wkurzylam sie i mam ochote na zemste!!!!!!!

na kilka dni wprowadzil sie do nas kuzyn meza, mial mieszkac u kogos innego a wyladowal u nas, nie pytal sie mnie, tylko od razu sie wpakowal, no ale juz trudno zgodzilam sie bo to rodzina. spi u nas, je, a wczoraj odkrylam, ze pod moja nieobecnosc uzywal mojego telefonu!!! probowal wyslac z niego sms!!! i nie chodzi o glupiego smsa, ale o naruszenie prywatnosci, mogl sie chociaz zapytac, ale tego nie zrobil byc moze pytal meza, nie wnikam, po prostu jestem wkurzona!!!! co byscie zrobili na moim miejscu? on w tym smsie nazwal mnie dama (ze pisze z damy telefonu), noz kurwa!!! nie podoba mi sie to. a najlepsze do kogo byl ten sms - do dziewczyny naszego wspolnego kolegi! mam ochote wszystko powiedziec albo przynamniej narobic mu obory, ale jak?

doradzcie!

sytuacja nieciekawa...chetnie bym pomogła, ale sama nie mam pomysłu moze po prostu wygarnij mu wszystko co o nim myslisz? że jest niewychowany, bezczelny itp?? a co z tego, ze naopowiada innym o tobie?! to tylko o nim bedzie świadczyło

spakuj mu walizki i wystaw za drzwi. ewentualnie wystaw pod koniec rachunek. ewentualnie szepnij tu i owdzie, ze jest gejem.

on z ta laska co do niej pisal ma romans, a ona ma innego, pytanie tylko czy jej facet wie, czy po prostu maja trojkacik:Pchetnie zajelabym sie ta sprawatym bardziej, ze znam tamtego biedaka. no ale moze maja trojkat to sie nie bede mieszac? tylko kurna wkurwilam sie na maksa i mam ochote cos z tym zrobic!!!

moze ktos jeszcze sie wypowie jak powinnam postapic?

to ty z jego telefony zadzwoń do Chin :-)

yyy wziął sobie Twój telefon i próbował wysłać sms? A mężowi o tym powiedziałaś? Przecież to jakiś żart chyba :o co za niewychowany gbur, gdzie on się uchował?

no wlasnie...:Oi juz nie chodzi nawet o koszty zwiazane z tym smsem, ale o to, ze wzial bez pytania i wyslal!

i finito

myslicie, ze to nie bedzie zbyt chamskie jesli go wywale na zbity leb? a przynajmniej powiem bardzo dosadnie co mysle o tym co zrobil i jak mnie nazwal? sama nie wiem, moze sie nie klocic...:Ow koncu to kuzyn meza i on pewnie bedzie po jego stronie...

doradzajcie szybko bo zaraz wraca i nie wiem juz sama czy szykowac mu zjebke czy raczej przymknac na to oko:O

marny podszyw:Osluchajcie doradzcie cos prosze, ja ze wzgledu na podszywy juz sie tu nie wypowiem, ale bardzo chetnie poczytam:O

ja na Twoi miejscu nic bym teraz nie mówił, tylko na wieczór zaprosił na kolacje tą dziewczyne z jej chłopakiem i jakby nigdy nic przy stale powiedział: słuchajcie, nie wnikam co tam między wami jest, ale nie używacie mojego tel do wysyłania sobie smsków - tak niby w żartach, ale żeby chłopak to słyszał - może i chamskie, ale kuzyn nie powinien sie juz pokazywać.

henryczku, ale oprocz tego smsa wkurwilo mnie jeszcze to, jak mnie nazwal:O

nie rozumiem osób, którym się w życiu nudzi zacznij życ swoim zyciem damo jedyne co możesz zrobić, to wyrazić się na temat tego, że używał Twojego telefonu i że widziałas sms...i pogadac z nim, albo powiedziec oc o tym myslisz.. a jak nie chcesz, żeby mieszkał to sie mówi NIE resztę zostaw, to nie twoja sprawa! Twoja ogranicza się do telefonu doprawdy irytuja mnie ludzie wpieprzający sie w nie swoje sprawy a cóz On Ci zrobił, że Cię tak wkurzyŁ ???

to jak Cie to wkurzyło, to mu to powiedz i tyle widac, że coś na rzeczy jest, akoro Cie tak ruszyło bo gdyby Cie w jakimś stopniu nie dotyczyło, spłynęloby po Tobie jak po kaczce... ale prawda w oczy kole?

wlasnie wkurzyl mnie tym, ze siedzi u nas, slowem sie nie odezwie, a tu znienacka wzial moj telefon i go po prostu uzyl - bez pytania, chociaz mogl przyjsc i zapytac, pozwolilabym. w dodatku w smsie ktory zreszta nie doszedl do tamtej, przeczytalam, ze nazywaja mnie dama:Oty bys sie nie wkurzyla?

powiedz mu prosto z mostu, ze wiesz, co zrobil i ze nie zyczysz sobie takiego zachowania...bo chyba nie ma sensu wszczynac wielkie avanti- po takim prostaku to i tak splynie :o

boze jaka prawda w oczy kole...:O koles zawsze wydawal mi sie ok, cichy i spokojny, no ale jak w swoim telefonie znajdujesz sms w ktorym ten kto bez twojej wiedzy go uzyl, dodatkowo nazwal cie dama (tak jakby nie miala imienia:O no to powiedz, nie wkurzylabys sie? nie wiem, moze jestem porywcza, poczatkowo mialam ochote go wywalic na zbity pysk, ale teraz juz emocje mi opadly, co nie znaczy, ze dalej jestem wkurzonadlatego pytam o zdanie osoby postronne. to, ze oni maja romans niewiele mnie obchodzi, bo o tym wszyscy juz mowili od dawna.

dziubus - i wlasnie dlatego wacham sie z jakakolwiek awantura, bo szkoda moich nerwow. ale chcialabym tak zrobic/powiedziec cos, zeby sobie nie myslal, ze wisi mi to co zrobil i ze moze robic cokolwiek, a ja i tak bede siedziec cicho...:O

no więc wkurzyłabym się, że wziął mój telefon, totez napisałam Ci, że wyjasniłabym to z Nim natomiast nie rozumiem tutaj kwestii ewentualnej zemsty? wystarczy, że rzucisz mu to w twarz, że przeczytałas esa i że używał Twojego fona.. koles się zawstydzi, a jak nie to wyrzuc Go z domu i powiedz, że pod swoim dachem nie będziesz tolerowac takich rzeczy wole sprawy załatwiac w ten sposób, pieklenie sie nic nie da tak rpzynajmniej będziesz góra, a uwierz, że ja tez mam wybuchowy charakterek

zapytam co to ma znaczyc, ze uzywa mojego telefonu bez mojej wiedzy, i ze to naduzycie goscinnosci. a potem zapytam, dlaczego nazywa mnie dama:P bedzie musial cos odpowiedziec, no nie?;)a przynamnjiej zrobi mu sie glupio. jesli ma w ogole klase:O

no własnie o tym mówię chyba, że to jakiś totalny burak:| sorry, że tak wyskoczyłam:P ale zemsta to żadne rozwiązanie...ale co za idiota, że nie wykasował tego esa??

no w sumie po co mam sie wsciekac?;)dzieki za rady, uciekam!

napisz co zrobił:]