jedyne co potrafią kobiety to, pokazywać cielesnosć

kurwa jaki ty pozytywny jestes,nie ma co. Z takim podejściem to ty człowieku daleko nie zajdziesz ba nawet z nikąd nie wyjdziesz... NARAzie

foch to naturalny przejaw kobiecości , chyba bez względu na wiek i ilość lat spędzonych :)

sally bo taka jest prawda:P hehehe to widzę że nasz kolega siedzi pod pantoflem aż miło :P

koffin tylko ilość fochów wzrasta wraz ze stażem a zacznij je olewać to już pojechane na maksa:P

tak źle i tak niedobrze ---reagować na nie i nie reagować --- gdzież one podziały ten naturalny brak komplikacji życiowych i codziennych ? ;)

to tylko ich wymysł usprawiedliwiający kolejnego focha jak to się czują niezrozumiane:P

niezrozumiałe i nie kochane i takie tam inne dyrdymały , a gdy nie będą chciały i tak im nie udowodnisz niczego, nawet gdy myślisz inaczej ;)

piotrekkkkdobrze zrobiles, ze olales tepaka :) wiesz, nie dziwie sie, ze laski tak Ci daly w kosc, ze teraz na nie wszystkie psy wieszasz... :) skoro masz takie nastawienie do zycia i marudzisz tak na codzien, to nawet anielica kopnelaby Cie w dupe :) pozdro hehe :D

hej, chłopcy przestańcie się tu nakręcać, bo strzelę focha, a mam w tym sporą praktykę :D. Ja już od dawna wersja pełna, w dodatku i okres gwarancyjny minął :D A tak poważniej - jakby nie te nasze fochy, to bysmy juz dawno przegrały z piwem, meczem i kompem :P

sally racja tylko jakby ten foch był kontolowany to by nie następowało uodpornienie na focha:P a tak prędzej czy późnie ji tak przegrywacie z piwem, meczem i kompem:P

dzięki za dyskusje i trzymajcie się

No i z winy tych własnie poglądów pozostało ci sławienie cnót gitary w stopce DKMG :D

bo zaprawdę powiam Ci nie ma to jak gitara ona focha nie strzela, nie ma pretensji jak sobie wezmę drugą gitarę i tyle punktów G :P A na poważnie to moja przegrała właśnie z gitarą przez ciągłe fochy:P

ponad trzy lata z nią byłeś i nie wypracowałeś skutecznej metody na focha? To co ty robiłeś przez ten czas leniu? :D Zwiazek to cięzka praca, nikt ci tego jeszcze nie powiedział?

a tego że jestem leń to ja wiem:P niestety stopień jej fochliwości przerósł najczarniejsze myśli:P więc dostała to na co zasłużyła :P ja jestem happy ona mniej ale mam to głęboko w zadniej części ciała:P

W zadniej powiadasz? To musi być spora ta czesc, biorąc pod uwagę ilość fochów na które tutaj się powołujesz :D. Uważaj, bo jeszcze trochę kryzys sie pogłębi i cię na ulicy dorwą i na szyneczke przerobią ;) więc dostała to na co zasłużyła Hm... jak z ciebie taki wyrównywacz rachunków to trzymaj się teraz z daleka od bab, bo na aniołka z takim podejściem chyba nie zasługujesz :D

oj nie dam się przerobić :P zresztą to mogłoby być szkodliwe:P jak ktoś wierzy w piękną miłość to niech se wierzy dla mnie związek to układ, można go łamać ale do pewnych granic potem przestaje obowiązywać:P

jak ktoś wierzy w piękną miłość to niech se wierzy dla mnie związek to układ, można go łamać ale do pewnych granic potem przestaje obowiązywać mógłbyś tę myśl rozwinąć? jest dla mnie zbyt wieloznaczna i mam problem z interpretacją...

jużrozwijam myśl zagmatwaną:P Jako że miłość to chemia to tą kwestię zostawmy na boku:P Związek to układ w którym dwoje ludzi idzie na kompromis i stara się dogadać. Jeżeli jedna ze stron notorycznie łamie zawarte porozumienie to druga ma prawo uznać takie porozumienie za nieistotne i olać sprawę. Jeżeli foch staje się wymówką żeby złamać układ świadczy to o egoizmie, skoro jest egoistką i jej tak dobrze bardzo proszę, ale nie ma prawa mnie tego samego zabronić. Czyli złamany układ oznacza, że ja również mam prawo robić co mi się żywnie podoba, ale to już się kobiecie nie podoba bo okazuje się że w jej mniemaniu to działa w jedną stronę, co oznacza kolejnego focha:P Reasumując fochasz licz się z konsekwencjami i potem nie płacz że jesteś taka samotna:P

Gnomik ale bredzisz:O

sami nie bredzę stwierdzam fakty a że piszę niezrozumiale to już nie moja wina :P

Ale faceci mają tendencje do łamania obietnic piszesz ze jesteś leniem...i co miała to zaakceptować ?robić wszystko za Ciebie dla Ciebie? nie ma tak mój drogi:P

i stara się dogadać Pod pewnymi wszakże warunkami... że: 1. potrafi 2. chce ja umiejetnosci dogadywania się nie wyniosłam z domu... Musiałam spotkac kogoś komu zależało na tyle, aby CHCIAŁ się dogadać. Małam szczescie. Spotkałam. Nauczył mnie. Twoja kobieta tego szczęścia nie miała?

sami nikt nie mówi że akurat mój leń tu miał coś do rzeczy

sally właśnie tu jaest problem trzeba chcieć

http://pychotka.pl/zupa_pomidorowa.html to wam chcę pokazać;)

Nie, DKMG. Trzeba POTRAFIĆ... Nikt przy zdrowych zmysłach z załozenia nie sra we własne gniazdo :O

Dziękuję słowiczka, ale na pomidorówkę mam własny patent ;)

No i tu się właśnie dziwię bo ewidentne sranie we własne gniazdo jest przypadłością większości kobiet

i znów się nie rozumiemy... równie dobrze można powiedzieć, że ewidentnym sraniem we własne gniazdo jest brak pracy nad związkiem spowodowany lenistwem jednego z partnerów :P Twoja kobieta miała kiepskie/brak relacji z ojcem?