go i na to, żeby je wyrzucić. Osoby kupujące najdroższe ciuchy są często osobami medialnymi, więc nie pokazują się wiele razy w tym samym. Albo wypożyczają z showroomów albo kupując i pozbywają się bez mrugnięcia okiem.

Dnia 14.12.2018 o 16:11, Gość Wer napisał:

Hehe chcesz przez to powiedzieć ze ten NIEBOSZCZYK chodził w tych ciuchach ?

To ja tak zapytam a kto go po śmierci przebierał w każdy ciuch z szafy 

No i jak on w tym chodził skoro nie żył 

Buraczku, myslenie nie boli. Pomysl zanim napiszez.  ciuchy po  osobie która popełniła samoboja.  Wcześniej żyła. Czas to po śmierci ludzie oddają ubrania na lumpeks także ty chodzisz w ubraniach po umrzyku.  Czyli komuś niepotrzebne już bo ktoś zmarł to oddają na lumpeks. Ale tepiradla tu są. Nie wiem.czy chciałbyś/alabys chodzić w ciuchach po samobójcy. Ja nie.

Dnia 15.12.2018 o 12:07, Gość gość napisał:

 

a precyzując, bo tam nie wszystko jest - ciuchy pochodzą ze zbiórek. Po prostu w bogatszych krajach ludzie noszą ubrania inaczej niż my. Nie zdzierają ich do końca, tylko po kilku założeniach wymieniają na inne. Zbiórki organizuje się w różnych dzielnicach - bogatszych (stamtąd są np. ciuchy od projektantów), bo uwierzcie, że jak bogacza stać, żeby kupić takie rzeczy, to stać go i na to, żeby je wyrzucić. Osoby kupujące najdroższe ciuchy są często osobami medialnymi, więc nie pokazują się wiele razy w tym samym. Albo wypożyczają z showroomów albo kupując i pozbywają się bez mrugnięcia okiem.

Tak sobie tłumacz a ciuchy po zmarłych niby gdzie lądują? W szmateksie. Rodzina jeszcze może na tym zarobić. Albo oddają na zbiórki. Dajesz pod dom , a oni zbieraja i potem wywoza. Naiwna jestes . Ilw ubran jest bo nieboszczykach to nawet nie zdajesz sobie sprawy. Moja ciotka pracuje w second hand , dokladnie wiedza skad to.