POWIEDZIAŁAM FACETOWI, ŻE GO KOCHAM...........

Może w tym nic dziwnego bo to nie "jakiś tam" facet tylko taki z którym jestem w zwiazku:p ale może dodam skromnie, że powiedziałam mu, że go kocham...pierwsza:P No i teraz już możecie mi desperatki pisać jaki wielki błąd zrobiłam, że teraz facet będzie myśłał, że ma mnie owiniętą wokół palca, że będzie mnie mniej szanował bo poczuł się teraz pewnie;):p

to mile. tez bym chcial, zeby ona powiedziala: kocham.

a Ty jej to powiedziałeś?:P

no i brawo:D życze Wam powodzenia:P a kto powiedzial ze kobieta nie moze powiedziec pierwsza kocham Cie? A poza tym napewno nie pomysli ze jestes owinieta wokol palca bo niby dlavczego:/

nie ma sie czym przejmowac:D co ludzie powiedza:P najwazniejsze ze dobrze wam razem:P a on tez Ci juz powiedzial Ze kocha?:P

nie:P

ahh te chłopy......:)

ale wcale się tym nie przejęlam bo wiedziałam, że tego nie powie:P

Jest takie powiedzonko " kto pierwszy powie kocham, przegrywa" Wiesz jedni w to wierzą inni nie.. Nie mozesz wrzucać wszystkich przypadkow, kolesi i dziewczyn do jednego worka.

no właśnie :O " kto pierwszy powie kocham, przegrywa" ??:O czyli co? związek to gra, tak? Uważam, że kto wyznaje taką właśnie "teorię" ten albo nie jest zdolny do bycia z kimś bez gierek albo jest z fałszywym związku:o Przykre:)

a co w tym złego? dlaczegu jesteście zaraz owinięte wokół jego palca??? to wy macie władze i odwagę powiedzieć te słowa, to tez macie władzę i odwagę rozwijać swoje szczęście

nie. nie powiedzialem. ona nie wie, jest z kims. i dobrze, szczescia im zycze a ja zyje dalej :D poki co ;)

:)

bez podszywów proszę:)

I tak trzymaj - asertywnie, bez zachamowań, mów co czujesz i czego oczekujesz i nie wysilaj się na jakieś dziecinne gierki - to dowód tego, że masz poczucie własnej wartości i nie musisz prowadzić "podchodów" i udawać nie wiadomo po co :)

ups zaHamowań, ale byk mi sie trafił - sorry :(

ja też powiedziałam pierwsza. zapytałam czy on mnie kocha a on odpowiedział że nie jest pewien i ze to mocne slowo. ale z niego jest trudno wyciągnąc cokolwiek :-P po czym 3 tyg później też mi powiedział że mnie kocha, ale nie chcial tego wcześniej mówić. teraz przeważnie ja mu mówię że go kocham, a on "ja ciebie też" :P powiedziałam żeby tak nie mowił to mowi "ja ciebie też... kocham" :-P

:D ja wolę by nie mówił jeśli nie jest tego pewien bo mówienie "kocham" bez pewności jest bez sensu:) "Kocham" to nie "dzień dobry" by nim rzucać gdzie popadnie:) więc wolę poczekać, ale usłyszeć to dopiero wtedy jak będzie prawdziwe;)

Piękny Topic!!!!Poczekaj!Bezie miał 100% pewność,poczuje i powie Ci,że:\"kocha\".:)

niedobrze...... ale to moje zdanie, a ja jestem znerwicowaną kłótliwą zadrosną wstrętną babą. :O

do pani wyżej - ja też jestem taką babą, a mimo to zrobiłam to pierwsza;)

Pani, która założyła topic jest wspaniałą Kobietą.

skąd wiesz???

skoro tak czułas to mu powiedziałas i co w tym dziwnego, lub też jaki to powód do chwalenia się:)

to pewnie jest tego wart:)

Ja też powiedziałam pierwsza, po 5 miesiącach bycia razem. Po prostu czułam, że muszę to zrobić. Odpowiedział tym samym. Nigdy nie zastanawiałam się, czy dobrze zrobiłam, czy byłam w tamtym momencie desperatką. Kocham go nadal. To już 2 lata.

ile jestescie razem???

jesteśmy razem ponad 4 m-ce:) a co?:P