Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oszalała żona

Czy macie sposoby na męża bałaganiarza??? Czy to już nieuleczalne..

Polecane posty

Gość oszalała żona

Jak sobie radzicie z takimi? Odpuszczacie i same smigacie ze szmatą czy próbujecie jakoś nakłonić go do pomocy? Prośbą, groźbą, podstępem? Pytam bo dzis rano pożarlam się o to ze swoim i zastanawiam się jak go zreformować. Czasem mam wrażenie że szczeniaka byłoby łatwiej nauczyć czystości niż mojego męża dbania o porządek.... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpuśc i nic nie rob po kilku dniach sie zdziwi ze naokolo straszny syf i nie ma ani swiezych skarpet ani czystych talerzy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale cudnie i fajnie
mam sposób... ale radykalny... mogę podać, ale sama nie wiem... a potrzebny Ci ten mąż, czy już tylko Cię wkurza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalała żona
Narazie mnie tylko wkurza ;) ale obawiam się że niedługo popadnę w furię... :o Opcja z nic nierobieniem chyba nie zda egzaminu. Rano się wkooorwiłam totalnie i powiedziałam że jesli jemu się łóżka nie chce pościelać to i ja nic nie musze robić, tym bardziej prać jego ciuchów. Inteligentnie stwierdził że albo zawiezie do pralni, albo do mamusi :o no weź tu wytrzymaj z takim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalała żona
Mamusia napewno mu upierze. Mamusia prała mu całe życie i podstawiała wszystko pod nos :o dobrze że chociaż jeść potrafi sobie zrobić. A do tego to taki podstępny charakterek, że im bardziej go przyciskam tym bardziej zdecydowanie odmawia. Jesteśmy młodym małżeństwiem, i sądzę że wynika to z tego żeby nie daj Boże znajomi albo bracia zaczęłi się nabijać że lata ze szmatą po domu, wiecie jak to jest, męska duma :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalała żona
Podnoszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jako długoletni mąż bałaganiarz, z przykrością stwierdzam , że jestem niereformowalny, od luba doprowadziła mnie do minimum porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajaj..
Jesteście młodym małżeństwem-to wszystko wyjaśnia, tak jest na początku, takie siłowanie się, na ile można sobie pozwolić, kto ile jest w stanie popuścić, moja rada-nie rób z tego aż tak wielkiego problemu. Kompromis-tutaj tkwi rozwiązanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
a wczesniej nei wiedziałas ze to taki balaganiarz? Pewnie wracasz po pracy, gotujesz obiad sprzatasz pierzesz a malzonek oglada tv. a długo jestescie po slubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalała żona
Boję się że jesli teraz nie będę na to zwracać uwagi, to potem już nic nie da się z tym zrobić :( Kompromis wchodzi w grę. ALe jedynie z mojej strony. On totalnie olewa porządek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalała żona
No nie, scenariusz jest trochę inny. On pracuje do późna, czasem 18 czasem 21. Ja kończę dużo wcześniej, i to ja gotuję, ale to akurat lubię. Nie zrzucam na niego zbyt wielu obowiązków, bo po 1. ja lubię dbać o dom, po 2. on długo pracuje i jest bardziej zmęczony niz ja. A jak już wróci to staramy się jakoś razem spędzać ten czas. Do tej pory jego podstaowym oboiwązkiem było ścielanie łóżka. Wstaje 40 minut po mnie. No i ostatnio olał i to totalnie i nie potrafię do niego przemówić 4 miesiące po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jako specjalista od bałaganiarstwa rozróżniam : bałaganiarz prymitywny ( brudne skarpety byle gdzie, nieposprzątane po śniadaniu itp) i bałaniarz zreformowany, wyższe stadium bałaganiarstwa zwane , artystcznym nieładem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
oszalaala zono, on musi miec jakies obowiązki bo inaczej taki zwiazek nie bedzie funkcjonował. oki sa soboty niedziele niech wtedy cos zrobi, coklwiek ale zeby robil. kiedys bedziecie mieli dzieci i bedzie jeszcze gorzej a Ty sama nei dasz rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Weź go na przetrzymanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalała żona
