Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czytam regularnie

STALE TRZĘSE SIĘ O ZDROWIE RODZICÓW !

Polecane posty

Gość czytam regularnie

Boje sie ze ktoregos dnia albo stanie sie cos strasznego, albo dowiem sie ze ktores z nich cierpi na jakas powazna chorobe ! Martwie sie, chcialabym zeby raz na rok zrobili podstawowe badania, zadbali o siebie bo nie maja juz po 20lat, ale wiadomo jak jest, zabiegami, sluzba zdrowia nie zacheca i tak to wyglada. Jednoczesnie wsrod osob z mojej grupy na studiach w ciagu pol roku 4 kolezanki stracily swoje mamy, jedna ojca ! Jestem tym wszystkim przerazona, a to tylko dlatego ze ich kocham i chce by doczekali poznej starosci w dobrej formie jak ich rodzice, a moi dziadkowie. Chcialam sie wyzalic i wygadac, czy tylko ja mam jakas irracjonalna obsesje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziomek0000
Znam te uczucie. Tylko w mojim przypadku jest uzasadnione moja mam jest dość chorowita czeka ją operacja na kręgosłup. Marwie sie oni boje się żeby poszła ale wiem że jeśli nie pujdzie to będzie dalej cierpieć (kośc uciska na nerw)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam regularnie
No wlasnie. Moj tato tez narzeka na kregoslup, robil swego czasu badania, tez jedynym wyjsciem jest operacja. Mama tez ma rozne mniejsze i wieksze bole, ale tez to zaniedbuje. Osiwieje kiedys przez nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam cały czas
Ciągle martwie sie o ojca,bo ma nadcisnienie a nie chce brać leków.Ale nie tylko o to,często roje sobie jakies chore scenariusze wypadków itp.Nie zgadzam sie żeby cała rodzina jechała gdzies beze mnie ze strachu,że zostane sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam regularnie
Ja tez sie wlasnie boje gdy wyjezdzaja gdzies daleko, moze nie do tego stopnia ze nie puszczam ich samych, ale do momentu jak nie zadzwonia, ze sa na miejscu /a lubia podrozowac po swiecie/ to czekam i jeszcze w tym czasie analizuje np. net i niusy czy czasem gdzies tam sie cos zlego nie stalo. :o Stale probuje ich namowic na zrobienie badan, ale jak grochem o sciane, szczegolnie ojciec ktory wiecznie udaje mlodzieniaszka ktory dopiero co skonczyl 18 lat !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam regularnie
:( No wlasnie ... echhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×