Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakistam

co zrobic?ciezka sprawa,proszę o pomoc...

Polecane posty

Gość co ty gadasz
lepiej spróbowac z tą szczeroscia niz sie wycofac!!! możesz zyskac na tym a jesli sie wycofasz nie dasz sobie szansy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllffffff
nie wiem dlaczego wzbraniasz sie tak z tym Sadem Pracy... trwa to krotko i mozna dostac nie tylko czyste papiery ale i niezle odszkodowanie... w Wojewodzkim inspektoracie pracy zawsze jest bezplatny prawnik ktory chetnie cie wyslucha i od razu okresli czy jest o co walczyc... moj facet w ten sposob nie tylko otrzymal zalegla pensje z 3 miesiecy ale tez odszkodowanie wydaje mi sie ze faktycznie tam niezle musialyscie nabroic, sprzedawalas pewnie wiecej rzeczy po zanizonych cenach i stad ta twoja niechec do sadu pracy... ehhh nabroilas i teraz jest wielka sprawa... a jesli sie myle i faktycznie bylas taka uczciwa jak mowisz to zeby nie przesrac sobie zycia wez kolezanke za wszary i jedzcie to zaltwic w tym sadzie... a propos co to za taka wielka siec sklepow z takimi machlojkami?? napisz zeby nikt sie wiecej na nich nie dal nabrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakistasm
nie chce isc do sadu,bo po prostu nie chce patrzec nigdy wiecej na te twarze...pisalam to przeciez. ale fakt,zasdiegnac porady prawnika moge,to zawsze jakies inne psojrzenie,moze faktycznie uda sie sprostowac to swiadectwo... podjelam decyzje-pojde i powiem prawde.moze teraz ktos to doceni...a jesli nie,to bede miala przynajmniej kolejna lekcje zycia zaliczona...mysle sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prędzej czy później
Niedorzeczne. Ktoś Ci zrobił krzywdę, prawo stoi po Twojej stronie (nieważne, co oni powiedzą, sądy pracy z założenia przychylają się do stanowiska pracowników, często nawet jeśli oni nie do końca mają rację). Albo głupio dałaś sobie wmówić, że nie masz żadnych praw, albo faktycznie "zdarzyło" Ci się wcześniej zrobić jakiś wałek w tym sklepie a tutaj nie do końca chcesz się przyznać. Tym, czym Cię straszył pracodawca, bym się nie przejmowała - oni sami się boją - jeśli coś z tym zrobisz cała ta sprawa może się dla nich skończyć dramatycznie, ale nie dla Ciebie, tylko dla firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ykhmmjh
sprostowanie świadectwa chyba tylko na mocy decyzji sądu więc pójscie do prawnika się z tym wiaże a ty piszesz że nie chcesz do sądu więc po co iśc do prawnika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakistam
okej,robie tak: najpierw ide do pracodawcy,mowie ,jak sprawa stoi ,stawiam wszystko na jedna karte. i dodatkowo-ruszam sprawe tego swiadectwa...fakt,zastraszyli nas troche,ale sprobowac zawsze mozna...najwyzej sie nie uda,przynajmniej bede miala poczucie,ze cos z tym zrobilam.a skoro sady takie przychylne... pewnie w srode pojde na rozmowe z szefem....powiem prawde,tak jak radzicie.i zobaczymy.licze,ze choc tym razem prawdomownosc mi na dobre wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r/w/z
koniecznie napisz jak poszło. i właśnie .... nie masz chyba już wiele do starcenia a możesz zyskac czyste papiery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze zrobisz
i napisz nam jak bedzie po rozmowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze zrobisz
kurcze napisane w tej samej minucie i prawie na ten sam temat :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakistam
dziekuje Wam za to cale wsparcie i rady:) mysle,ze to jedyne sluszne wyjscie...nawet gdyby sie tego nie dpatrzyli na poczatku,jaka mam pewnosc,ze pozniej sie z tego afera nie zrobi? a tak...idac do niego wczesniej bede wczesniej wiedziala,na czym stoje,a nie rozmyslala do konca miesiaca....mam nadzieje,ze zostanie to docenione i potraktowane in plus...a jesli nie,to trudno,to nie jedyna praca,nie jedyny bank...prawda? i napiszę koniecznie,jak sie sprawa rozwiaze z pracodawca... tlyko co zrobic,zebym sie samej rozmowy mniej bala?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prędzej czy później
Banki są bardzo wrażliwe na uczciwość pracowników - co jest akurat zrozumiałe, więc ta dyscyplinarka mogłaby przekreślić Twoje szanse. Powinnaś, wg mnie uczciwie wyjaśnić sytuację; możesz także delikatnie wspomnieć, że zamierzasz skorzystać z pomocy odpowiednich organów do wyprostowania tej sprawy z poprzednim pracodawcą. Trudno jest przewidzieć, jak zareagują w banku, ale wyjaśnienie całej tej sprawy to dużo lepsze wyjście niż zatajanie. W każdym razie - gratuluję decyzji - i jednej i drugiej. Brakiem paragonu czy metki też się nie przejmuj - mogli Ci je zabrać, ale na 100% nie ukryją faktu, że był taki paragon i była taka metka - są kopie rolek kasowych, kopie baz danych stanów magazynowych - musieliby wyczyścić księgowość całej firmy i "wyprodukować" od początku, co zresztą też jest przestępstwem. Sama widzisz, że Twój pracodawca nie może sobie pozwolić, żeby to się wydało, albo gorzej - trafiło do sądu. Dlatego Cię zastraszyli i wmówili, że niczego z tym nie możesz zrobić. A na koniec dobra rada - czytaj kodeks pracy:) Wielu pracowników nie zna swoich praw i potem wychodzą takie właśnie sytuacje. Nie może tak być. Życzę powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×