Program o pijących ciężarnych na tvp2. Jak można być tak głupim??

Przytaczam opinie kobiet: Czy mam na 9 długich miesiecy zamienic sie w pustelnicę? Przeciez ciaza to nie choroba. W ciazy wypilam najwiecej 3 kieliszki wodki i pol butelki wina. Slyszalam ze 3 pierwsze miesiace sa najwazniejsze. nie wypilam wtedy ani kropli. pozniej juz normalnie. Ale czy szkodzi jeden kieliszek czy kilkanascie? sami eksperci tego nie wiedza. Niektorzy mowia ze stres zwiazany z odstawieniem alkoholu jest gorszy niz jego uzywanie. jak urodzila to jeszcze do szpitala znajomi przyniesli szampana i byla wniebowzieta ze mogla sobie wypic... i teraz karmi piersia i sztucznym pokarmem ale pije tak jak dawniej-ostro... bo przeciez teraz juz nie szkodzi mu tak bardzo. Program dotyczył gównie wyspiarskich mamusiek, było tez troche o amerykanskich... Bylo duzo o problemie fas i fasd(zespol alkoholowy plodu). I wypowiadaly sie kobiety ktore chcialy tych dzieci, ktore nie chcialy ich usunac czy tez pozniej oddac... Czy tylko ja jestem taka uczulona na ten temat? oczywiscie ze tez fajki itd nie wchodza w gre w ciazy... Po prostu :O:O:O:O:O:O:O:O:O

Na Boga przeciez istnieja srodki antykoncepcyjne... Na prezerwatywe chyba kazdego stac skoro jest na tyle dorosly ze wspolzyje. Jak nie mozna sie powstrzymac od picia na \"długi 9 miesiecy\" to po co zachodzic w ciaze

wczoraj bylam w barze, normalnie jak to w barze zadymione, głośno wszyscy piją piwo, siedziała też tam dziewczyna, może miała 17 lat... była w ciąży, może 3,4 miesiąc, ale brzuszek było widać. Spotykałam ją w tym barze nie raz w towarzystwie starszego pana, i zdecydowanie nie był to jej ojciec, raczej chłopak jeśli można to tak określić. Wczoraj też z nią był, pijany jak bela, ona siedziała piła jakiś sok a on tańczył z laskami... biedna widać było że się męczyła, w pewnym momencie zauważyłam ze popija piwo i pali papierosa, wstrząsnęło mną to bardzo... również jestem uczulona na takie rzeczy nie wyobrażam sobie jak kobieta która spodziewa sie dziecka może tak sie zachowywac

Czyli nie ja jedna.. wiem ze tu jest wiele liberalnych w tej kwestii kobiet. Ale nawet nie mając dziecka chyba nie mozna patrzec na to jak ktos je zabija. Pozniej jest lament jak urodzi sie z FAS...

glupich nie sieją.... sami sie rodzą żal tylko dzieciaczków :(

Jedno stwierdzenie zostało mi w głowie: Kieliszek wina to nie jest mało dla kogoś, kto się w nim mieści...

też oglądałam to,jakbym przywaliła tej co siedziała i tak dyskutowała,że ciaża to nie choroba to by spadła z tego krzesła. chcesz chlać,chlaj,ale nie rób dzieci!!! albo ta co sie na ulicy przewalała:o

wszystkie takie pewne ze dziecku nie szkodzi. a jak ten lekarz powiedzial ze zanim watroba matki przefiltruje alkohol to najpierw przechodzi on przez caly organizm dziecka to az mnie zmrozilo... przeciez taka fasolka... i juz jeden kiliszek wodki co muzi z nia zrobic!

musi*

a ja znam osobiscie kobiete ktora nie tylko pila cala ciaze, ale upijala sie na maxa kilka razy a do tego brala fete :( dziecko sie niedawno urodzilo- zdrowe, podobno, ale pozostale jej dzieci bo to juz koljene maja powazne problemy w szkole, znam jej syna bo chodzi z moim do 0-ówki i on nozyczek w raczce nie potrafil trzymac! Nic mu nie wchodzi do glowki, pani mi mowila, ze poprostu dno jesli chodzi o inteligencje... masakra... a takich dzieci w tym przedszkolu jest wiecej. Smutne...