od kiedy mi sie zaczęło w zyciu układac, kolezanki odsunęły sie ode mnie

nigdy nie dałam jej odczuć, starałam sie ją namówic a to na kurs tańca, a to na aerobic, ale jej sie nic nie chciało. Teraz tak mówie, bo jestem zła, ze 8 lat straciłam na tą myslałam przyjaźń na całe zycie. Po prostu moje szczęscie ją wkurzało.

a z drugiej strony, to z ektos ma kompleksy, nie jest zbyt pewny siebie nadz urodziwy, to nie usprawidliwia jego TRAKTOWANIA DRUGIEGO CZłOWIEKa, NIE USPRAWIEDLIWIA TEZ ZAZDROSCI bo zazdrosc to uczucie rraczej toksyczne i destrujcyjne swiadczace o nie radzeniu sobie z własnym zyciem..nie radzimy sobie ze swoim zyciem, to patrzymy na innych i im zle zyczymy badz zazdroscimy

bo przyjazn polega na tym aby sobie pomagac. i dobrze ze Cie olała. mowisz ze nigdy nie miała faceta a pewnie nawet nie pomogłas jej w tym aby go miała. ja mojej kolezance pomagałam znależc.. wsparcie i pomoc o to chodzi. a nie obnoszenie sie swoimi pozornymi osiagnieciami. "ah bo przeciez on wybrał mnie a nie ja jestem lepsza" taka z Ciebie kolezanka ;] to zostałas sama heh

moze tak jest, ze twoje szczescie ja wkurzalo ale pomysl, sobie jaka z niej musi byc nieszczesliwa osoba!skoror widok innych ludzi szczesliwych ja unieszczesliwa..to chore wrecz toksyczne! to z nia cos nie tak! normalny człowiek, powinien cieszyc sie szczesciem bliskich moze miała toksyczna rodzine i przez to

anetko nie została sama, bo ma faceta i czytaj uwaznie, bo pisała, ze pomagałą kolezance ale OCZYWISCIE TY WIESZ LEPIEJ OD NIEJ SAMEJ JAKA ONA JEST TAK? JASNOWIDZ JESTES? ALBO WIEDZMA PLE PLE, CO WSZYSTKO WIE?BUAHAHAHAHA

aa wiec przepraszam. ale oceniałam Cie po tym co napisałaś. :)

patrzałka nie widziałam pozniejszych wypowiedzi. ;] spokojnie. to kolezanka zakompleksiona wymagania miała a sama poswiecic sie nie chciała.. eh... to masz racje swinia.;/

no trudno,. było mineło, teraz nie mam koleżanek i przyzwyczaiłam się do tego. cóz... pozdrawiam serdecznie!