były mi napisał, że spotyka się z kimś

Po co, ja mu takich informacji nie udzielam... mam nadzieję, że to nie jest obliczone na wzbudzenie zazdrości :o chyba źle zrobiłam, utrzymując ten kontakt... ja teraz się wyprowadzam i chcę zrobić imprezę na pożegnanie i co mam zaprosić go z dziewczyną?

będą wszyscy nasi znajomi, więc jego też muszę zaprosić, a tak nie chcę a teraz jeszcze z dziewczyną? :o co byście zrobili na moim miejscu?

a myslisz ze ona bedzie chciala isc na impreze do bylej swojego chlopaka??? no prosze cie zejdz na ziemie

zaproś go samego-w końcu to impreza dla przyjaciół a nie bibka dla kogoś ci obcego a jak odmówi, to powiedz że ok, nie ma sprawy.

on się sam dopytuje kiedy ta impreza i ja ostatnio napisał na gg to wspomniał o tej dziewczynie... no to po co o niej wspominał? nie po to, żebym uwzględniła w zaproszeniu :o nie wiem, może mnie przedstawi jako koleżankę...

pewnie by chciała,po ty "oblukać" byłą, a poza tym, zapraszasz przyjaciól a nie byłych, ja bym go nie zapraszała

byłam niedawno w podobnej sytuacji, tzn mój były niejako organizował spotkanie, na którym byli wszyscy nasi wspólni znajomi, więc powinnam być i ja, a na które po prostu nie poszłam. bo z nowym facetem głupio względem byłego, bez nowego głupio względem nowego :] jak masz dobry kontakt z byłym, to spróbuj z nim szczerze pogadać...?

posłuchaj, to jest twój ex i nie rób mu już dobrze-ty i twoje samopoczucie są najważniejsze! to twoja impreza i nie ma co się męczyć na siłę. Nie zapraszaj go, poprztykaj się z nim na gg, obraż o coś..powód jakoś znajdziesz:P

skoro to byly, to chyba ma prawo miec kogos nowego. Skoro sie lubicie i chcesz go zaprosic na impreze to po prostu go zapros i powiedz ze moze przyjsc ze swoja laska. Jesli to bylo w celu wzbudzenia w tobie zazdrosci to bedzie wtedy wiedzial ze to nie zrobilo na tobie wrazenia. poza tym jak inaczej mialabys sie zachowac. Powiedziec mu zeby przyszedl ale bron Boze nie przyprowadzal swojej nowej dziewczyny??? Nie widze zadnego problemu w tej sytuacji, no chyba ze cos do niego czujesz i po prostu cie boli ze ma kogos nowego. Na to wyglada zreszta, bo po co bys tu pisala w innym wypadku?

ale on chyba nie widzi problemu, bo tak swoodnie o tym napisał ... zaproszę go samego i (oby oby) nie wyskoczył, że przyjdzie z osobą towarzyszącą... no impreza jest dla przyjaciół, zawsze i on był na tych imprezach, bo mamy dużo wspólnych znajomych....

Jeśli mam być szczera, to wolałabym, żeby i jego nie było. To ma być ostatnia impreza i chciałabym czuć się swobodnie... swobodnie się upić w gronie tylko najbliższych przyjaciół.... ale jeśli zaproszę wszystkich oprócz niego, to na pewno mu powiedzą, a ja już na gg mu napisałam, że dam znać jeśli będzie impreza... :( (i po co mu to napisałam? :()

jezeli teraz go nie zaprosisz wyjdzie na to ze jestes zazdrosna;) zapros go poprostu ale bez niej to wszystko;)

o koszty imprezy też w sumie chodzi... nie mam ochoty robić imprezy dla obcych jak by nie było ludzi... tylko jedna moja koleżanka zamierza przyjść z chłopakiem (ale w sumie znam tego jej chłopaka i się zalicza do kręgu moich znajomych) to dlaczego jego miałabym zapraszać z dziewczyną, która dla mnie jest zupełnie obca? kurcze, najchętniej bym mu szczerze napisała, że bez urazy, ale nie chcę Cię na tej imprezie (bo naprawdę nie chcę)... boję się, że go to urazi albo coś....

to znajdz sobie szybko faceta i powiedz bylemu ze twojemu obecnemu bedzie strasznie przykro jakby przyszedl, bo jest strasznie o niego zazdrosny...

To jest tak, jak się udaje że wszystko z byłymi jest Ok. A nie jest. Szczerze? Powiedz mu, ze to impreza dla przyjaciół. Przeciez nie jest twoim przyjacielem - prawda? Nie ma prawa się obrazić. A jak się obrazi, no to co z tego? zalezy ci na tym? A jak pomyśli że bo ma dziewczynę - no to co z tego. Wolisz, żeby sobie czegos nie pomyslał i źle sie bawić, czy a niech se mysli co chce, ale być zadowoloną? To TY masz się dobrze bawić na swojej imprezie.

Jestem przedzwinie przekonana, że mężczyzna na tym samym miejscu jakoś nie miałby takich dylematów, tylko po prostu swojej byłej by nie zaprosił. Ej dziewczyny...

po kij zapraszać byłego???, były to były, i wsio