Wiem że musi miec obowiązki, ale z drugiej strony kazałybyście ukochanej osobie jechac mopem podłogę, kiedy widzicie że pada na pysk? Wstaje 40 minut po mnie, ale z domu wychodizmy razem, ja wracam po 15tej on najwczześniej o18tej, a z reguły ok20tej. No i jego praca wcale nie jest lekka. W sumie to nie tak, że z niego jest leń patentowany, o lubi coś robić, tylko że akurat sprzątać nie lubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jest bałagan w pokoju mojego syna. Bałagan dla niezapoznanych w temacie, będący zarazem w jakims sensie porządkiem..... dla niego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalała żona
W sumie zawsze wiedzaiłam że jets bałaganiarz, ale czy dlatego miałam rzucic miłośc mojego zycia??? ;) Może którejś z was udalo się jakoś podstępem nakłonić chłopa do roboty??? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
ja nie mowie ze jak wroci z pracy to ma szorowac mopem podłoge, ale np w sobote cos posprzatac, czy jakies drobne zakupy zrobić, czy łozko przykryć. Twoj maz musi wiedziec ze nie mozesz wszystkiego robić sama, bo jak teraz zaczniesz to potem tego nei zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj narzeczony mial swego czasu taka faze, ze po prostu zapomnial o wyrzucaniu smieci, wlaczaniu zmywarki itp...W koncu znalazlam na niego sposob: umawialam sie z pania sprzataczka, zeby przychodzila co drugi dzien, akurat w czasie, kiedy on jest w domu no i rzecz jasna musial jeszcze za to placic. Po dwoch tygodniach problem zniknal. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalała żona
Blondyn, ten typ to neistety żadna z twoich kategorii. Nie posprzątane po śniadaniu - tak ale skarpety byle gdzie - to odpada, tyle go nauczyłam żeby brudna bieliznę rzucał do kosza na pranie. Ale tylko bielizne, bo brudne portki wg niego "nadają sie jeszcze do pracy" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
oszalała żona => masz ogólnie zdrowe podejście. Miej do tego podejście jak do umowy: "ty nie wypełniasz swoich zobowiązań, ja swoich". Nie p[oscieli łóżka nie daj mu żreć :P Tylko wytłumacz co, jak i dlaczego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalała żona
Hehe dziubuś dobre :) ale niestety ta opcja u mnie odpada, mieszkamy w malutkiej miescowości i tu raczej ciężko o sprzątaczkę ;) Ona ma swoje obowiązki domowe, ale takie bardziej "męskie" ;) przynosi drzewo do kominka, naprawia rózne pierdoły, tylko gnida jedna sprzątac nie chce :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalała żona
Behemocie, akurat głodu to on sobie do dooopy nie dopuści :) jak ja nie dam, sam sobie weźmie. Nawet upichcić coś potrafi, ale znając życie, gdyby dzis nie było obiadu w domu, jutro przed powrotem z pracy pojechałby ze wspólnikiem na pizze albo cuś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaa
olałam, wkurza mnie to czesto strasznie... ale wynosze tylko swoje rzeczy po sobie, jak cos nie jest w łazience (ciuchy) to nie zbieram i nie piore i albo sam w reku pierze albo ma nie uprane ... Z kolei on gotuje, ale przy tym robi taki bajzel ze szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
oszalała żona => biedna kobieto, zostało Ci się widać tylko przyzwyczaić... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalała żona
No nie, to ja tu wchodzę po konkretne rady a tu co??? Przyzwyczaić mi się każesz ? :p ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaa
aaa to ze sprzataczka pomaga, tak jak nie chce mu sie np. czegos naprawic itp itd - wzywaj brygadę, a najlepiej jego ojca popros przy nim he he, wiecej nie bedziesz musiala powtarzać, a przy tym bez wyrzutów, bądz milusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaa
aaaaa i jeszcze, jesli cos zrobi o co go poprosisz chwal pod niebiosa, działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalała żona
Ciężka walka przede mną ale będę dzielna ;) Teraz zmykam do domu, ale gdyby ktoś przypomniał sobie jak sobie radził z bałaganiarzem to zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×